Sześć goli i wspaniała wymiana ciosów – rekordziści Realu Madryt i aktualny mistrz Manchester dali widowisko przed widzami podczas pierwszego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów.
Na stadionie Santiago Bernabéu goście nie dotarli do celu Premier League po dwukrotnym objęciu prowadzenia we wtorek wieczorem (04.09.2024) końcowy wynik wyniósł 3:3 (1:2).
Trener City Guardiola jest zachwycony, Kroos z Realu mniej
Powrót niemieckiej drużyny narodowej Toni Kroos, który wystartował, następnie podsumował wydarzenie w „DAZN” w następujący sposób: „Z pewnością nie czuję się zbyt usatysfakcjonowany”. Ten wieczór zawierał dla niego zbyt wiele spektaklu i zbyt wiele błędów.
Trener City Pep Guardiola był jednak entuzjastycznie nastawiony: „To był fantastyczny mecz, zremisujemy” – podkreślił były trener Bayernu, a także złożył ogromny komplement swojemu niemieckiemu bramkarzowi Stefanowi Ortedze, mimo że został trzykrotnie pokonany.
Silva daje Man City prowadzenie
Bernardo Silva szybko dał Manchesterowi City prowadzenie po bezpośrednim rzucie wolnym (2. minuta), Eduardo Camavinga (12.) i Rodrygo (14.) w ciągu dwóch minut odwrócili sytuację gospodarzy.
W drugiej połowie Phil Foden (66 min) i Josko Gvardiol (71 min) dokonali kolejnej zmiany, a ostatni punkt zdobył Federico Valverde (79 min). Gole Valverde, Fodena i Gvardiola w drugiej połowie były prawdziwymi dziełami sztuki.
Role drugorzędne dla Rüdigera i Kroosa
Ostatecznie niemiecki obrońca Realu Antonio Rüdiger i Kroos odegrali jedynie drugoplanowe role podczas tego szalonego piłkarskiego wieczoru. Rüdiger przez długi czas wykonywał ponurą robotę w defensywie, ale nie był w stanie przeszkodzić angielskiej drużynie w zdobywaniu wymarzonych bramek. Kroos początkowo nadawał ton, ale w gorączkowej końcowej fazie musiał opuścić boisko na rzecz Luki Modricia.
Było to czwarte spotkanie obu klubów w ciągu ostatnich pięciu sezonów. To jest teraz „klasyk”, Guardiola powiedział, że atmosfera w Madrycie była na najwyższym poziomie. Kibice Anglii świętowali na Plaza Mayor od południa, świeciło słońce, a atmosfera na zewnątrz stadionu rosła z każdą minutą przed rozpoczęciem meczu.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.