Oszczędzanie na lekach – porady dotyczące zakupów w aptekach w innych krajach UE

Ilości dozwolone wyłącznie do użytku osobistego

Czasem niższe ceny za granicą wydają się kuszące, ale przy zakupach w zagranicznych aptekach zaleca się ostrożność – podkreśla redakcji biznesowej MDR Anke Kapels ze Stiftung Warentest. Podczas importu dozwolone są tylko określone ilości: „Lekarstwa można importować do Niemiec wyłącznie na własny użytek. A to oznacza osobiste potrzeby: leki na okres do trzech miesięcy.

Leki mogą być importowane do Niemiec wyłącznie do użytku osobistego.


Anke Kapels, redaktor ds. zdrowia w Stiftung Warentest

Ograniczenia forum ze względu na barierę językową

Friedemann Schmidt, prezes Saksońskiej Krajowej Izby Farmaceutów, opisuje kolejny problem związany z wizytą w zagranicznej aptece: „Kiedy jesteś za granicą, otrzymujesz paczkę w języku obcym z ulotką w języku obcym – i nie bez powodu. W większości przypadków, ze względu na barierę językową, jest to po prostu złe lub nie ma możliwości udzielenia porady farmaceuty”.

Jednak porady specjalistów farmaceutycznych są ważne, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwe interakcje z innymi lekami. Szczególnie bezczelny: według Schmidta, aby uniknąć tego problemu, klienci przychodzili do jego apteki z lekami z zagranicy i chcieli otrzymać poradę w języku niemieckim. Ale on by odmówił.

Kiedy jesteś za granicą, dostajesz zestaw do nauki języka obcego z ulotką do nauki języka obcego – i nie bez powodu.


Friedemann Schmidt, prezes Saksońskiej Krajowej Izby Farmaceutów

Potencjalne oszczędności – jeśli wiesz, co kupujesz

Jeśli bariera językowa nie stanowi problemu, na przykład dlatego, że dobrze znasz leki, wizyta w aptece po drugiej stronie granicy może być bardzo intratna. „Czeskie i polskie apteki są tańsze, ponieważ ceny producentów opierają się na sile nabywczej ludności” – mówi farmaceuta Friedemann Schmidt. „Leki kupowane w aptekach z atestami europejskimi są na pewno bezpieczne. Ale proszę nie kupować niczego na rynkach granicznych. Istnieje ryzyko podrabiania!” – ostrzega.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *