Polska zwróci się do rządu Niemiec o zgodę na dostawę czołgów Leopard na Ukrainę. — powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Starania Polski o utworzenie koalicji na rzecz dostaw czołgów Leopard odniosły skutek. Nawet jeśli Niemcy nie będą częścią tej koalicji, Polska może dostarczyć czołgi w ramach mniejszej koalicji. Niemcy jako kraj produkcji zbiorników muszą wyrazić zgodę na eksport do krajów trzecich.
Morawiecki już w ten weekend zapowiedział, że w razie potrzeby dostarczy czołgi Leopard na Ukrainę bez zgody Niemiec. W rozmowie z PAP powiedział w niedzielę: „Nie będziemy siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak Ukraina wykrwawia się do sucha. Ukraina i Europa wygra tę wojnę – z Niemcami lub bez”.
Rzecznik rządu Steffen Hebestreit powiedział w poniedziałek rano, że zachodni partnerzy bezpieczeństwa nie złożyli jeszcze wniosku o zgodę na dostawy czołgów Leopard na Ukrainę. Sam rząd federalny nie wyklucza dostawy czołgów Leopard 2. Jednak decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.
„Jesteśmy wielkimi zwolennikami” – powiedział Hebestreit, odnosząc się do Ukrainy. Wiele broni i amunicji zostało już dostarczonych. Jednak kwestia ewentualnych dostaw czołgów podstawowych Leopard 2 nie została jeszcze omówiona. „Poświęcimy ten czas”.
Federalna minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powiedziała w niedzielę, że Niemcy nie będą sprzeciwiać się dostawom czołgów z krajów trzecich na Ukrainę. „Do tej pory nie zostaliśmy poproszeni i (…) gdyby nas poproszono, nie sprzeciwialibyśmy się temu” – powiedział w niedzielny wieczór francuskiemu kanałowi LCI polityk zajmujący się ochroną środowiska.
Baerbock nie powtórzył swojego oświadczenia w poniedziałek. Zapytana, czy rząd federalny zezwoliłby na eksport urządzenia do kraju trzeciego, powiedziała tylko, zanim ministrowie spraw zagranicznych UE dyskutowali o tym w Brukseli, że „ważne jest, abyśmy jako społeczność międzynarodowa zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby obronić Ukrainę. że Ukraina wygra”. Jeśli tak się nie stanie, „nie będzie już Ukrainy” – dodaje –Ona.
Minister obrony Boris Pistorius powiedział w programie ARD „Anne Will” w niedzielny wieczór, że trwa staranny proces koordynacji z partnerami. Lider SPD Lars Klingbeil podkreślił wsparcie udzielone już Ukrainie.
Minister spraw zagranicznych Litwy pośrednio oskarża Scholza o strach przed Rosją
Na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Brukseli w poniedziałek kilka krajów UE wyraziło niezadowolenie z niechęci Niemiec do dostarczenia czołgów. Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis pośrednio zarzucił też kanclerzowi Olafowi Scholzowi (SPD) obawę doprowadzenia Rosji na skraj klęski na Ukrainie.
„Myślę, że najważniejszą rzeczą, o której musimy porozmawiać, jest strach” – powiedział Landsbergis w Brukseli. „Musimy przezwyciężyć strach przed pokonaniem Rosji – jeśli chodzi o dodatkowe sankcje, jeśli chodzi o dodatkową pomoc wojskową dla Ukrainy. To, co nas powstrzymuje, to strach przed tym, co się stanie, jeśli Rosja przegra tę wojnę.
Minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn był bardziej wyrozumiały. „Wiemy (…), że każda poważna decyzja zawsze wymagała czasu” – powiedział Asselborn. Jest przekonany, że w końcu trafisz tam, gdzie trzeba. Ważne jest, aby Ukraina mogła się obronić, gdy Rosjanie przeprowadzą wiosenny atak.
Według Asselborna potrzebna jest flota 300 czołgów Leopard. Nie da się ich złożyć z różnych modeli ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji – wyjaśnił.
W koalicji sygnalizacji świetlnej zawsze są nieporozumienia. Zieloni wzywają do szybkiej decyzji o dostawie czołgów Leopard. „Uważamy, że w porozumieniu z krajami partnerskimi powinniśmy zapewnić Ukrainie to, czego potrzebuje” – powiedział w Berlinie współprzewodniczący partii Omid Nouripour. „Każdego dnia staje się coraz bardziej oczywiste, że na Ukrainie potrzebne są czołgi podstawowe”.
Wymagana jest „jasność tak szybko, jak to możliwe”. Ministerstwo Obrony obiecało szybką decyzję w Kancelarii. Zakłada też, że MON wie, jakie stada lampartów są w Bundeswehrze i przemyśle.
Lider SPD Lars Klingbeil skrytykował „krzyżowanie się” polityków FDP i Zielonych i zasugerował interwencję kierownictwa partii koalicjantów. „Wiem, co bym zrobił jako lider partii, gdyby moja partia nadal rzucała krzyżowy ogień w ten sposób” – powiedział Klingbeil na konferencji prasowej w Berlinie w poniedziałek. „Powiedziałbym o tym odpowiednim ludziom. To nie odzwierciedla dobrze kierunku twojej własnej partii, kiedy ludzie zawsze są w ruchu”.
Klingbeil skrytykował toczące się w ostatnich dniach „namiętne debaty (…) aż do wyzwisk”. „Największą przysługą, jaką możemy wyświadczyć Władimirowi Putinowi, jest to, że jesteśmy obecnie podzieleni w zachodnim sojuszu, w niemieckiej polityce”.
Eskalacja konfliktu koalicyjnego
W ostatnich dniach doszło do eskalacji sporu wewnątrz koalicji o dostawę czołgów Leopard 2. Polityk FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann, przewodnicząca Komisji Obrony Bundestagu, nazwała komunikat kanclerz w sprawie czołgów „katastrofą”. Przewodniczący Komisji Europejskiej Bundestagu Anton Hofreiter (Zieloni) powiedział gazetom z grupy medialnej Funke, że rząd federalny popełnia „poważny błąd”, wahając się i tracąc zaufanie. „Trzeba to teraz szybko naprawić”.
Klingbeil poparł kurs kanclerza, aby ściśle koordynować działania międzynarodowe i zapewnić, że Niemcy i NATO nie staną się stronami konfliktu. „To zasada, która ma pełne poparcie SPD”. Kurs kanclerski jest wspierany przez SPD „100%”.
Opozycja widzi sygnalizację świetlną w procesie separacji
Pierwszy sekretarz parlamentarny klubu parlamentarnego CDU/CSU Thorsten Frei widzi rozpad koalicji. „Sceny rozgrywające się obecnie w koalicji sygnalizacji świetlnej przypominają postępowanie rozwodowe” – powiedział Frei gazecie „Bild”.
Norbert Röttgen, polityk zagraniczny CDU, powiedział gazecie: „FDP i Zieloni muszą zadać sobie pytanie, czy są gotowi wziąć odpowiedzialność za tę porażkę wbrew własnym przekonaniom. Blokada sojuszu przez Scholza i SPD oznacza, że „Niemcy w historycznej próbie wojny w Europie poniosły porażkę w decydującym momencie”.
Wahania kanclerz skrytykował też sekretarz generalny CDU Mario Czaja. „To również kosztuje życie po obu stronach, jeśli nadal nie mamy jasności w sojuszu obrony narodowej” – powiedział Czaja w „Morgenmagazin” ZDF w poniedziałek.
Niemniej ważne jest, aby Niemcy nie stały się stroną wojny, ale wspierały Ukrainę „w granicach tego, co jest możliwe na mocy prawa międzynarodowego”. Szkolenie ukraińskich żołnierzy na czołgach Leopard i dostawa czołgów to właściwy krok.
Nawet po niedzielnym szczycie francusko-niemieckim w Paryżu kanclerz Olaf Scholz nadal nie wskazał, kiedy podejmie decyzję o dostawie niemieckich czołgów podstawowych na Ukrainę i od czego ją uzależni. Prezydent Francji Emmanuel Macron nie wykluczył dostawy czołgów Leclerc, ale też nie chciał się zobowiązać. (AP, Reuters)
Do strony głównej
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.