Andrzej Duda odmawia podpisania ustawy nadawczej szczególnie krytykowanej przez UE i Stany Zjednoczone. Projekt postrzegali jako zagrożenie dla wolności prasy w Polsce – w szczególności kanału telewizyjnego TVN24.
Prezydent RP Andrzej Duda zawetował kontrowersyjną na arenie międzynarodowej nową ustawę o radiofonii i telewizji, mającą na celu ograniczenie wpływów zagranicznych na media. Według agencji PAP 49-latek powiedział, że odmówił podpisania go w takiej formie. W efekcie nieoczekiwanie przyjęty przez polski parlament w połowie grudnia plan nie może wejść w życie.
Komisja Europejska i rząd USA ostrzegały przed zagrożeniami związanymi z wolnością prasy od prawa. Narodowo-konserwatywny Duda wezwał Sejm do znalezienia bardziej odpowiednich rozwiązań ograniczających udział zagranicznych firm w rynku mediów.
Sedno zmiany, mocno krytykowanej przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone, polega na tym, że inwestorzy spoza Europy powinni być w stanie posiadać maksymalnie 49% polskich spółek medialnych. Projekt ustawy przewidywał, że w przyszłości koncesje na nadawanie mogą być wydawane tylko cudzoziemcom, którzy mają siedzibę lub miejsce zamieszkania na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ponadto licencjobiorca nie powinien być zależny od nikogo, kto ma swoją siedzibę lub miejsce zamieszkania poza granicami Polski.
Krytycy twierdzą, że ustawa była wymierzona w prywatny i informacyjny nadawca TVN, który jest częścią amerykańskiej grupy Discovery. Kanał informacyjny TVN24 przyjmuje krytyczną linię wobec rządzącej partii PiS. Było wiele protestów przeciwko prawu.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.