Po długich wahaniach rząd federalny zdecydowałby się na zarejestrowanie stacjonarnych kontroli granicznych

Tak podaje „Welt”, powołując się na środowiska SPD i MSW. Byłyby to zatem sekcje dotyczące Polski, Czech i Szwajcarii.

Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) omówi w poniedziałek nowe środki ze swoimi kolegami z tych krajów. W strefie Schengen na obszarze przygranicznym planuje się jedynie zawoalowane przeszukania, czyli kontrole niezależne od jakichkolwiek podejrzeń. Jeśli mimo to państwo pragnie przeprowadzić stałe kontrole, musi „powiadomić” o tym Brukselę, to znaczy zarejestrować je. Jak pisze „Welt”, rejestrację należy uznać za „zapobiegawczą” tylko wtedy, gdy np. niektóre kraje będą mogły wkrótce przemycić do Niemiec więcej migrantów. Nie będzie zatem początkowo dalszych stacjonarnych kontroli granicznych, ale w razie potrzeby zostaną stworzone niezbędne warunki prawne. Zdaniem kierownictwa SPD, pomimo wniosku o powiadomienie, środki graniczne pozostały bez zmian. Jak dotąd kontrole stacjonarne odbywały się na granicy Bawarii i Austrii; od 2015 r. są one przedłużane co sześć miesięcy. Rzecznik ds. polityki wewnętrznej grupy parlamentarnej Unii w Bundestagu Alexander Throm (CDU) powiedział gazecie: „Powiadomienie graniczne jest spóźnione. Ale wymaga też wprowadzenia stacjonarnych kontroli granicznych – wszystko inne nie ma sensu. Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser nie może ponownie zatrzymać się w połowie drogi. Heiko Teggatz, szef niemieckiego związku policji federalnej, powiedział „Weltowi”, że z radością powitał „kanclerza powiadamiającego o granicy”. Jest to prawdą, między innymi dlatego, że „prawdopodobnie napływa kolejna fala uchodźców z Bliskiego Wschodu do Europy i Niemiec i nie możemy wykluczyć, że wśród uchodźców mogą znajdować się także terroryści z Hamasu lub Hezbollahu” – powiedział Teggatz. „Trzeba zatem koniecznie wiedzieć: kto skąd i dlaczego w naszym kraju pochodzi? Najlepszym sposobem na osiągnięcie tego jest przeprowadzanie pełnych kontroli w stałych lokalach – czego domagaliśmy się od miesięcy” – oświadczył związkowiec Policja.

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *