Frankfurt nad Odrą (dpa/bb) – Rząd Brandenburgii zagroził Polsce konsekwencjami za naruszenie wymogów prawnych w związku z Odrą. Katastrofa ekologiczna, taka jak śmierć ryb tego lata, nie powinna się powtórzyć – powiedział we wtorek we Frankfurcie nad Odrą premier Dietmar Woidke (SPD). Biorąc pod uwagę, że zawartość soli była ponownie wysoka, przyczyny oczywiście niewiele się zmieniły.
„Dlatego uzgodniliśmy dzisiaj, że rozważymy dalsze kroki w tym kierunku” – powiedział Woidke. Nie podał szczegółów. To kwestia współpracy ze stroną polską, aby zapewnić świetlaną przyszłość tej linii życia całego regionu.
Minister ochrony konsumentów Ursula Nonnemacher (Zieloni) skrytykowała Polskę. „Znowu mamy duży ładunek soli” – powiedziała. „Oczywiście budzi to wielkie obawy na przyszłe lato”. Temperaturami i brakiem wody nic nie da się zmienić, ale obciążenie solą.
Minister spraw wewnętrznych Michael Stübgen (CDU) mówił o możliwej europejskiej procedurze w przypadku naruszenia umowy. „Jeśli chodzi o odprowadzanie ścieków i substancji toksycznych, to myślę, że mamy tu jasne standardy europejskie. Jeśli Polska tych standardów nie spełnia, trzeba wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.” Ale może to zrobić tylko rząd federalny.
Latem w polsko-niemieckiej rzece granicznej padło wiele ryb. Uważano, że przyczyną była trucizna z alg w połączeniu z wysokimi temperaturami, niską zawartością wody i dużą zawartością soli. W październiku ponownie wykryto wzrost zasolenia.
Również minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel (Zieloni) złożył skargę na polską decyzję środowiskową dotyczącą rozbudowy granicy na Odrze.
© dpa-infocom, dpa:221115-99-532626/2
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.