Sam Bushido zeznał o ponad 25 dniach negocjacji.Zdjęcie: obrazy imago/Olaf Wagner
Na stronie
10 października 2022, 18:0614 października 2022, 17:43
Proces Arafata Abou-Shakera i trzech jego braci odbył się w poniedziałek po raz 83. Ostatecznie w sądzie pojawiło się trzech świadków, którzy złożyli zeznania. Dotyczyło ono przeszukania, które odbyło się na terenie posesji Kleinmachnow w listopadzie 2018 r. Powodem była sprawa o wymuszenie, jednak według trzeciego świadka nic nie znaleziono. Z Polski skonfiskowano hormony wzrostu, sztylet i petardy.
Podczas przesłuchania szybko zapanowało rozczarowanie, gdy świadkowie starali się przypomnieć sobie, co wydarzyło się około cztery lata temu. Na liście świadków znajduje się także Veysel K., deportowany do Turcji w marcu 2021 r. Był obecny przynajmniej tymczasowo w dniu 18 stycznia 2018 r. i był w stanie przekazać dalsze informacje na temat zarzutów. Ale i tym razem go nie usłyszano. Zamiast tego kontynuował, składając trzy kolejne zeznania świadków.
Po to właśnie jest ten proces
Z aktu oskarżenia wynika, że do przestępstw miało dojść po tym, jak Bushido chciał zakończyć stosunki biznesowe w 2017 r. Abou-Chaker nie chciał się z tym pogodzić i zażądał od Bushido zapłaty 1 miliona dolarów oraz zainteresowania jego biznesem muzycznym przez 15 lat – wynika z aktu oskarżenia. do aktu oskarżenia. Raperowi grożono, obrażano, osadzano w więzieniu i raniono. Bracia w wieku 39, 42 i 49 lat są oskarżeni o bycie wspólnikami lub wspólnikami.
DJ Gan-G odpowiada teraz na pytania
Przewodniczący składu sędziowskiego Martin Mrosk powiedział na wstępie: „Przesłuchania świadków z 65. dnia rozprawy będą kontynuowane”. W marcu przed sądem stanął DJ Gan-G, który wcześniej towarzyszył Bushido w jego trasach koncertowych i założył własną agencję eventową. Nie chciał wówczas prawie nic powiedzieć i powołał się na art. 55, który gwarantuje prawo do odmowy udzielenia informacji. Nie chciał zatem odpowiadać na pytania, które mogłyby go obciążyć w postępowaniu podatkowym.
Jednak sędzia i prokurator generalna Petra Leister nie mogła zrozumieć tego rozumowania. Wyjaśnili, że pytania nie będą dotyczyć artykułu 55. Przy drugiej próbie Gan-G odpowiedział na pytania – czasami z różnym stopniem chęci udzielenia informacji. Sędzia przed oświadczeniem podkreślił: „Zarząd zdecydował, że musisz odpowiedzieć na pytania”.
Po pierwsze, sędzia Martin Mrosk chciał wiedzieć, czy pożyczył Bushido mercedesa. Gan-G wyjaśnił, że nie była to pożyczka, ale raczej zapłata za trasę koncertową, która zostałaby uregulowana. Następnie odzyskał pojazd, gdy raper chciał go sprzedać. Raper rzekomo pojechał tym pojazdem na spotkanie 18 stycznia. Bushido w jednym ze swoich zeznań powiedział, że spotkanie trwało około czterech i pół godziny, a nie tylko dwie, jak wynika z nagrania.. Można zatem wykorzystać dane GPS samochodu do wykazania, jak długo był tam zaparkowany, lecz nie jest on już właścicielem pojazdu.
Drugie pytanie sędziego dotyczyło tego, dlaczego Kay One opuściła wytwórnię. 41-latek odpowiedział: „Nie mogę ci powiedzieć, nie byłem tam długo”. W marcu Gan-G nadal odmawiał odpowiedzi. „To, że czegoś nie wiesz, nie jest dla ciebie ciężarem. Dlaczego wtedy tego nie powiedziałeś? „Zakładamy, że wiesz więcej, niż mówisz” – zauważył Mrosk.
Następnie Gan-G wyjaśnił: „Byłem wtedy nowym członkiem. Związek nie był zbyt głęboki, grałem w klubach. Potem nastąpiło między nimi zerwanie, słyszałem, że Arafat. Myślałem o różnicach między moim zdaniem to nic. To niezwykłe, że artysta odchodzi.” W końcu Kay One udała się „na tajną operację”. Prokurator Leister powiedział następnie, że dla Kay One ważne byłoby opuszczenie wytwórni, ponieważ dawał dla niego koncerty klubowe. Jednak Gan-G podkreślił: „Nie chodziło o wysokie pensje”.
Świadek relacjonuje rozmowę z Bushido
Zapytany, czy słyszał o rozbieżnościach w umowie pomiędzy Kay One a Arafatem, świadek odpowiedział: „Tak, chciał się wycofać. » Ale nie zauważył żadnej fizycznej sprzeczki. Sędzia chciał teraz wiedzieć, czy Bushido rozmawiał z nim na temat wydarzeń z 18 stycznia. Następnie Gan-G powiedział: „Powiedział, że było spotkanie na Puderstrasse i że siedzieli razem za zamkniętymi drzwiami”. Następnie opisuje swoje wrażenia na jego temat: „Miałem kontakt z Bushido tylko raz w miesiącu. Mówił, że jest tam teatr”. Raper nie podzielił się jednak z nim szczegółami.
Rapera można zobaczyć tutaj podczas procesu Abou Chakera.Zdjęcie: obrazy imago/Olaf Wagner
Sędzia ukrył przed Gan-G swoje przesłuchanie z maja 2019 r. „Powiedzieliby: «Myślę, że został spoliczkowany»” – powiedział Mrosk. Gan-G wyjaśnił: „Przy okazji powiedział mi o spotkaniu”. Prokurator Generalny również ogłosił wydany na niego wyrok i podkreślił: „To coś niezwykłego. 41-latek wyjaśnił: „Nie powiedział tego szczegółowo. Nie byłem jego powiernikiem, któremu opowiada takie rzeczy. Nigdy nie był szczególnie emocjonalny, miał normalny ton, jak zawsze mówi”.
Gan-G zauważył, że w tamtym czasie powtarzał tylko to, co Bushido powiedział mu o spotkaniu. „Powiedziałem też policji, nic więcej nie wiem”. Kiedy Leister zapytał, czy Bushido może zgłosić sprawę na policję, odpowiedział: „Nie wiem. Po prostu to powiedziałem”.
Leister dodał: „Nie wyglądał na zbyt szczęśliwego” – powiedziałaś wtedy. „Widać, że się nie śmieje” – powiedział świadek. Kiedy Leister zapytał go, czy nadal wie, kiedy miały miejsce rozmowy między nimi a w lutym, marcu i kwietniu 2018 r. w swoim oświadczeniu stwierdził, że teraz mówi: „To może się zdarzyć”.
Na koniec wspomnieli, że Gan-G wspomniał podczas przesłuchania o podziale ról w sprawach służbowych. Sędzia zapytał: „Czy jeden jest zły, a drugi dobry?” Powiedział: „Zwykle to Arafat przemawiał i grał główną rolę. Jeśli na coś narzekasz, możesz mówić głośniej. Ale możesz stać się silniejszy, nie okazując braku szacunku. Krzyk jest onieśmielający, to nie tak, że ktoś może na ciebie krzyczeć”. Nie ma już żadnego kontaktu z Arafatem. „Wycofałem się, już tego nie chciałem” – mówi świadek.
Pozostali świadkowie mają trudności z zapamiętaniem tego
Po zakończeniu zeznań sędzia zauważył: „Ostatecznie nie było tak źle”. „Może nie dla ciebie” – odpowiedział. Po przerwie obiadowej zeznania złożył funkcjonariusz policji, który stawił się w sądzie w sierpniu i mówił o przesłuchaniu Bushido w styczniu 2019 r. Tym razem był to Gan-G. 32-letnia kobieta podkreśliła, że niewiele z tego pamięta i zamiast tego odtwarzała sporządzony wówczas raport.
Wyjaśniła, jak na nią wtedy wpłynął: „To było trudne. Musiałem zabrać mu pewne rzeczy i pójść dalej”. Sędzia zażartował: „To, co opisujesz, brzmi dla mnie znajomo. » Funkcjonariusz policji, który był również obecny podczas zeznań Gan-G, został później przesłuchany. Opisał: „Nie może z całą pewnością powiedzieć, czy doszło do uderzenia. Nie wiedział o żadnym brutalnym incydencie. Pan Ferchichi by mu to zgłosił”. Zapytany, jak bardzo wydaje mu się wiarygodny, odpowiedział: „Zauważyłem, że nie czuje się komfortowo, mówiąc o tym”. Trwa to 17 października.
Wszystkie inne artykuły na temat procesu Bushido znajdziesz tutaj.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.