W Polsce co roku odnotowuje się 70 000 udarów. Choć finansowana przez państwo rehabilitacja nie jest najgorsza w Europie, można ją ulepszyć – powiedziała Euractiv Poland zastępca dyrektora Polskiej Fundacji Udarowej.
Co roku w Europie na udar mózgu zapada około 1,1 miliona osób, z czego w Polsce około 60-70 tysięcy. 30 000 z tych pacjentów nie przeżywa udaru, natomiast ci, którzy przeżyją, są często narażeni na wysokie ryzyko trwałej niepełnosprawności.
Udar może powodować różne zaburzenia, takie jak problemy z mówieniem, połykaniem, pisaniem i pamięcią.
Dlatego niezwykle istotne jest zapewnienie pacjentom po udarze mózgu jak najszerszego zakresu działań rehabilitacyjnych pozwalających choć na częściową regenerację.
Leczenie po udarze mózgu rozpoczyna się w szpitalu i obejmuje m.in. masaż, fizjoterapię i terapię kompresyjną.
Po wypisaniu ze szpitala pacjent musi kontynuować aktywną rehabilitację. W Polsce leczenie udaru mózgu po hospitalizacji finansowane jest przez państwo.
Zdaniem Adama Sigera, wiceprezesa Polskiej Fundacji Udaru Mózgu, pacjentom po udarze mózgu w Polsce przysługuje 16 tygodni rehabilitacji.
„Pacjenci mają prawo do aż 80 zabiegów w roku po udarze mózgu, z możliwością przedłużenia tego leczenia, jeśli wymaga tego stan zdrowia pacjenta” – powiedział Siger Euractiv Poland.
Obejmuje to rehabilitację w domu, ale także ambulatoryjny pobyt rehabilitacyjny trwający od pięciu do sześciu godzin dziennie w klinice.
Rehabilitacja niedostępna
Niemniej jednak, według Sigera, tylko 30 procent pacjentów po udarze mózgu odnosi korzyści z terapii finansowanej przez państwo.
„Dzieje się tak, ponieważ popyt przewyższa podaż. Co więcej, nie wszyscy pacjenci ze względu na ciężki stan po udarze kwalifikują się do rehabilitacji szpitalnej” – dodał.
Wiele placówek nie dysponuje specjalistycznym sprzętem niezbędnym do leczenia niektórych powikłań po udarze.
„Na przykład pacjenci muszą być karmieni dojelitowo lub odsysani. Afazja utrudnia także rehabilitację. Kolejnym problemem jest brak łóżek w placówkach rehabilitacyjnych.”
Pacjenci, których stan zdrowia wymaga dodatkowych świadczeń, zmuszeni są do korzystania z usług prywatnych ośrodków zdrowia lub umieszczani w zakładach opiekuńczych.
„Jeśli chodzi o jakość rehabilitacji po udarze, Polska plasuje się w środku Europy” – mówi Siger.
„Nie możemy się porównywać z Niemcami, Szwajcarią czy Belgią, ale nasza opieka zdrowotna jest na tym samym poziomie, a nawet lepszym, niż we Włoszech, Francji czy Portugalii”.
Wciąż jest do zrobienia postęp
Zapytany, co można ulepszyć w leczeniu osób po udarze mózgu w Polsce, Siger wspomniał o komunikacji.
„Po udarze pacjent pozostaje w szpitalu od siedmiu do dziesięciu dni. Następnie zostaje wypisany do domu i w przeciwieństwie do pacjentów kardiologicznych tak naprawdę nie wie, co dalej robić. Nie ma skoordynowanej opieki nad pacjentami po udarze mózgu” – stwierdził.
Fundacja Udaru Mózgu Stroke prowadzi jedyną w Polsce poradnię dla pacjentów po udarze mózgu i ich rodzin.
„Ludzie często dzwonią do nas z pytaniami dotyczącymi różnych aspektów życia po udarze. W Polsce pacjentom po udarze brakuje informacji i porad” – mówi Siger.
W Polsce wzrasta liczba udarów, także wśród dzieci.
Czynniki ryzyka obejmują stres, wysokie ciśnienie krwi, cukrzycę, palenie tytoniu, używanie narkotyków, otyłość i nadużywanie alkoholu. Prawdopodobieństwo wystąpienia udaru mózgu wzrasta wraz z wiekiem, a ryzyko udaru jest większe u mężczyzn.
Udary są główną przyczyną niepełnosprawności w Polsce, a 30% przypadków kończy się niepełnosprawnością. Jednak nadal są one w dużej mierze pomijane przez legislatorów.
„Jako fundacja zajmująca się leczeniem udarów brakuje nam odpowiednich instrumentów, aby wywrzeć nacisk na władze. Naszymi pacjentami są głównie osoby chore, osoby starsze w wieku emerytalnym – podkreślił Siger.
„Zamierzamy jednak przedstawić ustawodawcom naszą propozycję polskiej wersji Planu Działań Udarowych dla Europy, która zawiera zalecenia dotyczące działań zapewniających pacjentom jak największy dostęp do różnego rodzaju świadczeń po udarze mózgu. Jak dotąd żadna organizacja nie zalecała takiej strategii.
[Bearbeitet von Giedrė Peseckytė/Zoran Radosavljevic]
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.