Źródło: Bjoern Wylezich/Shutterstock.com
Nordex otrzymał duże zamówienie z Polski. Dotyczy to dostawy 37 turbin o mocy nominalnej 137 MW dla farmy wiatrowej „Silesia 2”. Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla Nordexu: Nordex otrzyma również prawo do serwisowania turbin przez 15 lat. Umowa zawiera opcję przedłużenia o pięć lat.
Farma wiatrowa Silesia 2 jest obsługiwana przez Ignitis Group, litewski państwowy holding energetyczny. Ten klient nie jest obcy firmie Nordex: firma Ignitis zamówiła już turbiny wiatrowe w Nordex dla farmy wiatrowej „Silesia 1”.
Akcje skorzystały na tej wiadomości w obrocie przedrynkowym i wzrosły o prawie 2,5% do 8,08 euro. Pytanie tylko: jak długo może to wytrzymać? Prawdopodobnie spadnie ponownie, gdy tylko ta wiadomość zostanie przetrawiona. Bo jedno jest jasne: Nordex nie ma zbyt mało zamówień, po prostu ma bardzo duży problem z marżą. Mimo intensywnej ekspansji energetyki wiatrowej i dużej liczby zamówień Nordex nie może wyjść z głębokiej czerwieni. W ubiegłym roku Nordex odnotował stratę 230,2 mln euro, a w pierwszych dwóch kwartałach bieżącego roku obrotowego było to już 282,2 mln euro. Dopóki Nordex nie rozwiąże problemu z niską marżą, akcje pozostają ryzykowne. Inwestorzy powinni zatem ich unikać.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.