Papież Franciszek po raz drugi w ciągu kilku lat odwiedza Węgry – konserwatywny rząd narodowy Viktora Orbána najwyraźniej cieszy się z tego zaszczytu. Ale co do meritum, pontifex i węgierscy prawicowi populiści często nie zgadzają się.
Głowa Kościoła katolickiego będzie w Budapeszcie od piątku do niedzieli. A to początkowo oznacza stan wyjątkowy dla mieszkańców stolicy Węgier. Całe dzielnice zostaną otoczone kordonem na czas wizyty Papieża, zaspawane włazy, przyległe budynki i ich mieszkańcy zostaną poddani kontrolom bezpieczeństwa, a policyjne helikoptery i drony będą monitorować sytuację z powietrza przez cały weekend. Portal internetowy „444!” poradził już swoim czytelnikom z Budapesztu, aby po prostu pozostali w domu przez cały weekend lub wyjechali z miasta w czwartek na długi weekend.
Rząd z zadowoleniem przyjmuje ważną wizytę
Ale są też tacy, którzy niecierpliwie czekają na wizytę Papieża – jak rząd. Rzecznik rządu Zoltán Kovács powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Budapeszcie, że druga wizyta papieża w ciągu dwóch lat przysłuży się wizerunkowi kraju. To także „wizyta duchowa” – dodał wicepremier Zsolt Semjén. A prezydent Węgier Katalin Novák napisała na Twitterze do papieża: „My, Węgrzy, czekamy na was z wielką miłością i modlitwą. Mam nadzieję, że będziemy mogli wspólnie modlić się na Węgrzech o pokój, rodzinę i odnowienie wiary, o nadzieję i miłość”. Oczekuje się dziesiątek tysięcy wiernych na centralnym nabożeństwie na placu Kossutha przed Parlamentem.
Zsolt Bayer, prorządowa osobowość medialna najbardziej znana z wulgarnego języka skierowanego przeciwko dysydentom politycznym, również nie może się doczekać tej wizyty i wezwał ludzi do masowego przybycia do centrali w niedzielę rano. Jest to tym bardziej zaskakujące, że założyciel partii Fidesz i osobisty przyjaciel premiera Viktor Orbán nazwał w przeszłości papieża „starcem cierpiącym na demencję lub bękartem”, który „oszalał”.
Papież reprezentuje inne „wartości chrześcijańskie” niż rząd
Bo papież i rząd Węgier nie zgadzają się w niektórych kwestiach, jak wojna na Ukrainie, ale przede wszystkim w kwestii postępowania z uchodźcami – niezależnie od ich wyznania. Na przykład w 2016 roku Franciszek odwiedził obóz dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos i uczcił pamięć tych, którzy utonęli podczas ucieczki. Kilka tygodni temu przyjął w Watykanie setki uchodźców i wyraźnie podziękował ludziom, którzy pomogli im dostać się do Europy. Franciszek spotka się także z uchodźcami w Budapeszcie. Z kolei rząd Viktora Orbána od lat prowadzi kampanię przeciwko muzułmańskim uchodźcom. Ponadto Węgry wielokrotnie naruszały podstawowe prawa uchodźców i były wielokrotnie potępiane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS).
Jednak na Węgrzech niewielu katolików sprzeciwiało się nielegalnej linii rządu. Większość biskupów popiera – a przynajmniej nie krytykuje – restrykcyjnej polityki azylowej Orbána. Ogólnie rzecz biorąc, węgierscy biskupi – jak kardynał Peter Erdő, arcybiskup Esztergom-Budapeszt i prymas Węgier, podobnie jak wielu ich polskich odpowiedników – iw przeciwieństwie do papieża – są skrajnie konserwatywni. Politykę Orbána wymierzoną w osoby LGBTQI, krytykowaną na arenie międzynarodowej, popierają również biskupi węgierscy. Dlatego z niecierpliwością wyczekiwane są dyskusje w Kościele podczas wizyty Papieża.
Około dwie trzecie z około 9,7 miliona Węgrów to ochrzczeni katolicy. W badaniu Eurobarometru z 2019 r. około 60% osób stwierdziło, że jest katolikami. Jednak w spisie z 2011 roku tylko 39% zidentyfikowało się jako katolicy. Dane religijne zebrane w spisie powszechnym zeszłej jesieni nie zostały jeszcze opublikowane, ale eksperci zakładają, że mniej niż połowa populacji Węgier należy do wspólnoty religijnej. Również tutaj panuje tendencja do sekularyzacji, powiedział teolog i religioznawca Andras Mate-Toth z Uniwersytetu w Segedynie w rozmowie z agencją prasową Kathpress: „Podobnie jak w innych krajach europejskich, religijność ludowa maleje, a Kościoły wciąż szukają nowych sposobów przekazywania wiara.” (KNA)
Tylko bez polityki!
Ze względu na te różnice politycy rządowi, tacy jak wicepremier Zsolt Semjén, domagają się, aby wizyta papieża nie była wykorzystywana do celów partyzanckich. Plakat i kampania w mediach społecznościowych chrześcijańskiej platformy medialnej Szemlélek w Budapeszcie przypominają nam obecnie, że chrześcijańskie przekonania papieża i idee węgierskiego rządu dotyczące „chrześcijańskiego Zachodu” są bardzo różne. Zawiera cytaty papieża Franciszka na różne tematy, takie jak homoseksualizm, wojna napastnicza przeciwko Ukrainie, manipulacje medialne i populizm. Cytaty takie jak ten: „Biskupi powinni traktować homoseksualistów z taką samą delikatnością, z jaką Bóg traktuje swój lud”. Lub: „Jednym z złudzeń narodowego populizmu w krajach z chrześcijańską większością jest to, że chroni on cywilizację chrześcijańską przed domniemanym wrogiem”. Na Węgrzech papież podczas swojej wizyty będzie musiał zapewne sporo namówić w tej kwestii.
Oferta z
Ten temat w porządku obrad:AKTUALNOŚCI MDR | Dziś na Wschodzie | 29 kwietnia 2023 | 7:14 rano
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.