Przewodnicząca Komisji nie wykorzystuje wszystkich możliwych zasobów.
(Zdjęcie: Reuters)
Bruksela Może to być sześciocyfrowa suma, którą Polska będzie musiała w przyszłości płacić UE – każdego dnia. Komisja Europejska poważnie traktuje swoje wysiłki na rzecz ochrony praworządności w Polsce przed własnym rządem.
W lipcu Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) orzekł, że „izba dyscyplinarna” w Polsce naruszyła unijne prawo. Utworzona w 2018 r. izba ma prawo odwołać każdego sędziego i prokuratora. Jednocześnie jest powiązany z rządem. Dlatego Komisja Europejska nie widzi już podziału władzy.
Polska niedawno ogłosiła, że zniesie organ dyscyplinarny i stwierdziła, że tylko toczące się postępowania zostaną zakończone. Ale to nie wystarczy Komisji. Dlatego teraz zwraca się do TSUE o karę grzywny, którą trzeba zapłacić do czasu pełnej realizacji postulatów sądu.
Decyzja należy teraz do sądu. Nikt w Komisji Europejskiej nie chciał oszacować, kiedy zostanie podjęta decyzja i jaka może być wysokość sankcji. Jeśli Polska nie zapłaci kary, Komisja Europejska może odpowiednio zmniejszyć jej płatności na rzecz Polski.
Najlepsze prace dnia
Znajdź najlepsze oferty pracy teraz i
zostać powiadomiony e-mailem.
„Sądownictwo musi być niezależne i sprawiedliwe w całej Unii Europejskiej” – powiedziała przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. „Prawa obywateli UE muszą być gwarantowane w ten sam sposób, niezależnie od miejsca ich zamieszkania w UE”.
Posłowie do PE od dawna naciskali na Komisję, aby podjęła takie działania. W związku z tym wiceprzewodnicząca parlamentu Katarina Barley (SPD) z zadowoleniem przyjęła ten ruch: „Komisja Europejska do tej pory zauważyła, że polski rząd znosi demokrację” – powiedziała Handelsblatt. „Grzywny dla Warszawy są zaległe”.
Izba Dyscyplinarna jest jedną z wielu wymienionych w Raporcie Komisji Europejskiej na temat praworządności, który corocznie przygotowuje dla wszystkich członków UE. Istnieje również wiele innych wydarzeń, które są postrzegane krytycznie w Brukseli.
Niedawno premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do polskiego Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie, czy ETS stoi ponad polskim prawem. Decyzję w tej sprawie odracza Trybunał Konstytucyjny. Jednak w Brukseli pojawiają się również wątpliwości co do niezależności polskiego trybunału konstytucyjnego.
Komisja Europejska miałaby inne możliwości działania przeciwko Polsce. Od 1 stycznia, po gwałtownej walce o władzę, funkcjonuje mechanizm rządów prawa, na podstawie którego komisja może wstrzymać transfery do Warszawy. Jednak Polska i Węgry pozują go do sądu, a Komisja chce poczekać na zakończenie tego postępowania przed wszczęciem pierwszego postępowania.
Jednocześnie Komisja Europejska bada plany odbudowy korony w Polsce
To spotyka się z ostrą krytyką: „Ursula von der Leyen musi teraz pokazać, że jest naprawdę poważna. Nowy mechanizm rządów prawa wciąż jest niewykorzystany w jej szufladzie, dzięki której mogła nie tylko podejmować odosobnione, ale i systematyczne działania przeciwko naruszeniom demokracji” – powiedział Barley. „Nadszedł czas, aby Komisja w końcu wykorzystała możliwości, jakie dał jej Parlament. Parlament Europejski naciska nawet na podjęcie kroków prawnych przeciwko Komisji za brak działania.
Równolegle do tych procedur Komisja Europejska bada obecnie plany odbudowy korony w Polsce. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis powiedział w poniedziałek, że zatwierdzenie planu będzie również powiązane z trwającymi debatami na temat praworządności. Polska wystąpiła o 36 mld euro ze współfinansowanego funduszu odbudowy. Pieniądze dodałyby 1,2% do polskiego PKB w ciągu sześciu lat. Jeśli te pieniądze nie będą krążyć, oznaczałoby to znaczne straty gospodarcze dla kraju.
W Brukseli można się zastanawiać, czy polski rząd stara się w tym przypadku opuścić samą Unię, czy tylko robiłby sobie krzywdę.
Nieprzerwany: Reforma sądownictwa w Polsce zagraża jedności Europy – komentarz.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.