Samochód Borisa Pistoriusa wpada na żwirową drogę przez pola kukurydzy i owsa, dość niezwykła wycieczka dla Federalnego Ministra Obrony. Głęboko przepychane, ukośnie ustawione przeciwlotnicze systemy rakietowe nagle wyłaniają się na horyzoncie patriota pola. Umieszczono ich na wzgórzu, około 320 żołnierzy Bundeswehry stacjonuje w Zamościu, od końca stycznia mieszkają w prowizorycznych obozach. 60 kilometrów dalej jest Ukraina – i to Niemcy patriotaSystemy są tutaj, oczywiście, ma do czynienia z wojną i nowym zagrożeniem dla wschodniej flanki NATO Rosji.
Pistorius dziękuje żołnierzom za zaangażowanie, pozwala na demonstrację stanowisk ze swoim odpowiednikiem Mariuszem Błaszczakiem. Bundeswehr podkreśla, że obecność Niemiec na wschodniej flance NATO ma charakter ściśle obronny i ma na celu wyłącznie ochronę terytorium sojuszu. Polska jest jednym z najsłabszych sojuszników. Ale ze wszystkich ludzi patriota– Systemy tutaj były kwestią polityczną – i teraz znowu. Odzwierciedla to problemy w stosunkach polsko-niemieckich.
Pistorius chce szybko założyć centrum napraw czołgów podstawowych
Wciąż trwają tarcia z partią rządzącą PIS, aw kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi pojawia się też sprawa reparacji za II wojnę światową, którą Berlin uważa za zamkniętą. W celu zmniejszenia napięć nieustannie podejmowane są próby nawiązania współpracy wojskowej, jak w przypadku tzw Lampart-2Koalicja Czołgów Podstawowych dla Ukrainy. Kiedy w listopadzie rakiety uderzyły w Polskę i zabiły dwie osoby, na równoległym szczycie G20 na Bali uruchomiono burzliwą dyplomację kryzysową. Gdyby to były rosyjskie rakiety, sprawa sojuszu NATO byłaby przedmiotem debaty. Jednak prawdopodobnie był to ukraiński pocisk przeciwlotniczy.
Ówczesna minister obrony Christine Lambrecht (SPD) zaproponowała swojemu polskiemu odpowiednikowi Błaszczakowi relokację niemieckich patriotów do Polski. Ale Błaszczak powiedział, że Niemcy powinny lepiej rozmieścić Patriotów na Ukrainie, co wywołało irytację w Berlinie. Ostatecznie Warszawa przyjęła ofertę i uważa się, że za bójką stoją wewnętrzne motywy polityczne. Sporadyczne antyniemieckie tony po prostu nie pasują, jeśli jednocześnie przyjmujesz takie oferty pomocy.
Dziś, biorąc pod uwagę niestabilność w Rosji i niepewność co do dalszych kroków prezydenta Władimira Putina, ludzie cieszą się, że systemy stacjonują tutaj. Głos Błaszczaka różni się od tego sprzed kilku miesięcy, kiedy te systemy naziemne, zdolne do obrony przed samolotami, pociskami manewrującymi i pociskami średniego zasięgu, w ogóle nie były potrzebne.
„Naprawdę doceniamy obecność niemieckich patriotów w Polsce” – powiedział Błaszczak w poniedziałek w Zamościu, patrząc na Pistoriusa. Chcielibyśmy, aby stacjonowali tu do końca roku. Może dłużej. W rzeczywistości pierwotnie planowano to tylko na sześć miesięcy, przedłużenie musi być teraz negocjowane. I zamiast trzech patriotaNiemieckie systemy są tu obecnie tylko dwa. Po raz kolejny dwa systemy stacjonujące wcześniej na Słowacji zostały przeniesione do stolicy Litwy Wilna w celu ochrony szczytu NATO w dniach 11-12 lipca. Dwóch powinno wtedy wrócić na stałe do Niemiec, a nie wiadomo, czy trzeci wróci do Polski.
Centrum naprawy czołgów „Leopard” to delikatny temat
Bo Pistorius w publicznym oświadczeniu nie wpisuje się w życzenie Błaszczaka, by trójka Patriotów została przynajmniej do końca roku. Odnosi się głównie do innego otwartego pytania. Centrum napraw czołgów podstawowych tego typu lampart 2 skonfigurować tak, aby uszkodzony sprzęt bojowy mógł zostać szybko zwrócony Ukrainie do ofensywy. Ale mówimy o bardzo skomplikowanych negocjacjach. To także kwestia licencji, chcesz chronić własną technologię. Również na temat szczegółów prawnych i finansowych, kto jest odpowiedzialny za naprawę.
Po stronie niemieckiej są Lampart-2zaangażowani producenci Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetall, ze strony polskiej Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ). Pistorius pośrednio domaga się od państwa polskiego wywierania wpływu na PGZ. Szybka naprawa czołgów podstawowych jest tak samo podstawowa dla trwałego wsparcia Ukrainy, jak dostawy amunicji.
„Myślę, że czas ucieka” – mówi Pistorius. Oczekuje, że rozmowy na temat szczegółów zakończą się w ciągu „najbliższych dziesięciu dni”. Oczywistym jest, że o to chodzi patriota z nim powiązany. Wygląda prawie jak jakiś złom. W przypadku braku porozumienia hub mógłby zostać zainstalowany w innym miejscu. Ale jeśli sprawy potoczą się szybko dzięki umowie centrum serwisowego między firmami zbrojeniowymi, Patrioci powinni również nadal zabezpieczać wschodnią flankę Polski.
„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.