Inauguracyjna wizyta Baerbocka w Warszawie jest trudna

Pierwsze inauguracyjne wizyty minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock były spotkaniami zapewniającymi dobre samopoczucie. Z kolei w Warszawie prawdopodobnie będzie dyskutowanych szereg kwestii konfliktowych – i kampania antyniemiecka.

Nowa minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock została przyjęta przez prezydenta Andrzeja Dudę podczas swojej inauguracyjnej wizyty w Polsce.

Zielony polityk odwiedził pałac prezydencki zaraz po przybyciu do Warszawy. Po rozmowie z Dudą zaplanowano około półtoragodzinną wymianę poglądów z polskim odpowiednikiem Baerbocka, Zbigniewem Rau.

Oprócz pogłębiającego się kryzysu ukraińskiego i sytuacji migrantów na granicy polsko-białoruskiej ważnym tematem powinien być również kontrowersyjny niemiecko-rosyjski gazociąg Nord Stream 2.

Trudna pierwsza randka

Pierwszymi stacjami ich inauguracyjnych wizyt były prawdopodobnie spotkania dla odchodzącego lidera Partii Zielonych, Baerbocka, służącego poprawie samopoczucia. W czwartek w Paryżu mówiła o przyjaźni francusko-niemieckiej ze swoim francuskim kolegą Jean-Yvesem Le Drianem. W Brukseli odbyła wymianę poglądów z szefem polityki zagranicznej UE Josepem Borrellem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Europa jest „końcówką niemieckiej polityki zagranicznej”, powiedział Baerbock.

Pierwsza kobieta kierująca Federalnym Ministerstwem Spraw Zagranicznych spotkała się następnie z komisarzem ds. klimatu USA Johnem Kerrym, komisarzem UE ds. klimatu Fransem Timmermansem i komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylvą Johansson. Baerbock powierza swojemu ministerstwu odpowiedzialność za międzynarodową ochronę klimatu środowiskowego. Pewnie dlatego spotkania z Kerrysami i Timmermanami były dla niej ważne. Główne problemy konfliktu w Warszawie:

Praworządność w UE

Baerbock już na początku swojego dziewiczego rejsu nalegał na przestrzeganie praworządności w UE. Warunkiem silnej i zjednoczonej Europy jest „abyśmy jako UE poważnie traktowali nasze podstawowe wartości, a także stosowali zasady, które wspólnie sobie wyznaczyliśmy”. Nie wymieniając Węgier i Polski, dodała: „Szczególnie, jeśli chodzi o rządy prawa i prawa człowieka, nie możemy pozwolić, by fundamenty Europy się rozpadły.

W UE od lat toczą się konflikty z rządami Węgier i Polski, ponieważ, jak pokazują liczne orzeczenia sądowe, nie respektują one prawa unijnego. Krytycy oskarżają Warszawę i Budapeszt o wpływanie na wymiar sprawiedliwości niezgodnie z unijnymi standardami. Polski narodowo-konserwatywny rząd PiS reorganizuje wymiar sprawiedliwości. Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w Warszawie w związku z reformami.

Kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2

Biorąc pod uwagę kryzys na Ukrainie, nowy rząd sygnalizacji świetlnej również znajduje się pod coraz większą presją z powodu kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2 nad Morzem Bałtyckim. Warszawa surowo odrzuca gazociąg. Baerbock powiedział w wywiadzie podczas kampanii wyborczej: „Nadal uważam, że ten rurociąg jest zły ze względów polityki klimatycznej, ale przede wszystkim ze względów geostrategicznych”. Chociaż FDP jest również sceptycznie nastawiona do projektu, SPD jest bardziej otwarta. Dylemat dla Baerbocka.

Szef grupy CDU/CSU w Parlamencie Europejskim Daniel Caspary powiedział niemieckiej agencji prasowej przed wizytą Baerbocka w Warszawie: „Zawsze będzie ciekawie zobaczyć, jakim tonem posługuje się Annalena Baerbock w Polsce”. Kwestii konfliktu jest wiele. „Jestem ciekaw, jakie obietnice, przeciwnik Nord Stream 2, złoży swojemu polskiemu koledze Baerbock, czy też jego publiczne wypowiedzi na ten temat zostaną nagle zapomniane”.

Kampania plakatowa z prośbami o naprawę

Tematem do dyskusji powinna być drastyczna kampania plakatowa w Warszawie, którą należy podkreślić polskie żądania odszkodowania za zniszczenia wojenne. Na plakatach była kanclerz Angela Merkel, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i ambasador Niemiec w Warszawie Arndt Freytag von Loringhoven w kolejce z Adolfem Hitlerem i ministrem propagandy nazistowskiej Josephem Goebbelsem. Na plakatach obok logotypów krajowych prawicowych mediów znajduje się również symbol polskiego Ministerstwa Kultury. Projekt sfinansowała fundacja powiązana z rządem.

Berlińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało te obrazy „oszczerczymi”. Na krótko przed wizytą Baerbocka zamieszanie było namacalne. Ponieważ rządzący narodowo-konserwatywny PiS po raz kolejny używa wysokich tonów antyniemieckich: czołowi przedstawiciele PiS insynuują, że nowy rząd sygnalizacji świetlnej, składający się z SPD, Zielonych i FDP, chce przekształcić UE w „Czwartą Rzeszę”.

mniejszość niemiecka w Polsce

W szczególności około 300 000 członków mniejszości niemieckiej w Polsce cierpi z powodu antyniemieckiej kampanii plakatowej i znajduje się pod presją prawicowych populistycznych ataków w tym klimacie politycznym, skrytykował krajowy polityk CDU Christoph de Vries. Poseł do Bundestagu poinformował dpa, że ​​zwrócił uwagę Baerbocka w liście na „coraz bardziej niepokojącą sytuację mniejszości niemieckiej i poprosił ich o podniesienie tego tematu w nadchodzących negocjacjach rządowych z niezbędną wrażliwością historyczną, ale też wyraźnie”.

Niemcy chcieli utrzymać bliskie i przyjazne stosunki z Polską, powiedział de Vries. Każdy, kto tak jak Polska słusznie domaga się solidarności ze strony europejskich partnerów i ją otrzymuje – na przykład w kryzysie migracyjnym na granicy z Białorusią – nie może tolerować we własnym kraju oszczerstw wobec krajów sąsiadujących z UE.

dpa

urn:newsml:dpa.com:20090101:211210-99-327143/4

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *