„Strome zbocze w kierunku Moskwy”
Kaczyński narzeka na niemiecką politykę ukraińską
03.04.2022 11:06
Stosunki między rządem federalnym a polskim prawicowym rządem były od lat mroźne. W wywiadzie lider polskiej partii rządzącej PiS znajduje teraz jasne słowa o kursie Niemiec w wojnie na Ukrainie, ale także o roli sąsiedniego kraju w Europie.
Polski rząd ostro skrytykował przebieg rządu niemieckiego w związku z wojną na Ukrainie. „Jestem bardzo niezadowolony z zachowania niemieckiego rządu” – powiedział „Welt am Sonntag” Jarosław Kaczyński, polski wicepremier i lider konserwatywnej partii narodowej PiS. „Niemcy mogą dostarczyć więcej broni. A Niemcy mogą opowiedzieć się za embargiem na ropę w UE”.
Podkreślił, że nie miał na myśli embarga na gaz, ponieważ potrwa to dłużej. Dostawy ropy można było zastąpić, ale z gazem ziemnym było to trudniejsze. „Nie można stale wspierać wielkiego mocarstwa, takiego jak Rosja, miliardami dolarów płatności za zakup energii” – powiedział Kaczyński. „To jest politycznie i moralnie nie do przyjęcia. To musi się skończyć i Niemcy powinny wreszcie zająć w tej sprawie jasne stanowisko”.
Zarzucił Niemcom i Francji „dużą sympatię do Moskwy”. Przez lata rząd federalny nie chciał zobaczyć, co robi Rosja za prezydenta Władimira Putina. „Skończyło się źle, jak teraz widzimy” – powiedział Kaczyński. „Ale nie było trudno przewidzieć, że tak się stanie. Ale Niemcy zawsze chcieli wiedzieć więcej”.
„Dominacja” Niemiec bez „podstawy moralnej”
Narodowo-konserwatywny polityk wezwał do zasadniczej zmiany kierunku niemieckiej polityki w Europie. „Polska nie jest zadowolona z roli Niemiec w Europie. Powinna być bardziej konstruktywna”. Przez ostatnie dziesięciolecia Niemcy próbowały zdominować Europę „ale solidarnie z Rosją”. Ale Niemcy „nie mają moralnych podstaw do dominacji w Europie”, powiedział Kaczyński.
Kaczyński opowiadał się również za silniejszą obecnością amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance NATO w Europie. „Polska byłaby wdzięczna, gdyby Amerykanie zwiększyli swoją obecność w Europie z obecnych 100 000 żołnierzy do 150 000 ze względu na rosnącą agresywność Rosji” – powiedział Kaczyński. Opowiadał się także za ewentualnym stacjonowaniem broni jądrowej w Polsce.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.