Reprezentacja litewskiej męskiej drużyny rugby 15 rozegra ostatni mecz dywizji „Trofeum” mistrzostw Europy w tym sezonie. 9 kwietnia Litwini rugby zmierzą się w Gdyni z reprezentacją Polski.
Reprezentacja Litwy, która zajmuje ostatnie 6 miejsce, a także ukraińscy rugby z taką samą liczbą punktów, ale nie mogącymi kontynuować turnieju z powodu wojny, utrzymają swoje miejsce w drugiej lidze mistrzostw Europy pod względem pojemności i na następny sezon. Rugby Europe zdecydowało, że żadna drużyna nie opuści w tym sezonie dywizji Trophy.
Tymczasem dla polskich rugbysów decydujące będzie spotkanie z reprezentacją Litwy. Polacy walczący o pierwszą ligę mistrzostw potrzebują nie tylko zwycięstwa, ale i dodatkowego punktu za cztery upokorzenia.
– Reprezentacja Polski to faworyci w pojedynku, ale nie obiecujemy poddawać się z góry. O zwycięstwo będziemy walczyć na miejscu, bo chcemy zwycięsko zakończyć turniej i położyć podwaliny pod przyszły sezon. chęć pokonania reprezentacji Polski po raz pierwszy w historii będzie napędzać, ponieważ nie wygraliśmy jeszcze żadnych oficjalnych ani towarzyskich meczów z naszymi sąsiadami – mówi trener reprezentacji Litwy Gediminas Marcišauskas.
Litwini rugby spotkali się z Polską tylko raz w oficjalnych zawodach. W 2018 roku w meczu dywizji Trophy zawodnicy zwyciężyli w Łodzi 33:0, Polacy w ciągu ostatniego stulecia odnieśli jeszcze cztery zwycięstwa w towarzyskim meczu na swoich polach.
Rugby Justinas Vasiliauskas, który najdłużej w historii grał w reprezentacji, w sobotnim meczu pożegna się z reprezentacją Litwy. Nawet 36-letni J. Vasiliauskas, który od 19 lat reprezentował reprezentację narodową, znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepszych litewskich graczy rugby wszech czasów według trzech najważniejszych wskaźników statystycznych.
J. Vasiliauskas, który 58 razy nosił koszulkę reprezentacji Litwy i zdobył 87 punktów, jest trzeci pod względem rozegranych meczów i siódmy pod względem zdobytych punktów. J. Vasiliauskas, który miał na piłce 17 upokorzeń, remisuje 3-4 miejsca ze swoim odpowiednikiem i towarzyszem Kęstutisem Marcišauskasem, który pod koniec zeszłego roku zakończył karierę w reprezentacji.
– Minęło już kilka lat, odkąd myślę, że to będzie ostatni sezon. Jednak paliło mnie pragnienie gry w reprezentacji i ciągle miałem takie myśli. Ale kontuzje i mijające lata przypominają nam, że bardziej i trzeba włożyć więcej pracy, aby utrzymać drużynę narodową w ryzach. Czas przekazać pałeczkę młodym. Dobrze rokujące pokolenie dorosło i nie chce zostać na swoim miejscu. Musimy ustąpić miejsca młodym ludziom, którzy potrafią osiągać jeszcze lepsze wyniki na arenie międzynarodowej – mówi J. Vasiliauskas, który w szeregach klubu Šiauliai Vairo został 22-krotnym mistrzem Litwy w rugby 15s i rugby 7s.
Pedro Soto, który niedawno uzyskał obywatelstwo naszego kraju, pomoże reprezentacji Litwy w meczu z Polakami. Argentyńczyk Argentyńczyk już dwa tygodnie temu zadebiutował w reprezentacji w meczu z Belgią iz 12 punktami był najbardziej produktywnym graczem w meczu.
W dywizji Trophy litewscy rugby zdobyli 5 punktów w 4 meczach. Litwini pokonali na wyjeździe Szwajcarię, ale u siebie musieli uznać przewagę reprezentacji Ukrainy, Niemiec i Belgii.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.