Po Polsce i Węgrzech również Bułgaria przygotowuje zakaz importu ukraińskiego zboża, jak poinformował w niedzielę minister rolnictwa Jawor Geczew. Tymczasem rzecznik Komisji Europejskiej ostro skrytykował Warszawę i Budapeszt za przekroczenie granicy UE, nazywając ich posunięcie „nie do przyjęcia”.
„Bułgarskie interesy również muszą być chronione. Jeśli dwa kraje UE zareagują w ten sposób, kumulacja może [ukrainischen Getreides] na terytorium Bułgarii stanie się jeszcze ważniejsza, jeśli nie zareagujemy w ten sam sposób” – powiedział bułgarski minister Gechev. – Dlatego nad tym pracujemy.
W poniedziałek otrzyma informację o podstawie prawnej, na jakiej Polska i Węgry zakazują importu zbóż i niektórych artykułów spożywczych z Ukrainy – powiedział.
„Pracujemy w tym kierunku [Verbot von Importen aus der Ukraine]. Myślę, że we wtorek będziemy rozmawiać z prezydentem, który ma bezpośrednie obowiązki w tej sytuacji, więc to tylko kwestia czasu” – dodał minister.
Już we wrześniu Bułgaria zwróciła się do Komisji Europejskiej o opinię w sprawie importu ukraińskiego zboża.
Tuż przed wyborami parlamentarnymi 2 kwietnia bułgarscy producenci zboża zorganizowali trzydniowe protesty, domagając się wprowadzenia zakazu importu z Ukrainy. Gechev entuzjastycznie wspierał protesty, a nawet jeździł jednym z traktorów blokujących ruch na moście na Dunaju między Bułgarią a Rumunią.
Bułgaria otrzymała 16 mln euro odszkodowania za transport ukraińskich zbóż i artykułów spożywczych na jej terytorium. Kraj zażądał dodatkowych 100 milionów lewów (51 milionów euro) w ramach rekompensaty, podczas gdy bułgarscy rolnicy zajmujący się zbożem otrzymują setki milionów euro bezpośrednich dotacji UE do uprawianej przez nich ziemi.
Polska i Węgry wstrzymują import zboża
W sobotę Polska i Węgry podjęły decyzję o wprowadzeniu zakazu importu zbóż i niektórych artykułów spożywczych z Ukrainy po silnej presji ze strony własnych producentów rolnych.
Premier Polski Mateusz Morawiecki i lider rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS, EKR) Jarosław Kaczyński ogłosili w sobotę zakaz importu zbóż i innych artykułów spożywczych, w tym owoców, warzyw i drobiu z Ukrainy.
Węgry ogłosiły podobny zakaz.
Decyzja Polski i Węgier ma miejsce pomimo porozumienia z 15 kwietnia z czterema innymi krajami (Bułgarią, Czechami, Rumunią i Słowacją) w sprawie połączenia sił w celu przeciwdziałania spadającym cenom zbóż na Ukrainie.
Komisja Europejska stwierdza naruszenie przepisów UE
Komisja Europejska zareagowała w sobotę negatywnie, twierdząc, że oba kraje naruszyły politykę handlową UE.
„Jesteśmy świadomi zapowiedzi Polski i Węgier wprowadzenia zakazu importu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy” — powiedział Reuterowi rzecznik Komisji Europejskiej.
„W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa leży w wyłącznej kompetencji UE i dlatego nie można zaakceptować jednostronnych środków” – powiedział.
Komisja nie podjęła jednak jeszcze decyzji w sprawie środków, jakie zamierza podjąć wobec Polski i Węgier. „W tych trudnych czasach kluczowa jest koordynacja i koordynacja wszystkich decyzji w ramach UE” – podkreślono.
Po utworzeniu przez UE tak zwanych „korytarzy solidarności” w celu ułatwienia importu z rozdartej wojną Ukrainy, duże ilości tańszych i czasami niespełniających norm ukraińskich zbóż zostały zablokowane z powodu wąskich gardeł logistycznych w krajach Europy Środkowej, w tym w Polsce, Rumunii, na Węgrzech. i Bułgarii. To obniżyło ceny i sprzedaż dla lokalnych rolników.
W Polsce zakłócenia na rynku wywołały masowe protesty rolników i zmusiły rząd do zwolnienia byłego ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Zdaniem rolników przez długi czas bagatelizował problem, a nawet oszukiwał ich, obiecując w zeszłym roku podwyżkę cen zboża.
W Polsce zakaz dotyczy towarów w tranzycie oraz towarów, które pozostają w Polsce – poinformował w niedzielę minister rozwoju gospodarczego i technologii Waldemar Buda.
W międzyczasie wyjaśnić Rzecznik rządu Piotr Müller o godz Polska Agencja Prasowa (PAP)że rząd skontaktował się w tej sprawie z Komisją Europejską.
Polską decyzję skrytykował też Kijów za naruszenie dwustronnych umów handlowych. Przed Wielkanocą oba kraje zgodziły się na drastyczne ograniczenie importu zboża z Ukrainy do Polski i całkowite wstrzymanie go na jakiś czas.
Ukraina „zawsze rozumiała sytuację polskiego sektora rolnego i szybko reagowała na różne wyzwania” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Rolnictwa Ukrainy.
„Na tym etapie drastyczne jednostronne działania nie przyspieszą pozytywnego rozwiązania sytuacji” – ostrzegł resort.
Polscy i ukraińscy ministrowie spotkają się w Polsce w poniedziałek, aby omówić tę kwestię.
„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.