Ekonomista: Zatrzymanie gazu dla Polski to „akcja zemsty” Putina na Niemcach

Tuż po wizycie federalnego ministra gospodarki Roberta Habecka w Polsce, Rosja nałożyła na Polskę i Bułgarię wstrzymanie dostaw gazu. Co to ma wspólnego z niemieckimi planami naftowymi – i czy niedługo może nastąpić również tu zamknięcie gazu? Wywiad z Jensem Südekum, profesorem ekonomii w Düsseldorfie i członkiem rady naukowej Federalnego Ministerstwa Gospodarki.

WDR: W jakim stopniu zamknięcie rosyjskiego gazu dla Polski i Bułgarii jest także przesłaniem dla Niemiec?

Jens Suedekum: To jest rzeczywiście wiadomość od Putina i reakcja na zapowiedź Roberta Habecka o zamrożeniu rosyjskiej ropy w nadchodzących dniach.

WDR: A dlaczego ten wyrok dotyczy Polski? Czy ma to związek z wizytą federalnego ministra gospodarki Habecka w tym kraju?

Sudekum: Tak, istnieje bezpośredni link. Kontekstem wizyty Habecka w Polsce jest należąca do rosyjskiej państwowej Rosniefti rafineria Schwedt we wschodnich Niemczech, połączona z ropociągiem z Rosji. Ta rafineria nie może stać w miejscu: zabrakłoby benzyny, co mogłoby sparaliżować berlińskie lotnisko.

WDR: A polska ropa byłaby alternatywą?

Sudekum: Właśnie dlatego Habeck był w Polsce. Rafineria Schwedt mogłaby być zaopatrywana rurociągiem „Płock” z polskiego portu Gdańsk. Polska przyjęła te dostawy. Cztery godziny później Rosja odcięła dopływ gazu do Polski, więc jest to bezpośredni akt zemsty.

„Cztery godziny po transakcji Rosja odcięła dostawy gazu do Polski, więc jest to bezpośredni akt zemsty”.
Ekonomista Jens Sudekum

WDR: Gdzie są negocjacje między Niemcami a Polską?

Sudekum: Moja interpretacja jest taka, że ​​sprawa jest naprawiona. Kwestii technicznych jest tylko kilka, instalacje w Schwedt muszą zostać dostosowane.

WDR: Czy Putin może w krótkim terminie narzucić również Niemcom zamknięcie gazowe?

Sudekum: Oczywiście nie można tego wykluczyć, ale nie zakładam. Gaz jest dla Putina ważnym źródłem dochodów i nie będzie chciał się bez niego obejść. Jest tu wzajemna zależność. Myślę, że całkiem możliwe, że dostawy gazu potrwają jeszcze kilka miesięcy – choć nie jest to przyjemne, biorąc pod uwagę wojnę na Ukrainie. Gdyby Niemcy miały być zaopatrywane w październiku, magazynowanie byłoby na poziomie 90% i przetrwalibyśmy zimę. Zupełnie inną sytuacją byłaby przerwa na gaz za kilka miesięcy.

WDR: Ale czy będzie długofalowe wycofywanie gazu?

Sudekum: Tak, całkowita eliminacja węgla, ropy i gazu pochodzi z Rosji. Będzie okres przejściowy, w którym transformacja energetyczna będzie droższa niż oczekiwano, dopóki energia odnawialna nie zostanie wystarczająco rozwinięta. Niestety nie da się tego uniknąć. Ważna jest długoterminowa izolacja gospodarcza Rosji, aby kraj ten przegrał wojnę z Ukrainą.

Wywiad przeprowadziła Anna Palm.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *