Na posiedzeniu rządu bawarsko-saksońskiego Michael Kretschmer zakończył długi handel wymienny za staw na Łużycach dostawą z Eierschecke do swojego odpowiednika. Oba kraje chcą teraz wywrzeć większy nacisk na politykę migracyjną i podpisały porozumienie o współpracy.
Rządy Saksonii i Bawarii spotkały się we wtorek na wspólnym posiedzeniu gabinetu w Wunsiedel w północnej Bawarii. Między innymi podpisano porozumienie o współpracy i symbolicznie zakończył się wieloletni spór o staw na Łużycach. W dokumencie rządy krajów związkowych zgodziły się m.in. na wzajemną koordynację i wsparcie w kwestiach energetycznych oraz zgodziły się na międzypaństwową współpracę w zakresie cyfryzacji.
Saksońscy premierzy Michael Kretschmer (CDU) i Markus Söder (CSU) okazali się wówczas bardzo przyjaźnie nastawieni. Obywatele są dumni z tego, co ich łączy: dwa wolne kraje związkowe, najniższe zadłużenie per capita spośród wszystkich niemieckich krajów związkowych, dwie stolice krajów związkowych Monachium i Drezno są centrami zaawansowanych technologii dla kluczowych gałęzi przemysłu przyszłości, a oba kraje związkowe są także w czołówce, jeśli chodzi o edukację szkolną – Saksonia nawet wyprzedza Bawarię, dokucza Söder.
Z zadowoleniem przyjmuje się rozbudowę sieci elektroenergetycznej, co szczególnie Bawaria wyhamowała w ciągu ostatniej dekady, co utrudniło budowę drogi północ-południe w celu doprowadzenia energii elektrycznej z krajów wietrznych z północy na południe Niemcy. Należy zintensyfikować współpracę w dziedzinie lotnictwa i mikroelektroniki. Dwa wolne państwa chcą również uzgodnić sposoby rozbudowy ponadnarodowej infrastruktury wodorowej.
Premier Bawarii Markus Söder powiedział: „Nie chcemy, aby rząd federalny sam decydował o planowaniu federalnych sieci wodorowych, a następnie podejmował decyzje z nieba, ale aby stało się to z krajami związkowymi”. Kretschmer ostrzegł również, że należy to zrobić w drodze konsensusu. Trzeba brać pod uwagę różne interesy gospodarki, ekologii, ekonomii, ale także kwestii społecznej. „Nie możemy reprezentować polityki, która odcina drogi powrotu lub usuwa alternatywy”.
Zdaniem Kretschmera codzienność mieszkańców wsi prawie nie pojawia się w rządowych planach dotyczących sygnalizacji świetlnej w Berlinie – w banknocie 49 euro, mobilności czy temacie ogrzewania. Dwaj szefowie rządów wezwali do ostatecznej elektryfikacji linii kolejowej Sachsen-Franken-Magistrale. „Rząd federalny nie powinien być tutaj zwolniony z odpowiedzialności” – powiedział Kretschmer. – To ważna arteria komunikacyjna.
Saksonia i Bawaria wspólnie chcą teraz wywrzeć większą presję na rząd federalny, jeśli chodzi o politykę migracyjną. Według Södera państwa i gminy potrzebują więcej pieniędzy, bardziej niezawodnych warunków ramowych i innych opcji zakwaterowania. Kretschmer powiedział: „Liczba osób przyjeżdżających do Niemiec musi zostać zmniejszona”. Według Kretschmera kraje związkowe coraz częściej zgadzają się co do swoich żądań między wszystkimi stronami.
Zapytany, czy Bawaria wesprze Wolne Państwo Saksonii w domaganiu się kontroli na zewnętrznych granicach Saksonii z Czechami i Polską, Söder odpowiedział wymijająco i odniósł się do bawarskiej straży granicznej, która w ostatnich latach odnotowała 80 tys. migracja, handel ludźmi i handel narkotykami oceniono Ta misja jest poprawna. Migracja musi być lepiej zarządzana, migracja zarobkowa musi być priorytetem, a nielegalna imigracja musi zostać odepchnięta.
Konferencja prasowa Kretschmera i Södera była przede wszystkim rozrachunkiem z polityką federalną. Prawdopodobnie nie jest to jedyny powód, dla którego krytycy opisują posiedzenie rządu bawarsko-saksońskiego, które wymagało wiele wysiłku, ale trwało tylko półtorej godziny z grupowym zdjęciem, jako pomoc w kampanii Kretschmera na rzecz Södera, który stoi w obliczu wyborów landowych w jesień. Dla części saksońskiego rządu czas spotkania był jeszcze krótszy, ponieważ kilka ministerialnych limuzyn utknęło w korkach.
Sam Kretschmer nie przyleciał limuzyną jak jego bawarski odpowiednik, ale poleciał helikopterem, bo inaczej musiałby wprowadzać innowacje dla nowej fabryki chipów Infineon Smart Power Fab w Dreźnie razem z kanclerzem Olafem Scholzem (SPD) i przewodniczącym Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen zabrakłoby.
Po wejściu w życie 1 maja w Bawarii nowego rozporządzenia, którego celem jest ułatwienie rzezi „problematycznych wilków”, Saksonia chce je teraz przeanalizować – powiedział Kretschmer w rozmowie z „Freie Presse”. Potrzebne jest pragmatyczne rozwiązanie. Według Kretschmera mieszkańcy Bawarii mają te same pytania i obawy, co mieszkańcy Saksonii. Musimy ich słuchać, także na polu hodowli, gdzie wilcze łzy przekreśliłyby lata sukcesów hodowlanych. „Nie chodzi o wyeliminowanie wilka, ale o umożliwienie sensownego współistnienia” – mówi Kretschmer. Ale istnieje wielka chęć, aby móc szybciej „eliminować” zwierzęta wyróżniające się, które zbliżają się do ludzi lub pasące się zwierzęta.
Na marginesie Rady Ministrów rządów RP #Saksonia I #Bawaria wyraża siebie @MPKretschmer o nowych przepisach dotyczących odstrzału wilków w BY: „Być może wkrótce dojdziemy do nieco bardziej pragmatycznego przepisu”. #Wilk@Darmowa prasahttps://t.co/m67udaMLrvpic.twitter.com/mXwg2DQNqC
– Tobias Wolf (@twoOBSERVE) 2 maja 2023 r
W Saksonii jest to już możliwe, mówi Volkmar Zschocke, poseł do parlamentu kraju związkowego Chemnitz,
Rzecznik prasowy klubu parlamentarnego Zielonych ds. polityki ochrony przyrody w rozmowie z „Freie Presse”. Kalkulacja „mniej wilków równa się mniejszym szkodom” jest błędna i prowadzi do niebezpiecznego założenia, że więcej zabójstw może zwiększyć bezpieczeństwo. „Ochrona żywego inwentarza to jedyny skuteczny sposób na uniknięcie łez. Jak najwięcej wilków musi jak najszybciej nauczyć się, że zbliżanie się do pasących się zwierząt karane jest porażeniem prądem”.
Niemiecka pomoc ekologiczna skrytykowała nowe bawarskie przepisy dotyczące wilków jako populistyczny manewr wyborczy Södera. „Rząd Bawarii niszczy politykę strzelbą, a wraz z nią dziesięciolecia postępu w ochronie przyrody” – powiedział dyrektor generalny rządu federalnego Sascha Müller-Kraenner.
Dość nieoficjalnym punktem porządku wtorkowego posiedzenia rządu była dostawa saksońskich jaj premierowi Bawarii Söderowi. Prezentacja tortu zakończyła długotrwały polityczny problem dotyczący małego stawu w powiecie Oppach/Görlitz. „Staw szkolny” wszedł w posiadanie Wolnego Państwa Bawarii w 2008 roku z majątku mężczyzny mieszkającego w Allgäu. Zbiornik wodny był pierwotnie własnością rodziny, która robiła chusteczki i ręczniki w Oppach, zanim operacja została znacjonalizowana w NRD.
Po zjednoczeniu rodzina otrzymała kilka działek w gminie na południe od Budziszyna, w tym staw zanieczyszczony zanieczyszczeniami i toksynami. Ze względu na spodziewane wysokie koszty renowacji Oppach odmówił przekazania nieruchomości ze stawem za symboliczną cenę, podczas gdy Bavaria sprzedała już inne nieruchomości. Do czasu, gdy Michael Kretschmer zaangażował się w spór o staw. W 2021 r. obaj premierzy zgodzili się, że Bawaria poprawi ofertę i dołoży 150 tys. euro na prace remontowe. Oppach przejął „staw szkolny”. W ramach rekompensaty bawarski premier Söder poprosił Kretschmera o tradycyjne ciasto Dresdner Eierschecke. Kretschmer miał w bagażu dużą markę okrągłych jaj i 40 kawałków deseru obiadowego, których spróbował z Söderem, zanim dwa konwoje rządowych limuzyn wyruszyły z południa i północnego wschodu.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.