Bruksela kochanie? Jak silna jest wiodąca rola Niemiec w UE pod rządami Olafa Scholza?

W naszym talk show „Bruksela, moja miłość” badamy wiodącą rolę Niemiec w Europie i sprawdzamy, czy późna ratyfikacja Konwencji Stambulskiej o zwalczaniu przemocy wobec kobiet była ulgą – czy raczej irytacją.

Brukselskie biuro Euronews prezentuje „Brussels, My Love”, talk show analizujący europejskie wiadomości i politykę.

W tym tygodniu gośćmi byli niemieccy eurodeputowani Marion Walsmann z EPL i Delara Burkhardt z S&D, a także rumuński eurodeputowany Vlad-Marius Botos z Renew Europe.

Paneliści dyskutowali o tym, jak rosyjski atak na Ukrainę wypchnął Unię Europejską ze strefy komfortu.

Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w Niemczech, gospodarczej potęgi Europy, gdzie uświęcone od dziesięcioleci zasady polityczne posunęły się za daleko.

W ubiegłym roku kanclerz Olaf Scholz wystąpił przed Bundestagiem i ogłosił, że Niemcy muszą zmienić epoki.

Przemawiając w Parlamencie Europejskim w tym tygodniu, Scholz powtórzył, że przyszłości nie można wygrać polityką z przeszłości i opowiedział się za bardziej geopolitycznym podejściem do Europy.

Berlin przekształca swoją infrastrukturę energetyczną po latach zależności od Rosji i stał się potęgą energii odnawialnej.

A Niemcy, choć początkowo nieco niezdecydowane, stały się jednym z największych wojskowych zwolenników Ukrainy.

Wszystko to wskazuje na większą aktywność Niemiec w Europie.

Jednak wiele państw członkowskich niechętnie akceptuje niemieckie przywództwo, ponieważ Berlin często zrażał swoich partnerów, promując własne interesy pod pozorem chęci jak najlepiej dla UE.

Ale kto inny mógłby podjąć się tego zadania? Francja Macrona? Polska?

Drugim tematem poruszonym przez panelistów była ratyfikacja przez Parlament Europejski Konwencji Stambulskiej w tym tygodniu.

Dokument określa kompleksowe środki prawne i polityczne mające na celu zapobieganie przemocy wobec kobiet i wspieranie ofiar. To jest pilne pytanie.

Szwedzka minister ds. równości płci, Paulina Brandberg, powiedziała niedawno:

„Jedna na trzy kobiety w UE doświadczyła w swoim życiu przemocy fizycznej lub seksualnej. Dopóki ta przerażająca sytuacja będzie się utrzymywać, nie będziemy w stanie osiągnąć równości płci”.

Czy ratyfikacja Konwencji Stambulskiej, sześć lat po jej podpisaniu, jest powodem do świętowania, czy też jest po prostu zbyt krępująca, by być tak późno?

Obejrzyj „Brussels, My Love” w powyższym odtwarzaczu wideo.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *