Jeśli chodzi o mianowanie sędziów i prokuratorów, „wpływ rządów krajów związkowych jest większy, niż mogłoby się wydawać”, powiedział Mayer „Frankfurter Rundschau” (wydanie czwartkowe). Podkreślił również odpowiedzialność krajów związkowych za prawo policyjne i regulacyjne.
Rząd stanowy mógłby również próbować wpływać na ochronę konstytucyjną „poprzez politykę personalną” – mówi Mayer. W Turyngii Państwowy Urząd Ochrony Konstytucji klasyfikuje obecnie AfD jako prawicowy ekstremizm i monitoruje ją. Mayer powiedział, że w szczególności dziedzina kultury i edukacji jest sprawą państwową: „Na przykład prawicowy rząd stanowy mógłby umieszczać idee kultury narodowej w szkołach”. W tym celu mogą zdefiniować własne programy nauczania i treści nauczania. Profesor prawa publicznego opisał demontaż praworządności w Polsce i na Węgrzech jako „przebudzenie, na takie scenariusze trzeba się przygotować na wczesnym etapie”. W stosunku do RFN widzi też środki zaradcze. Opowiadał się za jak najszybszym podjęciem kroków prawnych przeciwko autorytarnym tendencjom w krajach związkowych: „Moim zdaniem byłoby to również słuszne wyjście, jeśli chcesz wyciągnąć wnioski z Polski i Węgier: nie czekaj, aż sądy została przejęta przez państwo.” Ponadto wraz z wymogiem jednolitości art. 28 i tak zwanym federalnym przymusem art. 37 Ustawa Zasadnicza oferuje instrumenty, za pomocą których rząd federalny może egzekwować zasady konstytucyjne i demokratyczne. wyjaśnia: jesteśmy krajem związkowym, a nie konfederacją stanów.” Mayer opowiedział się także za uzależnieniem środków z państwowego systemu wyrównania finansowego od demokratycznych warunków panujących w państwie związkowym. państwo federalne zmierza ku autorytaryzmowi. Konstytucjonalista widzi „ostateczną broń” w delegalizacji partii. Kontrargumentem jest często: Nie możesz tego zrobić, to obraża tak wielu wyborców partyjnych, mówi Mayer. „Ale ja odwróciłbym sytuację: po to właśnie jest procedura, skoro jest ich tak dużo, że istnieje ryzyko, że brak wolności i samowola znajdą się w zasięgu władzy” – powiedział. Niemiecki Instytut Praw Człowieka niedawno przedstawił badanie, w którym stwierdzono, że spełnione zostały warunki zakazu AfD.
dts Niemiecka agencja informacyjna Text Service GmbH
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.