Sobota 7 listopada 2020 roku zdecydowanie zaznaczyła tych, którzy byli jej świadkami. Podczas gdy wielu próbowało trzymać się zasad maskowania i dystansowania w pierwszym roku pandemii, ci z całych Niemiec, którzy ją gwizdali, znaleźli się tego dnia w Lipsku jako „myślenie boczne”. I widział atak na ich wolność w próbach powstrzymania globalnej pandemii. Jeden aspekt tego dnia pozostał i nadal ma pewną konsekwencję: wyraźnie przytłoczone autorytety, które zawsze wpatrywały się w kontrdemonstrację.
19:15
Rozpoczęła się również prawicowa poniedziałkowa demonstracja. Składający petycję wyjaśnia, że pochodnie zostaną zakazane – przynajmniej niektórzy uczestnicy chcieliby je nosić – oraz że demonstracje musiałyby rozpocząć się 21 listopada z powodu jarmarku bożonarodzeniowego na Simsonplatz. Wchodzi również w różne wydarzenia, które miały miejsce 9 listopada w czasach współczesnych.
Z grubsza szacujemy liczbę uczestników na od 500 do 1000 – znacznie poniżej ogłoszonych 3000, które miały pojawić się 6 listopada 2020 r., dwa lata po wielkim, zakazanym demo „myślenia bocznego”. Kontr-demonstracja jest już mobilna w mieście.
18:55
Sieć akcji „Leipzig ma miejsce” otworzyła swój wiec na Augustusplatz przed godziną 19.00. Liczba uczestników mieści się w zakresie trzycyfrowym.
Irena Rudolph-Kokot otwiera spotkanie jasnymi słowami skierowanymi do władz spotkania. To pozwala neonazistom omijać przeszkody podczas tygodnia upamiętniającego pogrom. To było „nie do zniesienia”. Z punktu widzenia Action Network oddanie pierścienia do prawicowej windy w każdy poniedziałek poprzez „stałą rejestrację” jest „łamaniem prawa”.
Nawet trzy dni po zakończeniu wymuszonej przez „Quermachen” rundy ringu ówczesny minister spraw wewnętrznych Saksonii Roland Wöller nie mógł zobaczyć na zaimprowizowanej konferencji prasowej tego, co kilku dziennikarzy i mediów zaobserwowało już na miejscu w wieczór. Że to znani neonaziści i prawicowi wojownicy szukający przemocy 7 listopada 2020 r. przedarli się przez przerzedzone ostatnio policyjne linie na czele marszu.
Ponieważ niemal w tym samym czasie, kiedy nastąpił przełom, policja została wycofana z centrum operacyjnego, aby obserwować lewicową kontr-demonstrację około 2000 osób na Wilhelm-Leuschner-Platz.
Kilka godzin wcześniej tysiące uczestników, z których część została przetransportowana autokarem do Lipska, skapitulowało kilka godzin wcześniej, ponieważ policja i lipski urząd porządku publicznego nie spełniały praktycznie żadnego z warunków, do których należy nosić Obowiązują maski i maksymalna liczba 20 000 uczestników na Augustusplatz. Dano sygnał, że po nim nastąpił spacer po ringu, który nigdy nie powinien się zdarzyć w ten sposób.
Do historii Lipska przeszedł również dzień, w którym prawicowi ekstremiści mogli skutecznie i bezkarnie zaatakować łańcuch policjantów w wieżowcu Wintergarten, gdy policja dopiero później znalazła w Lipsku armatki wodne Connewitz, który najwyraźniej został zaparkowany nieprawidłowo, mimo że znajdował się w sąsiedztwie, które dawały upust frustracji radykalnej lewicy.
To, co „ruch lipski”, w przeciwieństwie do realiów dzisiejszego wieczoru, lubi pokazywać przed dzisiejszą „rocznicą” na Telegramie, to obrazy ze świecami na torach Goerdelerring. Sugestia pokoju ze strony protestujących jadących dalej pociągiem demonstracyjnym, nie było tu ani nazistów, ani przemocy – stąd mit.
Przez dwa lata protesty, głównie w poniedziałki, krążyły wokół prawicowych kwestii, zaprzeczania nauce, a dziś dla odmiany przekonania, że Putin toczy defensywną bitwę przeciwko „Zachodowi” z jedną z jego wojen agresji (Gruzja). , Czeczenia, Krym) na Ukrainie. I zatrudniłby tego, gdyby dostał to, o co prosił.
Niektórzy w Niemczech mogą źle zrozumieć, że zgodnie z maksymalnymi żądaniami nowego cara w Moskwie byłoby to po prostu wycofanie się z UE i NATO do poziomu z 1997 roku jako „nie mój problem” lub alternatywnie „nie moja wojna”. . W krajach bałtyckich, na Bałkanach, a także w Polsce i Czechach większość słyszała sygnał bardzo dobrze i nie potrzebowała powtórki rosyjskiej strefy wpływów tutaj i państwa prawa i demokracji ponownie na zachód od ich granic tam.
7 listopada 2022: Pomysły na pochodnie, fani Putina i obywatele Rzeszy
„Myślenie lateralne” odgałęzienia „Ruchu Lipska” i „Ruchu Obywateli Lipska” nigdy więcej nie miały 30 000 uczestników w ciągu ostatnich dwóch lat w Lipsku, prawie nigdy nie udało im się osiągnąć 2000, jak 5 września 2022 r.
Na dziś oprócz normalnego „poniedziałkowego protestu”, spin-offowa grupa z „ruchu” faktycznie chciała przejść przez ring z pochodniami. Szczególnie zdradzieckie jest przekonanie, że 9 listopada 2022 r. przypada rocznica tzw. „Nocy Rzeszy”, masowego pogromu nazistowskiego z 1938 r. przeciwko ludności żydowskiej. Nie tylko wyburzono witryny sklepowe w całych Niemczech, ale także podpalono synagogi – jak choćby tę przy Gottschedstrasse, gdzie obecnie znajduje się pomnik z krzesłami, na których można usiąść i odpocząć.
Drugi pokaz, który został specjalnie nagrany na procesję z pochodniami, ma teraz odbyć się bez pochodni w odległości 50 metrów za zwykłym pochodem „Querdenker” dzisiaj od godziny 19:00. Nie jest jasne, czy flary powinny trzymać się z daleka, ponieważ nakazał to urząd regulacyjny, czy też sami powodowie postanowili tego nie robić.
Jedna z pierwszych matek historii spiskowych, rzekoma kontynuacja Cesarstwa Niemieckiego od 1871 roku do dnia dzisiejszego, jest tym wyraźniej transmitowana na kanale „Patriotic Voice for Germany” na Telegramie. Ponieważ wszystkie dzisiejsze problemy sięgają tak zwanego „niemiecki brak suwerenności”.
RFN (…) jest zakładnikiem światowej mafii finansowej. Suwerenność nad naszym krajem sprawuje Waszyngton od II wojny światowej do dnia dzisiejszego. RFN to nie Niemcy, ale strefa ekonomiczna zaanektowana przez Amerykanów i do dziś pozostaje pod okupacją aliancką.
Dla entuzjastów pochodni „Cesarz Niemiec (…) jest jedyną osobą na świecie, która może położyć kres wojnie światowej. Niemcy wypędzili go na wygnanie w 1918 roku i Niemcy muszą teraz go stamtąd odwołać. Prawowity cesarz jest tu i gotowy.
Widziane w biały dzień, ci ostatni wierni kajzerowi nie są daleko od odwetu Władimira Putina. Gdyby te siły dotarły do Europy, wkrótce rozpoczęłoby się wiele innych konfliktów i wojen.
Cała maskarada i kontrprotest rozpocznie się dziś o 19:00 na Augustusplatz i od 19:15 ma wrócić na ring. Wzdłuż tej trasy zaplanowano szereg kontrdemonstracji, które zgromadzą się głównie na początku Paulinum – również na Augustusplatz.
Przegląd kontrprotestu: Zlot LNP „Faszystom bez stopy” na Augustusplatz w Paulinum, godz. Kampania artystyczna Gottschedstraße róg Dittrichring, siatka przeciwko islamofobii i rasizmowi Lipsk odc. V. 17.00-19.30 Pielgrzymka na temat Dekady Pokoju – od 19.30 emerytowany proboszcz Albrecht Häußler.
Dzisiejsza mapa demonstracyjna „Lipsk ma miejsce”
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.