Kijów upamiętnia niszczycielski głód Hołodomoru

W sobotę Ukraina upamiętniła początek niszczycielskiej klęski głodu Hołodomoru, która 90 lat temu zabiła kilka milionów ludzi. Prezydent Wołodymyr Zełenski porównał to z dzisiejszym: „Kiedyś chcieli nas zniszczyć głodem, teraz ciemnością i zimnem” – napisał prezydent na swoim kanale Telegram w związku z rosyjskimi atakami.

W latach 1932/33 sowiecki dyktator Józef Stalin celowo wywołał na Ukrainie głód, tzw. Hołodomor. Zginęło do czterech milionów ludzi.

Zełenski zwrócił uwagę, że Ukraińcy są dziś tak samo niechętni do łamania przez Rosjan, jak wtedy. „Znowu pokonamy śmierć”.

Scholz: „Głód nigdy więcej nie powinien być używany jako broń”

kanclerza Olafa Scholza
© Zdjęcie: dpa/Annette Riedl

O ofiarach Hołodomoru wspominał też kanclerz Olaf Scholz (SPD). „Dzisiaj zgadzamy się, że głód nigdy więcej nie powinien być używany jako broń” – powiedział Scholz w filmie z okazji nowej inicjatywy „Ziarno z Ukrainy”.

Kanclerz zapewniła też Ukrainę o dodatkowym wsparciu. Wraz ze Światowym Programem Żywnościowym (WFP) Niemcy przeznaczą dodatkowe 15 mln euro na dostawy zboża z Ukrainy.

„Nie możemy zaakceptować tego, czego teraz doświadczamy: najgorszego globalnego kryzysu żywnościowego od lat, który ma druzgocące konsekwencje dla milionów ludzi – od Afganistanu po Madagaskar, od Sahelu po Róg Afryki” – powiedział Scholz.

Rosja zaostrzyła tę sytuację, atakując ukraińską infrastrukturę rolniczą i blokując od miesięcy porty Morza Czarnego. Ta „cyniczna rosyjska wojna” nie będzie akceptowana – powiedziała kanclerz.

Sponsorowany przez Niemców statek WFP jest w drodze do dostarczenia ukraińskiego zboża do Etiopii. W lipcu ONZ i Turcja skłoniły Rosję do zniesienia blokady morskiej ukraińskich portów Morza Czarnego specjalnie dla eksportu zboża.

Ukraina jest ważnym dostawcą dla światowych dostaw żywności. Jednak zawsze są problemy. W ten weekend na wodach tureckich czekało obecnie ponad 100 statków na możliwość kontynuowania podróży.

Polska i Litwa chcą pomóc Ukrainie wygrać

Na spotkaniu solidarnościowym ze swoim ukraińskim kolegą Denisem Szmyhalem w Kijowie szefowie rządów Polski i Litwy potwierdzili swoje poparcie dla walki Ukrainy z rosyjską agresją. „Ta wojna może mieć tylko jeden wynik: albo wygra Ukraina, albo przegra cała Europa” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier Litwy Ingrida Simonyte napisała po spotkaniu na Twitterze: „Nasze wsparcie dla Ukrainy musi trwać i trwać będzie aż do ich i naszego zwycięstwa”.

Powodem wizyty szefów rządów obu krajów UE i NATO z premierem Ukrainy Schmyhalem było spotkanie tzw. Trójkąt Lubelski to nieformalny trójpaństwowy sojusz polityczny podpisany w Lublinie w 2020 roku w celu promowania zbliżenia Zachodu z Ukrainą.

W sobotę trzej szefowie rządów podpisali w Kijowie porozumienie mające na celu dalsze zacieśnienie tej współpracy. Według PAP Schmyhal podkreślił, że jednym z najważniejszych zadań międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy jest zbadanie rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie i pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności.

Ukraina ogłasza pakiet pomocowy dla Afryki i Azji

Uruchamiając program „Ziarna Ukrainy” Kijów chce przeciwstawić się rosyjskim twierdzeniom, że Zachód wywołuje kryzys głodowy poprzez sankcje wobec Moskwy. Zapewnia dostawy żywności do krajów najuboższych. Według Selenskyja do połowy przyszłego roku z ukraińskich portów wokół Odessy do krajów takich jak Sudan, Jemen i Somalia ma zostać wysłanych do 60 statków.

Podczas gdy Zachód potępia agresywną wojnę Rosji, wiele biednych krajów niechętnie dokonuje bilansu – po części z obawy przed możliwymi konsekwencjami dla siebie.Rosja jest również uważana za jednego z największych dostawców zbóż na świecie. (dpa)

Do strony głównej

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *