Cztery narody przygotowały sobie epicki wyścig w finale Pucharu Świata na żużlu we Wrocławiu. Przed wyścigiem finałowym szansę na tytuł miały jeszcze trzy drużyny, które ostatecznie zdobyła gospodarz Polska.
Podczas gdy pierwsze trzy wydarzenia Pucharu Świata na Żużlu 2023 nie oferują niczego, co zapadnie w pamięć na długo, finał we Wrocławiu był jednym z najbardziej ekscytujących wyścigów drużynowych mistrzostw świata w historii.
Brytyjczycy dobrze rozpoczęli wieczór trzema zwycięstwami w pierwszych czterech wyścigach, ale ponieważ w trzecim wyścigu musieli przetrawić czyste konto Toma Brennana, nie byli w stanie uciec wcześniej. Polakom, którzy mieli być gospodarzami finału i rywalizować w swoim pierwszym wyścigu w turnieju dziewięciu narodów, udało się dorównać Brytyjczykom dopiero w piątym i szóstym wyścigu.
Początkowo Brytyjczykom udało się zyskać niewielką przewagę po zwycięstwach Roberta Lamberta i Tai Wofndena w ósmym i dziewiątym wyścigu, jednak w dwunastym wyścigu Polacy ponownie zamknęli się i po raz pierwszy objęli prowadzenie.
W drugiej połowie wyścigu Duńczycy i Australijczycy, początkowo nieco z tyłu, ponownie dogonili czołówkę. W 14. i 15. wyścigu cztery narody dzieliły zaledwie cztery punkty i nawet Australijczycy i Duńczycy tytuł ponownie był w zasięgu.
Nadzieje Australijczyków na tytuł doznały poważnego ciosu w 15. wyścigu, kiedy stracili Jacka Holdera po wypadku na pierwszym zakręcie. Po dwóch kontaktach genialnego Duńczyka Rasmusa Jensena w pierwszym zakręcie Australijczyk spektakularnie spadł z roweru na wyjściu z zakrętu i doznał kontuzji nadgarstka. Wieczór dobiegł końca dla Jacka Holdera, ale Australijczykom udało się utrzymać szanse na tytuł aż do przedostatniej rundy.
W tej eliminacji 19 Bartosz Zmarzlik w swoim niepowtarzalnym stylu pokonał Daniela Bewleya, dając Polakom punkt przewagi nad Brytyjczykami przed ostatnią rundą. Stan przed pojedynkiem: Polska miała 31 punktów, Brytyjczycy 30, a Duńczycy 29. O tytuł pretendentów było trzech, jedynie Australijczycy z 24 punktami nie mieli szans na medal.
Max Fricke objął prowadzenie w ostatnim przejeździe, a za Australijczykiem wybuchła szalona walka o tytuł, w której wszystko było możliwe, łącznie z trójstronnym rozgrywką. Robert Lambert przez długi czas zajmował drugie miejsce i mógł wymusić dogrywkę o tytuł. Na starcie ostatniego okrążenia Maciej Janowski nabrał prędkości, zajmując trzecie miejsce i wykorzystując przewagę, jaką pozostawił mu Lambert na prostej start-meta, wyprzedził Brytyjczyka. Janowski utrzymał drugie miejsce i przy wiwatach polskich kibiców przekroczył linię mety. Ze wszystkich ludzi, zniesławiany Janowski po raz kolejny został mistrzem Polski World Tag Team!
Wyniki Pucharu Świata na żużlu, finał, Breslau/PL:
1. Polska, 33 punkty: Bartosz Zmarzlik 11, Patryk Dudek 6, Maciej Janowski 7, Dominik Kubera 9, Janusz Kołodziej 0
2. Wielka Brytania, 31 punktów: Tom Brennan 0, Robert Lambert 12, Tai Wofnden 7, Adam Ellis 3, Daniel Bewley 9
3. Dania, 29 punktów: Leon Madsen 9, Rasmus Jensen 13, Mikkel Michelsen 2, Nicki Pedersen 0, Anders Thomsen 5
4. Australia, 27 punktów: Max Fricke 7, Jack Holder 8, Jason Doyle 10, Jaimon Lidsey 1, Chris Holder 1
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.