W niemieckich mediach niewiele pozytywnego można było przeczytać o polityce sąsiedniego kraju, Polski w ostatnich latach. Oprócz różnic w polityce ochrony klimatu i migracji, konserwatywny rząd PiS jest również ostro krytykowany za zajmowanie się wolnością prasy w kraju. W rankingu wolności prasy Reporterzy bez Granic 2022 oba kraje dzieli 50 miejsc: Polska zajmuje 66., a Niemcy 16.. Ale jakie wyzwania stoją przed dziennikarzami w obu krajach?
Aby lepiej zorientować się w sytuacji, pojechałem do Warszawy, aby porozmawiać z tamtejszymi dziennikarzami. Ale jak tylko przyjeżdżam do stolicy, zdaję sobie sprawę, że będzie trudniej niż myślałem. Większość dziennikarzy z polskich mediów publicznych chce ze mną rozmawiać tylko „na osobności”. Wyrażają strach przed utratą pracy, jeśli wygłaszają krytyczne uwagi. Oferta publiczna w coraz większym stopniu staje się nadawcą państwowym, a dziennikarze znajdują się pod presją.
Polacy martwią się o wolność prasy w swoim kraju
Podobnie jak w innych państwach wyszehradzkich, polska ludność jest bardzo zaniepokojona stanem wolności prasy. Według Ankieta dotycząca wolności mediów 63% Polaków uważa, że są zagrożone w swoim kraju. W przypadku sympatyków opozycji jest to nawet 90% badanych.
Telewizja znajduje się w centrum debaty o wolności prasy. Na terenie całego kraju dostępne są kanały publiczne TVP 1, TVP 2 i TVP, a także kanały prywatne TVN i Polsat. Z 21,7% udziału w oglądalności „Fakty” to najpopularniejszy program informacyjny w kraju. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się programy „Wiadomości” (TVN) i Wydarzenia (Polsat). Młodzi ludzie w Polsce, jak prezes JEF Polska Aleksander Lis, mówią mi, że nie podobają im się te programy informacyjne. Nadawcy państwowi emitują kłamstwa, manipulacje i propagandę partyzancką, a nadawcy prywatni niechętnie informują o rządzie w sposób krytyczny.
TVN jest największym kanałem niezależnym, ale prawicowy rząd PiS w ciągu ostatniego roku kilkakrotnie próbował wpłynąć na ten kanał. Pod koniec 2021 r. rząd planował wprowadzić nową ustawę medialną zakazującą organizacjom pozaeuropejskim posiadania udziałów w polskich mediach. Krytycy powiedzieli, że jest wymierzony w prywatny nadawca TVN, który obecnie jest częścią amerykańskiej grupy Discovery. Pod naciskiem rządu USA, Komisji Europejskiej i tysięcy obywateli na ulicach w Polsce prezydent Duda w końcu się poddał zawetować prawo przyjęty wcześniej przez Parlament.
Tysiące ludzi znów na ulicach Polski… machając flagami UE. Bo to jest Europa, którą obiecaliśmy: gwarancja wolności, demokracji, praworządności – a nie można tego mieć bez wolności mediów.#Polska: Słyszymy cię. Widzimy Cię. Nie jesteś sam. 🇪🇺 🇵🇱#lexTVN pic.twitter.com/MClL4Prsx2
— Roberta Metsola (@RobertaMetsola) 19 grudnia 2021
Represje wobec dziennikarzy
Ale ograniczenia wolności prasy idą jeszcze dalej. Kiedy jesienią 2021 prezydent Białorusi Łukaszenka Sprowadzanie uchodźców do własnego kraju, aby następnie wysłać ich na zewnętrzną granicę UE z Polską, polski rząd nie tylko brutalnie zareagował na uchodźców. Dziennikarzom zakazano pracy w szerokim na trzy kilometry pasie wzdłuż granicy. Zgodnie z prawem za naruszenia groziło do 30 dni więzienia lub 5 tys. zł (1062 euro).
Zemdlał z rękami związanymi na głowie Czeski fotoreporter i dwóch polskich kolegów spotkało się z lawiną obelg, gdy 16 listopada ich aparaty, telefony komórkowe i samochód zostały przeszukane przez polskich żołnierzy po sfotografowaniu bazy wojskowej w pobliżu granicy.
#Polska: Po przymusowych aresztowaniach 3 dziennikarzy w zeszłym tygodniu i wielu innych przypadkach reporterów utkniętych w pobliżu granicy z #Białoruś, @Rsf_inter wzywa parlament do zniesienia wszelkich ograniczeń nałożonych na media, aby mogły one relacjonować kryzys migracyjny.https://t.co/Z4VljI1IxH pic.twitter.com/4KnQu5GAFF
— RSF w języku angielskim (@RSF_en) 23 listopada 2021
Systematyczny demontaż demokracji
Ale strategia wydaje się działać: w lipcu ubiegłego roku partia PiS potwierdziła urząd prezydenta Andrzeja Dudy. Poprzedziła to nieuczciwa kampania wyborcza z jego rywalem Rafałem Trzaskowskim z opozycyjnej Platformy Obywatelskiej (PO). obserwator wyborów OBWE skrytykował publiczną relację TVP jako narzędzie kampanii dla operatora zasiedziałego. O Trzaskowskim było bardzo niewiele, w większości negatywnych. Krajowa Rada Audiowizualna KRRiT nie wypełniła swojej misji monitorowania raportów z kampanii wyborczej.
Wolność prasy w Polsce jest zagrożona, ale większości obywateli kraju nie da się łatwo zaskoczyć. Dane o oglądalności wiadomości państwowych: spadekale także nowe media internetowe, takie jak anglojęzyczna sieć podstawowa ”Notatki z Polski», nie chcę zostawiać pola otwartego dla rządu. Ataki na wolne dziennikarstwo i nadużywanie mediów przez rząd przyczyniają się do systematycznego demontażu demokracji w Polsce. Niemcy muszą tu znaleźć krytyczne słowa i wyraźnie stanąć po stronie niezależnych dziennikarzy w Polsce.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.