Uchodźcy z Erytrei, Libii i Sudanu na drewnianej łodzi około 50 kilometrów na północ od libijskiego wybrzeża.Zdjęcie: AP/Joan Mateu Parra
analiza
Ludzkość czy izolacja? Zatrzymać, odeprzeć czy wchłonąć? Europa walczy – i to od lat.
Kwestia migracji jest nadal aktualna w Unii Europejskiej. Za pomocą wspólnego europejskiego systemu azylowego (CEAS) chcieli zdobyć punkt.
Aplikacja Watson na smartfona
Dotychczasowe próby znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak ograniczyć nielegalną migrację i zwalczać przyczyny ucieczki, spełzły na niczym. Tymczasem tysiące ludzi szukających schronienia ginie, próbując przedostać się przez Morze Śródziemne do Europy.
Jednocześnie państwa członkowskie UE systematycznie łamią unijne prawo. Pushback, czyli brutalne wydalanie osób bez sprawiedliwej procedury azylowej, stosuje np. Grecja, Węgry czy Polska aplikuje od lat.
Również Włochy nie jest zgodny z obowiązującym prawem. Słowo kluczowe Umowa dublińska. Reguluje to rozmieszczenie uchodźców i mówi: gdzie Ludzie wjechać na terytorium Europy (i zostać zarejestrowanym), przechodzą procedurę azylową. Jednak Włochy kuszą tych ludzi, pozwalając im wyjechać do innych krajów.
Nancy Faeser świętuje „historyczny sukces”
Na początku czerwca ministrowie spraw wewnętrznych UE spotkali się, aby omówić CEAS. Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) mówiła o historycznym sukcesie. Ministrowie spraw wewnętrznych zgodzili się na kompromis – ale czy naprawdę się udało?
Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser świętuje kompromis w sprawie azylu.Zdjęcie: dpa / Christoph Soeder
Na pewno dla Faesera, mówi się też na prośbę Watsona z ministerstwa. „Osiągnięto poprawę w stosunku do obecnego systemu i ważne było dla UE, aby państwa członkowskie w końcu osiągnęły porozumienie po wielu latach negocjacji w tej trudnej kwestii”.
Tak wygląda kompromis GEAS
Planowane jest ostrzejsze traktowanie migrantów bez perspektyw pobytu. Osoby przybywające z krajów uznanych za bezpieczne muszą zgłaszać się do ośrodków recepcyjnych na warunkach zbliżonych do zatrzymania po przekroczeniu granicy. Tam w ciągu dwunastu tygodni zostanie sprawdzone, czy wnioskodawca ma szansę na azyl. Jeśli nie, on:ona powinna zostać natychmiast zwrócona. Ponadto kompromis przewiduje większą solidarność z państwami członkowskimi na zewnętrznych granicach UE. W przyszłości nie powinno to już być dobrowolne, ale obowiązkowe. (dpa)
Jednak krytyka nie ustaje.
Jednak badacz migracji, Gerald Knaus, uważa, że większość krytyki ignoruje prawdziwe problemy. Powiedział to podczas panelu dyskusyjnego na platformie „Wezwanie Europy”. „Gdyby w Polsce istniały wiążące procedury graniczne dla wszystkich tych, którzy są obecnie przymusowo zawracani na granicę z Białorusią, byłby to postęp”. Tam ludzie stawiają opór w lasach od połowy 2021 roku i są bici z kraju do kraju.
Prawdziwym problemem, zdaniem Knausa, jest to, że Europa znajduje się w „katastrofalnym status quo, w którym praworządność upada od lat”.
Ale czy istnieje rozwiązanie? Dla austriackiej badaczki migracji, Judith Kohlenberger, tak. W rozmowie z Watsonem mówi, że dwa proponowane rozwiązania zapobiegłyby lub przynajmniej złagodziły zatonięcie u wybrzeży Grecji w zeszłym tygodniu. Zginęło co najmniej 500 osób.
Pierwsza to kwestia ratownictwa na morzu, której nie należy pozostawiać wyłącznie działaczom i/lub Frontexowi. Unia Europejska musi wziąć na siebie odpowiedzialność – jako wspólne wyzwanie, które również jest wspólnie finansowane.
Drugie podejście jest jeszcze ważniejsze dla Kohlenbergera: regularne drogi dojazdowe. Z jednej strony istnieją legalne drogi ucieczki, które należy masowo zwiększyć. Ważnym czynnikiem jest jednak również migracja zarobkowa.
Ona mówi:
„Wiele osób znajduje się w europejskim systemie azylowym, nawet jeśli do niego nie należą. Obserwujemy rosnącą migrację siły roboczej z Południa w sektorach o niskich i średnich kwalifikacjach. Właśnie tam zapotrzebowanie na siłę roboczą znacznie wzrosła w Europie, ale nie mamy wystarczających instrumentów prawnych, aby sobie z tym poradzić, ci ludzie mogą wyemigrować.
Istnieje system kryteriów kwalifikowanej imigracji, a co za tym idzie możliwości uzyskania wizy. Ale często jest to bardzo czasochłonne, kosztowne i wyczerpujące. „Niektórzy ludzie też nie spełniają kryteriów”. Jeśli chcą pracować na przykład w sektorze o niskich kwalifikacjach, kryteria takie jak dobra znajomość języka niemieckiego nie są konieczne.
Trzeba rozplątać cały system, mówi Kohlenberger. „Ponieważ obecnie mamy to, czego wszyscy mówią, że nie chcą: mieszankę migracji uchodźców i migracji zarobkowej”. Gdybyśmy ułatwili migrację zarobkową, moglibyśmy znacznie odciążyć system azylowy.
Migracja: debata zmierza w złym kierunku
Zebrane dane pokazały również, że ludzie przyjeżdżają, nawet bez regularnych tras migracji zarobkowej – i tak jest Praca znajdować. „Ale to często dzieje się bez zezwolenia na legalny pobyt, więc ludzie nie są rejestrowani”.
Praca nierejestrowana – brama do wyzysku i współczesnego niewolnictwa.
Pozostaje problem większości w UE. Rządy prawa stopniowo zanikają, rośnie prawicowy populizm. Umowy zezwalające na legalną migrację z poszanowaniem praw człowieka wydają się niemożliwe.
Kohlenberger mówi, że zwrot w prawo w UE wynika z błędu:
„Ludzie myślą, że mogą odciąć prawicę, przyjmując swoje stanowisko i retorykę. Robiono to masowo w ostatnich latach. I widzicie, że to nie pomogło”.
Migracji nielegalnej nie udało się w ten sposób ograniczyć. Co więcej, stało się jasne, że prawicowy populizm nie zostanie osłabiony przez tę formę polityki. „Wręcz przeciwnie: w wielu krajach konserwatyści również przejmują władzę wieczory pośród coraz większej liczby tych pozycji, a tym samym jeszcze bardziej je normalizować”.
Prawicowi populiści również nie są zainteresowani rozwiązaniem. „Wręcz przeciwnie, potrzebują problemu” — wyjaśnia badacz migracji. „Mogą to wykorzystać do stworzenia atmosfery – i wygrania wyborów”.
Tymczasem Polska ogłosiła, że nie chce uczestniczyć w solidarnym podziale ani ponoszeniu kosztów. Dla Kohlenbergera pokazuje to: „Nie ma umowy, nawet jeśli chcesz sprzedać kompromis jako taki”. Fakt pozostawienia otwartych furtek w rezolucjach również potwierdza tę hipotezę.
Za tym kryły się kwestie strukturalne:
- Czy kwestię migracji należy rozstrzygnąć jednogłośnie?
Dla Kohlenbergera trudne pytanie. - Czy kwestia migracyjna jest wyłącznie sprawą ministrów spraw wewnętrznych, czy nie dotyczy również ministrów spraw społecznych, gospodarki i sprawiedliwości?
Jeśli chodzi o migrację zarobkową, temat ten jest daleki od kompetencji ministrów spraw wewnętrznych. - Czy nadal będziemy świadkami łamania europejskiego prawa?
Badaczka uważa, że takie kraje jak Niemcy również powinny podjąć działania przeciwko temu. „To system narastającej anarchii, ponieważ prawo europejskie i międzynarodowe jest nieustannie łamane. Do tej pory nie było żadnych sankcji”.
Uważa, że wspólna europejska procedura azylowa ma sens. Powinno to odbywać się głównie na gruncie krajów położonych na zewnętrznych granicach UE. „To powinno być finansowane i kontrolowane przez UE”, ona tłumaczy. Procedura, która ma równe wskaźniki akceptacji i odrzucenia dla wszystkich państw członkowskich. Nie skutkowałoby to loterią szans na uznanie, których jest wiele Uchodźcy coraz bardziej niebezpiecznych dróg, aby dostać się do kraju, który oferuje im dobre możliwości. Następnie posiadacze praw muszą zostać rozdzieleni.
Ale Kohlenberger mówi również: „W tej chwili nie będzie porozumienia w tej sprawie”.
Były prezydent Donald Trump nie tylko zaprzyjaźnia się ze swoją polityką. Nawet wśród hollywoodzkich gwiazd niektórzy nazywają siebie anty-Trumpem i angażują się w kampanię wyborczą.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.