Stan: 29.08.2022 16:25
Dlaczego tak wiele ryb padło w Odrze, na polsko-niemieckiej granicy? Do końca września ma się tego dowiedzieć grupa ekspertów z obu krajów – uzgodniły na spotkaniu oba rządy.
Grupa niemieckich i polskich ekspertów ma przedstawić do 30 września wyniki dotyczące przyczyn masowego śnięcia ryb w Odrze. Poinformowała o tym federalna minister środowiska Steffi Lemke i jej polska odpowiedniczka Anna Moskwa po niemiecko-polskim spotkaniu wysokiego szczebla w Bad Saarow w sprawie śmiertelności ryb w Odrze.
Według Lemkego przyczyną śmierci były upały, niski poziom wody i „sztuczne wyładowania”. Nie dostarczył żadnych informacji na temat charakteru uwolnień chemikaliów. Odniosła się do oczekiwanej ekspertyzy. W grę może wchodzić kilkaset substancji chemicznych. Połączenie czynników doprowadziło do rozkwitu glonów, który miał toksyczny wpływ na ryby i małże.
Steffi Lemke (z lewej) i jej koleżanka Moskwa chcą odnowić populację gatunku w Odrze.
Obraz: dp
ton martwych ryb
Od początku sierpnia z polsko-niemieckiej rzeki granicznej wydobyto tony martwych ryb. Stronie polskiej początkowo zarzucano ostrą politykę informacyjną. Moskwa poinformowała, że obie strony uzgodniły, że populacja gatunku w Odrze musi zostać odnowiona. Wszystkie gatunki rodzime dla rzeki granicznej powinny tam powrócić.
Patrząc w przyszłość, Lemke ponowił swoje żądanie wstrzymania rozbudowy Odry. Moskwa unikała tego. Polska broniła ekspansji pomimo różnic z Niemcami. Teraz Lemke powiedział, że zadaniem powinno być odtworzenie ekosystemu Odry.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.