Poseł SPD do Bundestagu Sebastian Hartmann skrytykował podsycanie nastrojów antyniemieckich podczas polskiej kampanii wyborczej. Ma nadzieję, że polskie społeczeństwo nie ulegnie wpływowi kampanii rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
Hartmann nawiązał do nowej kampanii narodowo-konserwatywnej partii PiS, w której partia sugeruje, że Berlin chce ingerować w wewnętrzne sprawy Polski i np. ustalić wiek emerytalny.
Reklama telewizyjna wywołała kontrowersje w Polsce i za granicą, a nastroje antyniemieckie stały się popularnym tematem PiS w miesiącach poprzedzających wybory 15 października.
„Żałuję, że polska kampania wyborcza jest świadomie oskarżana o urazę i wykorzystywana. Mam nadzieję, że ta retoryka nie zostanie nadrobiona i że polskie społeczeństwo obywatelskie nie pozwoli, aby miała na siebie wpływ” – powiedział Euractiv Hartmann, wiceprzewodniczący niemiecko-polskiej grupy parlamentarnej w Bundestagu.
Niemcy i Polskę łączy silna więź przyjaźni, którą należy utrzymać w czasie, gdy Moskwa prowadzi politykę imperialistyczną, stwierdził Hartmann.
Pozytywne pozostaje to, że w Niemczech „te urazy nie są rozgrywane między naszymi krajami, z wyjątkiem skrajnej prawicy, aby nie powodować dodatkowego napięcia w naszych stosunkach” – dodał.
Film reklamowy PiS opublikowany w serwisie społecznościowym
„Dzwonię z Ambasady Niemiec i chciałbym umówić się z Panią Kanclerz na rozmowę na temat wieku emerytalnego w Polsce. Uważamy, że powinno być tak samo, jak za czasów premiera (Donalda) Tuska” – czytamy w ogłoszeniu urzędnik.
„Przepraszam Kanclerza, ale to naród polski zadecyduje w tej sprawie w referendum” – odpowiedział Kaczyński, który jest także polskim wicepremierem.
„Tuska już nie ma i te czasy minęły” – dodaje.
Niemcy promują „dobrosąsiedzkie stosunki”
PiS od dawna oskarża Donalda Tuska, byłego przewodniczącego Rady Europejskiej i obecnego szefa Platformy Obywatelskiej (PO), o działanie na polecenie Niemiec, a także zarzuca Berlinowi chęć wpływania na polską politykę.
Jako premier Tusk podniósł wiek emerytalny dla obu płci do 67 lat. Temat ten jest obecnie często poruszany przez PiS podczas kampanii wyborczej.
Jedno z pytań w referendum, które odbędzie się równolegle z wyborami do organów legislacyjnych 15 października, dotyczy wieku emerytalnego. Wyborcy zostaną zapytani, czy popierają podniesienie wieku emerytalnego, który obecnie wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Ta kontrowersyjna reklama wywołała także reakcję niemieckiego MSZ.
Ponieważ partnerzy w centrum Europy, Niemcy i Polska ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobrosąsiedzkie stosunki i owocną współpracę, stwierdziło ministerstwo w odpowiedzi na prośbę Komisji Europejskiej Wirtualna Polska.
„Jako rząd federalny nie komentujemy toczących się w Polsce krajowych debat politycznych, w tym wspomnianej kampanii wyborczej” – dodało ministerstwo.
Wątki antyniemieckie były obecne w retoryce PiS na długo przed tegoroczną kampanią wyborczą. Partia lubi wzywać Berlin do zapłacenia Polsce odszkodowań za zbrodnie popełnione podczas okupacji Polski podczas II wojny światowej.
[Weitere Berichterstattung von Oliver Noyan]
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.