Polska przekazuje swoje myśliwce MiG-29 do Stanów Zjednoczonych

Według The Guardian, w Polsce jest 28 myśliwców MiG-29.

Ministerstwo zacytowało słowa ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, który powiedział, że po konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą zdecydowano, że wszyscy zatrzymani przez Polskę bojownicy zostaną „natychmiast i bezpłatnie” przekazani rządowi USA i przerzuceni do bazy. Ramstein w Niemczech. .

Jednocześnie Polska zwraca się do Stanów Zjednoczonych o dostarczenie jej używanych samolotów bojowych o pojemności mniej więcej równej MiG-29 – czytamy w raporcie.

Wskazuje również, że „Polska jest gotowa niezwłocznie ustalić warunki zakupu tych samolotów”.

Polski rząd wezwał także innych sojuszników NATO z myśliwcami MiG-29, aby poszli w jego ślady.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w ostatnich dniach wezwał swoich zachodnich partnerów, aby przekazali jego krajowi myśliwce dla ukraińskich pilotów, aby mogli je kontrolować, gdy Rosja nasila naloty.

Kraje zachodnie wysyłały mieszane sygnały w tych kwestiach, obawiając się, że takie posunięcie mogłoby doprowadzić do eskalacji konfliktu i wciągnąć w niego NATO.

Polski kanał informacyjny TVN24 zacytował premiera Mateusza Moraweckiego, który we wtorek po raz kolejny podkreślił, że Polska nie jest krajem w stanie wojny z Ukrainą.

„Zawsze podkreślaliśmy, że Polska nie jest częścią tej wojny, NATO nie jest częścią tej wojny, więc każda decyzja o dostarczeniu broni ofensywnej musi być podjęta przez Sojusz jako całość jednomyślnie. Dlatego jesteśmy gotowi przekazać całą naszą floty myśliwców do bazy Ramstein, ale sami nie jesteśmy gotowi do podjęcia działań, ponieważ, jak powiedziałem, nie jesteśmy stroną tej wojny” – powiedział Morweck na wspólnej konferencji prasowej z premierem Norwegii Jonasem Gahru Store.

Niektórzy w Waszyngtonie obawiają się, że przekazanie myśliwców Kijowowi może wystarczyć do wywołania konfrontacji amerykańsko-moskiewskiej, nawet jeśli nie zmieniłoby to znacząco układu sił w ukraińskiej przestrzeni powietrznej.

Pomimo wezwań do większego zaangażowania Zachodu, zwłaszcza gdy publikowane są coraz bardziej szokujące obrazy wojny ukazujące cierpienie ludności cywilnej, amerykańscy przywódcy starali się ostrożnie balansować, aby nie prowokować konfliktu między mocarstwami nuklearnymi.

Liczą oni na zwiększenie presji na Kreml sankcjami, które ostatecznie zmusiłyby rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do wniosku, że kontynuowanie wojny będzie bardziej kosztowne niż wycofanie się.

Będzie to jednak wymagało utrzymania otwartych kanałów dyplomatycznych, aby dać przywódcy Kremla „krok w tył”.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *