Nielegalny prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. PhotoReuters/Scanpix
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko w poniedziałek oskarżył Polskę o spór graniczny z uchodźcami z UE w Afganistanie.
Przez Białoruś na Zachodzie minęło kilkadziesiąt lat, może (jeszcze nie liczę) Afgańczyków, a nie Irakijczyków, nie Syryjczyków, którzy pomogli Zachodowi ich zaakceptować. Polacy to zrobili: złapali na terenie Polski, o ile nie zaznaczono inaczej, około pięćdziesięciu mężczyzn, którzy, jak się znaleźli, pojechali do Niemiec. A Łukaszenka przemawiał na specjalnej sesji kierowanej przez Moskwę Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), aby omówić sytuację w Afganistanie, grożąc im bronią i przenosząc do granicy białoruskiej.
Wypowiedź prezydenta była cytowana przez jego biuro prasowe. Wydarzenie odbywa się w formie wideokonferencji.
To normalne, że oni (przyp. red. uchodźcy) Jego Niemcy, nie chcą jechać na Białoruś. W ten sposób Polska zorganizowała konflikt graniczny, przekraczając granice państwowe Białorusi, powiedział Łukaszenka.
Unia Europejska i Polska oskarżyły Białoruś o przemyt tysięcy migrantów, głównie na Bliski Wschód, i zmuszanie ich do nielegalnego przekraczania granic Wspólnoty. Taka polityka jest postrzegana jako transgraniczne sankcje UE wobec Białorusi.
Powielanie informacji BNS w mediach jest zabronione w mediach i na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS”.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują. źródła.
Temat Środowisko biznesowe
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.