Niemiecki atak na Polskę: wszyscy to pamiętają – polityka

Dane i symbole są w Polsce traktowane bardzo poważnie. Dlatego też co roku 1 września nie tylko w jednym momencie dnia wspomina się niemiecki atak na Polskę w 1939 roku. Ale na półwyspie Westerplatte, niedaleko Gdańska, dokładnie o 4:45, kiedy niemiecki okręt ostrzelał polskie pozycje. A w małym miasteczku Wieluń było już wpół do czwartej rano. Miejsce to znajduje się około 130 kilometrów na wschód od Wrocławia, czyli niedaleko granicy z Niemcami. Mieszkańcy byli zaskoczeni bombami, gdy spali, w wyniku czego zginęło 1200 osób. Po nalocie miasto zostało doszczętnie zniszczone już pierwszego dnia wojny.

Pięć lat temu, z okazji 80. rocznicy wybuchu wojny, zaproszony został i przemawiał w Wieluniu Prezydent Federalny Frank-Walter Steinmeier. W tym roku także odbędzie się tam uroczystość upamiętniająca – z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Jednakże polski rząd będzie w Gdańsku, aby upamiętnić to wydarzenie; Premier Donald Tusk pochodzi z Gdańska. Co więcej, jego rząd i bliski PiS prezydent Duda lubią się unikać. Przedstawiciele rządu niemieckiego nie zostali zaproszeni. Inni odwołali swój udział, jak obecna przewodnicząca Rady Federalnej Manuela Schwesig.

W tym roku przypadają dwie ważne rocznice: 80 lat temu, 1 sierpnia, wybuchło Powstanie Warszawskie i 85 lat temu, 1 września rozpoczęła się II wojna światowa. To, w połączeniu z faktem, że Polska ma nowy konserwatywno-liberalny rząd, sugeruje, że niemieccy politycy byliby obecni na obu obchodach. W lipcu ubiegłego roku podczas wizyty niemieckiego rządu w Warszawie spodziewano się, że kanclerz Olaf Scholz zostanie zaproszony ponownie w tym roku. Ale sprawy potoczyły się inaczej.

Według Kancelarii podróż Olafa Scholza nigdy nie była planowana

Według Kancelarii wyjazd Olafa Scholza na uroczystości nigdy nie był planowany. Kancelaria Premiera Meklemburgii-Pomorza Przedniego informuje jedynie, że Manuela Schwesig przebywała w Polsce dopiero na początku sierpnia „jako przewodnicząca Rady Federalnej przez dwa dni z okazji Europejskiego Dnia Pamięci o Holokauście Sinti i Romów”.

Prezydent Federalny Frank-Walter Steinmeier odwiedził stolicę Polski z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego i poprosił o przebaczenie. Sensowne byłoby teraz, aby kanclerz reprezentował Niemcy na obchodach 85. rocznicy niemieckiego ataku na Polskę. Tym bardziej, że od czasu dojścia Donalda Tuska do władzy w stosunkach niemiecko-polskich obserwujemy wyraźne rozluźnienie.

Jednak już podczas niemiecko-polskich konsultacji rządowych na początku lipca stało się jasne, że ma to swoje ograniczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o przeszłość. Strona polska od lat domaga się zadośćuczynienia dla polskich ofiar nazizmu. Wypłaty na rzecz byłych robotników przymusowych zostały dokonane za pośrednictwem Fundacji Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość dobre dwadzieścia lat temu. W porównaniu ze skalą niemieckich zbrodni w Polsce, dotychczasowe wypłaty na rzecz polskich ofiar nazizmu uważa się za stosunkowo niewielkie. Za jego kadencji prawicowo-nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przedstawiła projekt ustawy o reparacjach o wartości 1,3 biliona euro.

Czy 200 mln euro odszkodowania, które Niemcy chcą wypłacić Polsce, wystarczy?

Z punktu widzenia rządu federalnego i obecnego rządu polskiego nie ma ku temu podstaw prawnych. Tuskowi zależy jednak na tym, aby Niemcy wysłały zauważalny sygnał finansowy. Scholz zaproponował Warszawie przekazanie 200 mln euro – kwoty, którą zdaniem Tuska trudno byłoby przekazać polskiej opinii publicznej przy żądaniu PiS wynoszącym 1,3 bln euro.

Scholz zapowiedział kontynuację prac nad projektem. „Każdy może na to liczyć”. Sytuacja starszych ofiar to „sytuacja, która nas bardzo dotyka”. Nie jest jednak jasne, jakie działania faktycznie rozpoczęto. Komisarz rządu federalnego ds. Polski Dietmar Nietan (SPD) liczy na osiągnięcie porozumienia we wrześniu. Tylko on będzie reprezentował w niedzielę rząd federalny podczas obchodów w Gdańsku.

Fundacja Pojednania Niemiecko-Polskiego zabiega przede wszystkim o konkretną pomoc dla ofiar nazizmu – aby mogły one opłacić miejsca leczenia, leki czy urządzenia wspomagające.

W odpowiedzi rządu federalnego na krótkie pytanie grupy parlamentarnej AfD stwierdza się, że zgodnie z planem działania „oba rządy prowadzą intensywny dialog na temat środków wsparcia dla żyjących jeszcze ofiar niemieckiego ataku. i okupacja w latach 1939-1939-1945”. Prowadzona jest „ciągła i poufna wymiana informacji oraz ścisła koordynacja z polskim rządem”. Rząd polski nie przedstawił żadnych żądań.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *