Gwałtowny wzrost nielegalnych wjazdów: 25 000 wniosków o azyl każdego miesiąca

Liczba osób wjeżdżających do Niemiec bez zezwolenia gwałtownie wzrosła w czerwcu. Policja federalna aresztowała 7200 osób przekraczających granice Niemiec. Pokazują to wewnętrzne dane policji federalnej, że Świat zgłoszone. W porównaniu z czerwcem poprzedniego roku oznacza to o 600 konfiskat więcej. Mimo to władze prawdopodobnie przeoczyły dwu-, trzykrotnie większą liczbę osób wjeżdżających do kraju nielegalnie. Głównym tego powodem jest to, że policja federalna nie może działać wszędzie jako organ graniczny z wynikającymi z tego prawami i obowiązkami. Aby to zrobić, odcinki granicy musiałyby zostać notyfikowane UE, tak jak ma to miejsce w przypadku granicy niemiecko-austriackiej od 2015 r. Tylko ten prosty akt prawny pozwala na tymczasowe kontrole graniczne i przywraca policji federalnej jej dawny status. Policja. Byłaby więc przynajmniej szansa na odmowę na granicy, ale nie we wszystkich przypadkach.

Niedziałanie strefy Schengen rzeczywiście od lat jest powodem, by „dać” sobie policję graniczną. Nawiasem mówiąc, nie kosztowałoby to więcej. Policja federalna byłaby po prostu wykorzystywana inaczej, jak to już ma miejsce dzisiaj na granicy niemiecko-austriackiej.

Tymczasem coraz wyraźniej widać, że rośnie również znaczenie innych odcinków granic. Prawie połowa osób wjeżdżających nielegalnie została zatrzymana na granicy niemiecko-polskiej: 3000 w czerwcu w porównaniu do 1000 w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Oznacza to wzrost o 200% lub potrojenie liczby aresztowań nielegalnych migrantów, które wielokrotnie przypisuje się Rosji i Białorusi oraz ich próbom przemytu. Co więcej, może to być nowe przedramię szlaku bałkańskiego. Do tej pory Polska robiła wszystko dobrze ze swoją polityką imigracyjną, jak pokazują aktualne sceny w kraju – w przeciwieństwie do tego, co dzieje się na odkrytym basenie w Niemczech.

Żaden kraj nie przebije Niemiec w tej dyscyplinie

Dużym problemem jest też granica ze Szwajcarią. W ciągu zaledwie jednego miesiąca odnotowano tam 700 nielegalnych wjazdów, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej, mimo że w Badenii-Wirtembergii – ani na granicach z Polską i Czechami – nie są możliwe kontrole stacjonarne. Można przypuszczać, że liczby te nie są nawet pełne i zaniżają udział granicy niemiecko-szwajcarskiej w ogólnej liczbie nielegalnych wjazdów.

To samo dotyczy granic z Republiką Czeską, gdzie aresztowania nielegalnych migrantów wzrosły o 50%, prowadząc do 1600 nielegalnych wjazdów wykrytych w czerwcu. Nawet to dla wielu będzie za dużo. Ale tak jak powiedziałem, to naprawdę nie wszystko. Tylko w czerwcu ubiegłego roku w Niemczech złożono ponad 23 000 wstępnych wniosków o azyl, które prawie zawsze są następstwem nielegalnego wjazdu drogą lądową. Ponadto są wnioskodawcy, którzy wjechali do kraju przez lotniska. Dzięki aplikacjom śledzącym możesz dotrzeć do prawie 25 000 aplikacji w ciągu zaledwie jednego miesiąca.

Niemcy wciąż przodują w UE. W maju ponownie nastąpiła nieznaczna tendencja spadkowa liczby wniosków. W Niemczech powraca wzrost liczby osób ubiegających się o azyl, który zaczyna się już od wysokiego poziomu. W tym roku co miesiąc dodawanych jest średnio 25 000 pierwszych wniosków o azyl. We Francji liczba wniosków spadła w kwietniu do 11 990, a we Włoszech do 8550. Hiszpania odnotowała w maju imponującą liczbę 17 600 wniosków. Ale nikt nie pobije Niemiec w ich ciągłym pragnieniu nielegalnego wjazdu. Nawet duże Stany Zjednoczone zarejestrowały w styczniu tego roku prawie 30 000 wniosków o ochronę. W tym samym miesiącu w Niemczech złożono 32 775 wniosków o azyl.

Przedłużenie nielegalnego wjazdu: brak działań dla tego rządu

Ktoś mógłby więc powiedzieć, że tak przyjęta impreza nie oznacza, a przynajmniej nie chce, „wzbogacania” niemieckich deptaków, odkrytych basenów i urzędów opieki społecznej. Inni mówią o wymianie ludności pierwotnej, która jest zmuszona do emigracji wewnętrznej lub zewnętrznej, czyli rzeczywistej. Co miesiąc Niemcy wchłaniają małe lub średnie miasto. W zamian w ubiegłym roku wyemigrowało blisko 270 tys. Niemców. Nielegalna imigracja nie pomaga Niemcom stać się bardziej atrakcyjnym krajem, jak pokazują niemal wszystkie informacje. Wręcz przeciwnie, jest przeszkodą, którą wielu uważa za humanitarną i życzliwą. W rzeczywistości nielegalna migracja w wielu przypadkach oznacza prawdziwy handel ludźmi, z późniejszymi opłatami za ochronę i przemyt. Wielu z tych, którzy przybyli, jest rekrutowanych jako handlarze narkotyków, przechodząc od jednej nielegalnej działalności do drugiej. Kobiety są zmuszane do prostytucji. Śmierć po drodze również nie jest godna pogardy, podobnie jak ofiary migracji w kraju w wyniku ataków i innych przyczyn.

Jeśli dodamy nielegalne wjazdy zgłoszone przez Polskę, Czechy i Szwajcarię, otrzymamy 5300. To pozostawia 1900 nielegalnych wjazdów na wszystkich innych odcinkach granicy, w tym na granicy niemiecko-austriackiej, która ma stałe kontrole. Podobno większość nielegalnych wjazdów już tam nie ma miejsca. To jest prawdziwa wiadomość z tych numerów, ale taka, której nie chciałbyś usłyszeć w Departamencie Spraw Wewnętrznych w Alt-Moabit. Liczby idealnie pasują do wprowadzenia stałych kontroli granicznych na trzech odcinkach granicy, w kierunku Polski, Czech i Szwajcarii. Ale na tym etapie niczego nie można oczekiwać od Nancy Faeser. Jest zbyt zajęta głoszeniem absurdalnych „doniesień” o muzułmańskiej wrogości w Niemczech czy o przemocy wobec kobiet, która według ostatniego dobrego słowa ma miejsce „we wszystkich obszarach i we wszystkich warstwach społeczeństwa”. Ta dziedzina z pewnością wzrosła z powodu masowej nielegalnej imigracji w tamtych latach.

Reklama

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *