Spór o płatności w rublach
Moskwa wstrzymuje eksport gazu do Polski i Bułgarii
26.04.2022, 19:38
Od środy Polska i Bułgaria będą musiały obejść się bez rosyjskiego gazu. Według polskiego dostawcy gazu ziemnego PGNiG Gazprom wstrzyma dostawy ze skutkiem natychmiastowym. Polski premier Morawiecki wygląda na zrelaksowanego podczas wizyty w Niemczech.
Według rządu w Sofii, od środy Rosja nie chce już dostarczać gazu ziemnego do Polski, ale także do Bułgarii. Ministerstwo Energii potwierdziło, że bułgarska spółka gazowa Bulgargas otrzymała zawiadomienie od Gazpromu. Niedługo wcześniej rząd w Warszawie i polska spółka gazowa PGNiG zapowiedziały, że od środy nie będzie już dostaw rosyjskiego gazu do Polski.
Od środy rano o 8 rano gazociągiem jamalskim do Polski nie będzie już płynąć gaz – powiedziała polska minister klimatu Anna Moskwa. „Jesteśmy gotowi na całkowite zamknięcie rosyjskich dostaw surowców”. Wasz kraj od pierwszych dni wojny ukraińskiej deklaruje gotowość do całkowitej niezależności od rosyjskich surowców. Z reguły gaz z Rosji nie jest transportowany do Niemiec gazociągiem jamalskim.
Ministerstwo Energii w Sofii poinformowało, że Bułgaria podjęła również kroki w kierunku alternatywnych dostaw gazu. Na razie nie ma potrzeby ograniczania zużycia gazu – powiedział. Minister energetyki Aleksandar Nikołow chciał w środę skomentować zamrożenie dostaw gazu ziemnego z Rosji.
Według oświadczenia Ministerstwa Energii Bułgaria „całkowicie wypełniła” swoje zobowiązania i dokonała wszystkich płatności „na czas i ściśle” wymaganych przez obecną umowę. Bułgarski premier Kirił Petkow zapowiedział wcześniej, że w środę Kijów odwiedzi delegacja rządu Bułgarii.
Po wprowadzeniu zachodnich sankcji w związku z wojną na Ukrainie Rosja zwróciła się do państw członkowskich UE o opłacenie rachunków za gaz w rublach. Państwa zachodnie odrzuciły wniosek i nalegały na respektowanie umów z Rosją, które przewidują płatności za dostawy rosyjskiego gazu wyłącznie w euro lub dolarach.
Polska nie chce też płacić za gaz ziemny w rublach, jak domaga się Rosja. Polska grupa PGNiG uważa tę decyzję za naruszenie dotychczasowych kontraktów. Chcesz dochodzić odszkodowania za naruszenie umowy.
Morawiecki nie widzi zagrożenia dla gospodarki
Po spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem w Berlinie premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Rosja może próbować w ten sposób szantażować Polskę. Polska z wyprzedzeniem przygotowała się jednak do dywersyfikacji dostaw gazu. Gospodarka nie jest zagrożona.
Również w Niemczech od tygodni dyskutowano o możliwym jednostronnym zaprzestaniu dostaw przez Rosję i możliwych konsekwencjach. Niektórzy uważają, że byłoby to możliwe do opanowania, inni obawiają się, że branża się zatrzyma. Jednak wszyscy eksperci są zgodni, że natychmiastowe zamrożenie dostaw gazu z Rosji doprowadziłoby do poważnej recesji w Niemczech. Według ekspertów gospodarka może skurczyć się o 3-6 proc.
Według federalnego ministra gospodarki Roberta Habecka minie dwa lata, zanim Niemcy poradzą sobie bez rosyjskiego gazu. Jego dział pracuje nad znalezieniem innych dostawców. LPG należy kupować w Katarze lub Stanach Zjednoczonych. W tym celu budowane są specjalne pływające porty, aby gaz mógł być transportowany do Niemiec. Zielony polityk już zgłosił sukces z ropą. Tylko 12% z tego pochodzi obecnie z Rosji. Jeśli chodzi o ropę, Niemcy mogą stanąć w obliczu rosyjskiego embarga. Nie byłoby tak w przypadku gazu.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.