Poinformowali o tym słowacka prezydent Zuzana Caputova i jej polski odpowiednik Andrzej Duda w środę w Bratysławie. Obaj zapowiedzieli, że wspólnie odwiedzą swoich odpowiedników z krajów UE, którzy sceptycznie odnoszą się do statusu Ukrainy jako kandydata do UE.
„Dla przyszłości, Europy i pokoju w Europie ważne jest, abyśmy rozmawiali o przyszłym statusie Ukrainy” – powiedziała Caputova. „Nie oznacza to automatycznie pełnego członkostwa, do którego oczywiście muszą być spełnione kryteria. Ale przyznanie statusu kandydata traktujemy jako naturalny gest w wymagającej sytuacji, w jakiej znalazła się Ukraina” – powiedział prezydent.
Duda powiedział, że Ukraina broni nie tylko siebie, ale także Europy „przed imperialnymi ambicjami i działaniami współczesnej Rosji” i potrzebuje do tego sygnału solidarności. „Wiemy, że dla dzisiejszego społeczeństwa ukraińskiego bardzo ważne jest poczucie akceptacji ze strony Zachodu” – powiedział, wyjaśniając status kandydata.
Caputova i Duda chwalili współpracę dwustronną między Polską i Słowacją. Jako przykład przytoczyli umowę, że Polskie Siły Powietrzne powinny w przyszłości monitorować również słowacką przestrzeń powietrzną, aby Słowacja mogła przekazać Ukrainie swoje myśliwce MiG-29. Po rozmowie z Caputovą Duda spotkała się także po południu z premierem Eduardem Hegerem i marszałkiem parlamentu Borisem Kollarem.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.