Nie jest chyba zbyt zaskakujące dzisiaj, jeśli na Melagių diňanų kas nors iš artimiųų z przyjaciółmi próbowali się wykazać, kiedy białe koszule nejučia apitaškėte sos pomidorowy z buto duryse palikote įkišta raktą. Przez wieki prima aprilisowe żarty w różnych częściach świata były żartami, które w ostatnich latach zostały prawie wymazane z kanałów informacyjnych. Jednak do niedawna Lietuvos journalika išgyveno „dzikie czasy” – czasami galvos griebtis nie było tak czytelne, ale jest znane pracownikom mediów.
Konserwatyści obiecują zjednoczyć się z liberałami, Valdą Adamkų zastępuje Zitę de Mažeikių na stanowisku prezydenta, litewskie towary są eksportowane do Niemiec, a Vilniuje przygotowuje… pozorowany atak sił NATO. Co więcej, Irena Degutienė zmaga się ze swoimi blond drobiazgami, a „uwaga obcych mężczyzn jest tak niezadowalająca” Inga Valinskienė zdążyła już podnieść klatkę piersiową.
Dlatego – tak wiele perełek Lietuvos media z lat 1999-2000, które przez długi czas szokowały 1 kwietnia, tworzyło realne ramy tematyczne – jednych czytelników bawią, innych wściekają, a część otrzymywanych informacji jest najmniej tymczasowo akceptowane jako gotówka.
Na Dzień Kłamców zamek w drzwiach został ponownie przekręcony pozostałym kluczem, Delfy trumpai perbĕžio per užmarštyje wyciekające strony gazet, portalų archivus „ożywił” niektóre (nie)sfałszowane kłamstwa z mediów Lietuvos i powiązanych historii.
„Zły ewangelista zombie. Bacon maven. Fanatyk alkoholu. Myśliciel chcący. Przedsiębiorca.”