Arabia Saudyjska po raz kolejny od dłuższego czasu mierzy się z naprawdę lepszym przeciwnikiem. Ostatecznie jednak zwyciężył spryt Polaków – i Robert Lewandowski przełamał czar.
Długo musiał czekać, w końcu nadszedł ten czas: Robert Lewandowski strzelił też gola na mundialu w piłce nożnej. Król strzelców zdobył końcowy wynik (82.) w trudnym zwycięstwie Polski 2:0 (1:0) nad Arabią Saudyjską, Piotr Zieliński (39.) objął prowadzenie. Na Mistrzostwach Świata 2018 34-latek wciąż nie zdobył gola.
Po sensacyjnym zwycięstwie 2:1 z Argentyną na starcie mundialu Saudyjczycy spudłowali kolejny cios, ale momentami grali dobrze. Zwycięstwo Polski było w dużej mierze zasługą znakomitego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, którego koledzy z drużyny wielokrotnie przytulali po kilku znakomitych interwencjach.
W pasjonującym doliczonym czasie pierwszej połowy bramkarz Juve nie tylko obronił rzut karny Salem Mohammeda Al-Dausariego, ale także kolejny strzał Mohammeda Al-Buraika. Po zmianie Saudyjczycy zaciekle dążyli do wyrównania przed 44 259 widzami, ale ponieśli porażkę albo z powodu własnej celności, albo Szczęsnego.
Oto jak przebiegła gra:
Początkowo wyglądało na to, że Arabia Saudyjska może wywołać kolejne zamieszanie po zwycięstwie nad Messim i spółką w nastrojowe piłkarskie popołudnie. Przez długie odcinki byli lepsi w meczu niemal u siebie. Na trybunach widać było zielone koszulki czy białe sukienki Thaub. Kierując się licznymi fanami, Saudyjczycy dali się ponieść odrobinie teatralności tu i ówdzie.
Lewandowski, który jak wszyscy Polacy musiał wysłuchiwać gwizdów z trybun po gwizdku Meksykanów w poprzednim remisie 0:0, otrzymał upragnione wsparcie w ataku, kiedy wszedł Arkadiusz Milik. większość obrońców. Czasami było bardzo rustykalnie do rzeczy – tuż przed przerwą było sześć żółtych kartek.
zintegrować
Fort Szczęsny wywołał też dziwną scenę tuż przed polskimi dowódcami. W przerwie w kontaktach z przeciwnikiem bramkarz podbiega 60 jardów do przodu, dając najpierw Lewandowskiemu, a potem Milikowi kilka gestów. Nieco później drzwi opadły. Gdy Zieliński strzelił gola, Lewandowski, który na tym samym stadionie w lutym 2021 roku został mistrzem świata z FC Bayern Club, sam był bliski strzelenia gola. Po ataku Matty’ego Casha na prawym skrzydle, 34-latek o mało nie chybił bramkarza Mohammeda Alowaisa, ale szybko i perfekcyjnie ustawił Zielińskiego. Bez humoru wbił piłkę pod poprzeczkę.
Po rzucie karnym, który został podyktowany dopiero po obejrzeniu nagrania i parowaniu przez Szczęsnego, Lewandowski został poproszony o wcielenie się w rolę mediatora w celu uspokojenia sytuacji. Gniew po karze był ogromny, zwłaszcza na polskiej ławce. Po przegranej Saudyjczycy przypuścili liczne ataki na bramkę Polaków, którzy ze swojej strony początkowo nie zdołali zapewnić jej 2:0 aluminiowymi bramkami Milika (63.) i Lewandowskiego (66.). W końcówce to gwiazda Barcelony wykorzystała błąd obrońców przeciwnika i chłodno go dokończyła.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.