Donald Tusk to niepohamowany pragmatysta

wpięć zim temu w Polsce miał miejsce akt przemocy, po którym Donald Tusk musiał mieć dreszcze: masakra w plenerze, na otwartej scenie, podczas koncertu benefisowego. To uderzyło prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, partyjnego kolegi i przyjaciela Tuska. Podczas gdańskiego koncertu skazany przestępca wtargnął na scenę, wyciągnął nóż i dźgnął go. Krzyczał, że Liberalna Platforma Obywatelska, partia Tuska, go „torturowała”. Następnie pozwolił się aresztować. Niewiele pocieszał fakt, że był autorem izolowanym, tzw. naśladowcą.

Gerharda Gnaucka

Korespondent polityczny na Polskę, Ukrainę, Estonię, Łotwę i Litwę z siedzibą w Warszawie.

Donald Tusk, ówczesny przewodniczący Rady UE w Brukseli, natychmiast pojechał do swojego rodzinnego miasta nad Bałtykiem. Długi Targ ze wspaniałą oprawą domów patrycjuszowskich był pełen ludzi. Żałobnikom, w tym Tuskowi, często brakowało odpowiednich słów. Najważniejszym wydarzeniem wieczoru było zagranie przez głośniki utworu „Sound of Silence” autorstwa Simona & Garfunkela „Hello dark, my old Friend”.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *