Warszawa (dpa) – Polski koncern naftowy PKN Orlen chce wystąpić na drogę sądową przeciwko Rosji z powodu wstrzymania dostaw ropociągiem Przyjaźń. Prezes Daniel Obajtek zapowiedział w poniedziałek w radiu Zet, że firma wystąpi z roszczeniami i będzie dochodzić odszkodowania. Nie podał żadnych dalszych szczegółów. „Wszystko jest w umowach, o czym nie mogę mówić” – powiedział Obajtek – poinformowała agencja PAP. Według PKN Orlen Rosja wstrzymała dostawy pod koniec lutego.
Po wstrzymaniu dostaw polska firma zapewniła, że jest w pełni przygotowana na taką sytuację – może zaopatrywać swoją rafinerię w całości drogą morską. W rezultacie rosyjska ropa pokrywała tylko około dziesięciu procent potrzeb koncernu naftowego. Były to dostawy rurociągami, na które nie nałożono sankcji międzynarodowych. Z tego powodu nie było podstaw prawnych, aby PKN Orlen sam rozwiązał umowę na dostawy bez ponoszenia kary.
Obaitek podkreślił, że jest zdecydowanie przeciwny dostawom ropy z Rosji. „Osiągnęliśmy najwyższy stopień dywersyfikacji w historii tego kraju” – powiedział. Jak podaje PKN Orlen, o ile rosyjska ropa stanowiła w 2015 roku prawie 100% wszystkich dostaw firmy, o tyle dziś surowiec pochodzi z innych krajów dostawców. Jedyny pozostały kontrakt z rosyjskim dostawcą ropy wygasa z końcem 2024 roku. Dostawy zostały jednak wstrzymane przez stronę rosyjską.
Rurociąg Przyjaźń jest jednym z największych na świecie, dostarczającym rosyjską ropę do kilku krajów Europy Środkowej. Zaopatrywała także rafinerię Schwedt w Brandenburgii. Tymczasem Niemcy dobrowolnie zrezygnowały z importu rosyjskiej ropy przez Drużbę. Tłem jest wojna Rosji z Ukrainą.
© dpa-infocom, dpa:230306-99-848794/2
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.