Scholz prawdopodobnie chce dostarczyć czołgi Lepoard na Ukrainę – pod jednym warunkiem

Ukraina od prawie roku opiera się rosyjskiej inwazji. Polska i Finlandia chcą w ramach europejskiego sojuszu dostarczyć czołgi Leopard 2 rządowi w Kijowie. Kanclerz Scholz długo się nad tym zastanawiał – i już by się zdecydował. − Zdjęcie: Markus Schreiber/AP/dpa

Ukraina od prawie roku opiera się rosyjskiej inwazji. Polska i Finlandia chcą w ramach europejskiego sojuszu dostarczyć czołgi Leopard 2 rządowi w Kijowie. Kanclerz Scholz długo się nad tym zastanawiał – i już by się zdecydował.

Według mediów, po miesiącach sprzeczek, kanclerz Olaf Scholz (SPD) jest teraz gotowy do zezwolenia na dostawę czołgów Leopard na Ukrainę – ale tylko pod pewnymi warunkami. Według informacji „Süddeutsche Zeitung”, Scholz wyjaśnił w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Joe Bidenem, że Niemcy mogą dostarczyć tylko wtedy, gdy Stany Zjednoczone z kolei dostarczą Ukrainie własne czołgi bojowe Abrams. Biden najwyraźniej nie podjął jeszcze decyzji podczas wtorkowej rozmowy.

Przeczytaj także: Awaria na Twitterze: rosyjskie władze przypisują Krym Ukrainie

Doniesienia mediów są zbieżne

Gazeta „Bild” donosiła też, powołując się na kręgi rządowe, że Scholz chciał zezwolić na dostawy zarówno niemieckim Leopardom, jak i partnerom z NATO – nawet jeśli Stany Zjednoczone udostępnią czołgi Abrams. W rezultacie kanclerz obawia się, że Europa i Stany Zjednoczone wspólnie dadzą Kijowowi czołgi, aby prezydent Rosji Władimir Putin nie mógł podzielić NATO. W najbliższy piątek Zachód omówi nowe dostawy na spotkaniu w amerykańskiej bazie w Ramstein. Rosyjska wojna agresywna przeciwko Ukrainie trwała prawie jedenaście miesięcy.

Wszystkie bieżące wydarzenia związane z wojną na Ukrainie można znaleźć tutaj w naszym pasku na żywo.

Kancelaria nie chciała wieczorem komentować tych informacji. W debacie na temat dostaw broni od początku wojny Scholz zawsze podkreślał, że Niemcy nie działają same, ale zawsze ściśle koordynują ważne kroki ze swoimi partnerami – w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi i Francją. W ostatnich dniach znacznie wzrosła presja na Scholza, by podjął decyzję o utorowaniu drogi dostawom „Leosów”.

W ten piątek zachodni sojusznicy Ukrainy omawiają nowe dostawy broni do Ramstein w Nadrenii-Palatynacie. Z ramienia Niemiec weźmie w nim udział nowy minister obrony Boris Pistorius (SPD). Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spodziewa się, że dla Ukrainy będzie „więcej cięższej i bardziej nowoczesnej broni”.

Niemcy muszą zatwierdzić transfery do innych krajów

20 krajów na świecie posiada nowoczesne czołgi Leopard 2, które są produkowane w Niemczech. Dlatego rząd federalny musi zatwierdzić każdy transfer – bez względu na to, z jakiego kraju. Zazwyczaj jest to określone w umowie kupna-sprzedaży. Oznacza to: Scholz jest przy dźwigni do dostawy. Leopard 2 jest uważany za jeden z najlepszych czołgów podstawowych na świecie. Ukraińcy chcą go wykorzystać do przełamania przeciwnych linii w tym, co ostatnio było raczej statyczną wojną okopową.

W środę rano Parlament Europejski zwrócił się do Scholza z prośbą o utorowanie drogi do dostawy czołgów podstawowych Leopard. Kanclerz powinna „bez dalszej zwłoki” powołać konsorcjum krajów, które mogą dostarczyć takie czołgi, zgodnie z wnioskiem przyjętym w Strasburgu zdecydowaną większością głosów.

Jednak w przemówieniu wygłoszonym tego popołudnia w Davos kanclerz nie wskazała na żaden trend. Scholz ponownie zwrócił uwagę, że Niemcy wraz z Wielką Brytanią i po Stanach Zjednoczonych są już jednym z największych dostawców broni na Ukrainę. „Będziemy nadal tak wielkim kibicem”. Niemcy będą dotrzymywać obietnic tak długo, jak będzie to konieczne. Scholz potwierdził, że o dalszych krokach będzie decydował dopiero z aliantami. Chcemy nadal unikać wojny między NATO a Rosją.

Polska i Finlandia zgodziły się już na udostępnienie Leoparda 2 w europejskiej sieci. Wielka Brytania ogłosiła, że ​​dostarczy Ukrainie inne typy czołgów podstawowych. Jednak ich Challengery 2 są porównywalne z Leopardami 2.

− dpa

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *