Do: 26.04.2022 21:13
Od środy rosyjski Gazprom nie chce już dostarczać do Polski gazu ziemnego. Polski premier Morawiecki mówi o możliwej próbie szantażu ze strony Moskwy – ale jego kraj jest przygotowany.
Rosja wstrzyma wszelkie dostawy gazu ziemnego do Polski. Od środy dostawy do Polski nie będą już realizowane – poinformowała w Warszawie polska spółka gazowa PGNiG. O jednym poinformowała rosyjska firma gazowa Gazprom. Według PGNiG jest to naruszenie umowy, za które można dochodzić odszkodowania. Grupa podejmie również działania w celu zabezpieczenia dostaw gazu zgodnie z ustaleniami umownymi. PGNiG ma wieloletnie kontrakty z Gazpromem, które wygasają w tym roku.
Rosja zagroziła odcięciem dostaw gazu do krajów europejskich, jeśli nie zapłacą za import w rublach, o co prosili od marca. Polska wielokrotnie deklarowała wówczas, że nie chce przychylić się do wniosku. Ze swojej strony Komisja Europejska zwróciła się do importerów gazu w UE o dalsze płacenie w uzgodnionej w umowie walucie. W 97% przypadków jest to euro lub dolar.
sankcje wobec Rosji
Gazprom znajduje się na niedawno opublikowanej liście rosyjskich firm i oligarchów, których aktywa mogą zostać zamrożone na mocy nowego prawa o sankcjach. Polska zastosowała te środki karne niezależnie od sankcji, jakie kraje UE wspólnie nałożyły na Rosję. Planowane są inne możliwe sankcje energetyczne wobec Rosji. Na początku sierpnia w UE zacznie obowiązywać embargo na węgiel na Rosję. Niektóre państwa członkowskie UE postulują rozszerzenie embarga na rosyjską ropę i gaz.
Podczas wizyty w Warszawie federalny minister gospodarki Robert Habeck powiedział, że zakłada, iż Niemcy mogą w ciągu kilku dni uniezależnić się od rosyjskich dostaw ropy.
Morawiecki: To może być próba szantażu
Premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział wcześniej – po spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem w Berlinie: „Otrzymywaliśmy groźby od Gazpromu wstrzymania dostaw gazu”. Może Rosja próbuje w ten sposób szantażować Polskę.
Polska z wyprzedzeniem przygotowała się jednak do dywersyfikacji dostaw gazu. Gospodarka nie jest zagrożona. Magazyny gazu są zapełnione w 76%. Z reguły gaz z Rosji nie jest transportowany do Niemiec gazociągiem jamalskim.
Polska od lat stara się zmniejszyć tradycyjnie wysoką zależność od dostaw ropy i gazu z Rosji. W październiku, a więc na początku kolejnego sezonu grzewczego, ma zostać oddany do użytku Baltic Pipe – konkurencyjny produkt kontrowersyjnego niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream – i dostarczać norweski gaz do Polski przez Danię.
Z informacją Jana Pallokata, ARD Studio Warszawa
„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.