Warszawa ma być otwarta na dostawy 20-25 czołgów Leopard 2 A4, w tym amunicji i opancerzonego wozu ratunkowego, wynika z raportu Business Insider z kręgów rządowych. Ministerstwo Obrony Narodowej pozostawiło jednak pytanie z magazynu bez odpowiedzi we wtorek.
To, że nikt oficjalnie nie chce komentować, może wynikać również z tego, że za kulisami tygodniami toczyły się ciężkie targi o ewentualną pomoc z Niemiec, pisze „Business Insider”. Kilka osób zaznajomionych z procesem potwierdza, że Polacy stawiali wysokie wymagania. Na przykład Niemcy powinny sfinansować zakup nowoczesnych czołgów amerykańskich. Po tym, jak zostało to odrzucone, Warszawa podobno zażądała najnowszej generacji czołgów Leopard 2 – których nawet Bundeswehra ma rozsądną liczbę.
Teraz wydaje się, że zbliżyli się. Szczegóły mają zostać wyjaśnione w tym tygodniu wraz z innymi państwami zainteresowanymi Leopardem 2 i samobieżnymi haubicami w zamianie pierścieni. Wciąż nie wiadomo, kiedy uzgodnione porozumienia ostatecznie wejdą w życie, dlatego opozycja w Bundestagu wywiera na nie presję. „Wymiana pierścieni to wielki blef. Zapowiadany przez Scholza i Lambrechta jako wielki gest poparcia, nic się jeszcze nie wydarzyło” – skrytykował Florian Hahn, rzecznik polityki obronnej CDU/CSU.
„Traffic Light wymyślił jedynie zamianę pierścieni na potrzeby marketingu medialnego tak zwanego szybkiego przewoźnika. W rzeczywistości jest to jednak tylko wybieg mający na celu ukrycie własnej bezczynności”.
Może ci się spodobać również:
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.