miUchwała Sejmu, zgodnie z tytułem, potępia „obcą ingerencję w proces wyborczy w Polsce”. Narodowo-konserwatywny PiS teraz oficjalnie nadaje swojej kampanii wyborczej antyniemiecką orientację. Tuż przed wyborami parlamentarnymi 15 października partia rządząca w czwartek wieczorem skierowała tekst do Sejmu. Krytykując rezolucję jako głupią i nieodpowiedzialną, centrolewicowe partie w przeważającej większości głosowały przeciwko niej.
W piątek PiS nazwał też hasłem swojej kampanii wyborczej: „Bezpieczna przyszłość Polaków”. Zgodnie z rezolucją rządzący od 2015 roku rząd PiS jest „nieustannie atakowany przez dominujące siły UE. Istotną rolę w tej akcji odgrywają niemieccy politycy. mianowany zostaje przewodniczący EPL Manfred Weber; Cytowane są jego wypowiedzi, według których „my”, EPL, jako jedyni możemy zastąpić PiS w Polsce i „przywrócić kraj do Europy”. Weber opisał PiS jako „przeciwnika”, z którym trzeba „walczyć”.
Rezolucja stwierdza, że „wojskowy język polityków, którzy przedstawiają się jako wzory europejskości” świadczy o „bezprawnej ingerencji w proces wyborczy i jest niezgodny z wartościami europejskimi oraz zasadami demokracji i suwerenności narodowej”.
Rezolucja przywołuje tradycje Polski od XV wieku, w tym czasie ze szlacheckim parlamentem i monarchią elekcyjną, i przeciwstawia Polskę „młodym demokracjom”, które powstały w „państwach o silnych tradycjach autorytarnych i totalitarnych”, takich jak Niemcy. Tam demokracja wyłoniła się po wojnach światowych głównie pod wpływem poszczególnych zwycięskich mocarstw.
Dziś Polska „uważa jakąkolwiek ingerencję w polski proces wyborczy za akt wrogi państwu polskiemu i będzie z nim zdecydowanie walczyć”. Inne państwa, takie jak Rosja, które wielu, w tym polscy eksperci, obawiają się ingerencji, nie są wymienione w rezolucji.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.