Komentarz Ulricha Reitza: polski rysunek oczernia Scholza, ale trafia w strunę
W środku wojny głowa państwa krytykuje dwóch sojuszniczych szefów rządów za traktowanie wroga, z którym wszyscy trzej walczą. Krytyka polskiego prezydenta Dudy pod adresem Olafa Scholza i Emanuela Macrona jest bezprecedensowa, ale tym bardziej: lekkomyślna, niesolidarna i niehistoryczna. Polska głowa państwa gra w grę Putina.
Czy Scholz i Macron powinni zadzwonić do Putina? Często nawet? A może powinni odejść, ponieważ szukają „ułagodzenia” – polityki, która umożliwiła wojnę podboju Adolfa Hitlera? Ogólnie: czy Putin jest równy Hitlerowi?
Polski karykatura i prowokacyjne wypowiedzi Prezydenta RP
Teraz jest karykatura z polskiego magazynu informacyjnego „Wprost”. Scholz i Macron rozmawiają w jednej obudowie przerośniętej słuchawki telefonicznej, druga jest wypełniona krwią, a Putin siedzi w tym jeziorze krwi. Karykatura jest ostra, dotyka delikatnego akordu.
Prezydent RP Duda komentuje sytuację w rozmowie z dziennikarzem „Bild” Paulem Ronzheimerem: „Jestem zdumiony wszystkimi dyskusjami, które obecnie toczą się z Putinem. Kanclerz Scholz, prezydent Emmanuel Macron. Te rozmowy są bezużyteczne Co robią Tylko legitymizują osobę odpowiedzialną za zbrodnie popełnione przez armię rosyjską na Ukrainie.
Ekscytujące, ale teraz nie ma czasu?
Pomijając fakt, że rozmowa nawet z wrogami nie powstrzyma ich przed strzelaniem, ale ma sens, aby linie komunikacyjne były otwarte. Nie inaczej było w najgorszych momentach zimnej wojny, na przykład między rosyjskimi przywódcami a amerykańskimi prezydentami.
Ale co ważniejsze, Duda, który twierdzi, że wie więcej o ludziach takich jak Putin niż inni, popełnia błąd, na który zwraca uwagę jeden z czołowych rosyjskich i niemieckich historyków, Timothy Snyder: Putin nie potrzebuje żadnej legitymizacji z zewnątrz, on tworzy całą legitymizację dla siebie, ponieważ według amerykańskiego Snydera Putin całkowicie kontroluje rosyjskie media, a większość Rosjan podąża za jego propagandą. Autor Krwawych Ziem, opowieści o zniszczeniu ziemi między Stalinowskim Związkiem Radzieckim a hitlerowskimi Niemcami: „Zakończenie wojny dotyczy bardziej Ukraińców i ich przyszłości niż problemów Putina, których on w ogóle nie ma.
Krytyka wypowiedzi Macrona
To jest ważna kwestia. Jeśli ma rację, nie trzeba nawet pytać, czy jest „wyjście” dla Putina, czy „zachowanie twarzy”, aby zakończyć jego agresję. Albo czy uważać, żeby nie „upokorzyć” Rosji, jak powiedział Francuz Macron. Macron musiał spotkać się z dużą krytyką za tę uwagę – słusznie. Bo można to rozumieć jako uspokojenie, jakby prezydent Francji dźgnął Ukrainę w plecy. Macron nie widział tego w ten sposób. Prezydent Francji w swoich wypowiedziach skłania się do podkreślania swojego osobistego znaczenia i stanowiska Francji.
Jest to, jeśli wolisz, czysty gaulizm: Francja jako mocarstwo (nuklearne), które w razie wątpliwości może działać niezależnie od Amerykanów i Rosjan. To fikcja, ale jest tak samo częścią narodowego DNA Francji, jak próżność jej prezydenta. Nie należy również zapominać, że w niedzielę we Francji mają odbyć się wybory parlamentarne i że Macron jest pod presją zarówno skrajnej prawicy, jak i lewicy, dwóch partii proputinowskich.
„Czy ktoś tak rozmawiał z Adolfem Hitlerem?
Ale Polak Duda powiedział więcej. W istocie we wspomnianym wywiadzie pytał o rozmowy Scholza i Macrona z Putinem: „Czy ktoś tak rozmawiał z Adolfem Hitlerem podczas II wojny światowej? Czy mówi, że Adolf Hitler musiał zachować twarz? to nie jest poniżanie do Adolfa Hitlera?Nie słyszałem takich głosów.
Polski prezydent porównuje więc wojnę na Ukrainie do II wojny światowej i porównuje Putina do Hitlera. Pierwsza jest po prostu fałszywa, a druga to niehistoryczna i prymitywna propaganda. Różnica między wojną ukraińską a II wojną światową polega na tym, że zachodni alianci nie są w stanie wojny i robią, co w ich mocy, aby nie być. Scholz nie tylko mówił, że przy każdej okazji jest to również stanowisko całego NATO. Także linia Polski, jak wskazuje Carlo Masala z Federalnego Uniwersytetu Sił Zbrojnych w Monachium.
A jeśli chodzi o porównania z Hitlerem, to zwykle nigdzie nie idą, Niemcy mieli z tym własne doświadczenia. Pomyśl o porównaniu dokonanym 25 lat temu przez ówczesnego kanclerza Helmuta Kohla między Michaiłem Gorbaczowem a ministrem propagandy Hitlera Josefem Goebbelsem.
Putin spiera się na tle etnicznym o Ukrainę
Putin może być nacjonalistycznym, mściwym, imperialistycznym i bezwzględnym dyktatorem, ale (jak dotąd) nie zabił milionów ludzi, ponieważ uważa ich za podludzi. Jego ideologia może być skrajnie prawicowa, ale morderstwo przemysłowe sześciu milionów Żydów jest i pozostaje historycznie bezprecedensowe.
Jednak: Putin kłóci się dość etnicznie o Ukrainę, kiedy mówi, że celem jego wojny jest „rusyfikacja” tego kraju. Bliski powiernik Putina, jego poprzednik Dmitrij Miedwiediew, który jest obecnie wiceprzewodniczącym ważnej rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, argumentuje znacznie bardziej dosadnie, a także bardziej nazistowski:
„Często jestem pytany, dlaczego robię tak celne posty na (platforma cyfrowa, przyp. red.) Telegram. Moja odpowiedź: nienawidzę ich (Ukraińcy, przyp. red.). To potwory i szumowiny. Dopóki żyję, będę zrób wszystko, aby odeszły”.
Wracając do polskiego prezydenta: ataki Dudy na Scholza i Macrona są lekkomyślne, ponieważ ujawniają oczywisty rozdźwięk, jaki zachodni alianci mają z Rosją. Kraje NATO pracują obecnie nad ujednoliconą strategią w perspektywie zbliżającego się szczytu w Madrycie. W tej sytuacji niepotrzebne są rykoszety.
Bo ktoś szczególnie ich nie może się doczekać: Władimir Putin.
Inni użytkownicy są również zainteresowani:
Ekspert wojskowy wyjaśnia nową taktykę, jaką Rosja zamierza zastosować do podboju Siewżherodoniecka