Szczyt UE wreszcie chce nagradzać najlepsze miejsca pracy

Stan na: 27 czerwca 2024, 6:38

Na pierwszym formalnym szczycie UE po wyborach europejskich zostanie wyjaśniony podział ważnych stanowisk i ustalone priorytety przyszłych prac. Ale nie wszyscy biorą w tym udział.

Tym razem 27 szefów państw i rządów nie będzie rozpraszać uwagi, nie będzie ukradkowego spoglądania na telefony komórkowe w celu sprawdzenia wyników meczów piłkarskich: Mistrzostwa Europy mają przerwę podczas szczytu europejskiego w Brukseli. Taka sytuacja będzie kontynuowana dopiero w sobotę wraz z rozpoczęciem rundy 16.

Szefowie państw i rządów mogą zatem całkowicie skoncentrować się na opracowaniu pakietu kadrowego, który po raz pierwszy omawiali podczas kolacji półtora tygodnia temu. Na podstawie wyników wyborów europejskich decydują, która partia partyjna zajmie które pierwsze miejsce.

W 2019 roku trwało to pięć tygodni. Po wcześniejszym ustaleniu przez kilku szefów państw i rządów, tym razem sprawy mogą potoczyć się szybciej.

Von der Leyen powinna kontynuować

Najpotężniejszą siłą stała się Chrześcijańsko-Demokratyczna Europejska Partia Ludowa (EPP). Szczyt najprawdopodobniej wyłoni zatem wiodącą kandydatkę EPP Ursulę von der Leyen na drugą kadencję na przewodniczącą Komisji Europejskiej.

Polityk CDU stoi od 2019 roku na czele najpotężniejszego organu w Europie, który proponuje ustawy i czuwa nad przestrzeganiem unijnych traktatów. Aby kontynuować, von der Leyen potrzebuje zwiększonej większości kwalifikowanej co najmniej 20 państw członkowskich, reprezentujących dwie trzecie populacji Europy.

Jest to praktycznie osiągane po wstępnym porozumieniu pomiędzy sześcioma szefami państw i rządów, chadekami, socjaldemokratami i liberałami.

Pewny wydaje się tylko jeden głos sprzeciwu: głos premiera Węgier Viktora Orbana.

Portugalski Costa nowym przewodniczącym Rady?

Jako druga co do wielkości grupa w Parlamencie Europejskim, Socjaldemokraci ubiegają się o stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, która organizuje i prowadzi szczyty oraz prowadzi mediację między państwami członkowskimi. Proponują byłego premiera Portugalii António Costę na następcę Belga Charlesa Michela.

EPL przywiązuje wagę do faktu, że Przewodniczący Rady wybierany jest na dwa i pół roku. Przynajmniej teoretycznie pozostawia otwartą możliwość obsadzenia stanowiska w drugiej połowie kadencji. Trzej poprzedni posiadacze pozostali na stanowisku przez pięć lat. Z punktu widzenia EPP Costa powinien jasno określić swoje stanowisko w ważnej kwestii migracji.

„Żelazna Dama” dla polityki zagranicznej

Oczekuje się, że estońska premier Kaja Kallas z Partii Liberalnej zostanie szefową polityki zagranicznej UE. Bezkompromisowa krytyczka Kremla i zwolenniczka Ukrainy, zasłynęła jako „Żelazna Dama Europy”.

Wraz z Kallasem na czele UE miałaby reprezentować kobietę z Europy Wschodniej. Przedstawiciel ds. zagranicznych jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Komisji i podejmuje się nie zawsze łatwego zadania formułowania wspólnego stanowiska UE poza polityką zagraniczną państw członkowskich.

Przewodnictwo parlamentu powinno pozostać w rękach EPP: maltańska chadeka Roberta Metsola chciałaby kontynuować tę funkcję.

Co robi Meloni?

Rządy Niemiec, Francji i Hiszpanii popierają von der Leyen. We wstępnych rozmowach nie brała udziału szefowa prawicowego rządu Włoch, trzeciego pod względem gospodarczym państwa członkowskiego, Giorgia Meloni.

Włoszka mówi o „oligarchii” i nalega, aby w Parlamencie Europejskim uwzględnić zdobycze wyborcze jej prawicowo-populistycznej grupy ECR. Ma obecnie więcej mandatów niż liberalna grupa Renew. Według ministra spraw zagranicznych Antonio Tajaniego Włochy domagają się stanowiska wiceprzewodniczącego w Komisji z ważnym teką.

Po nominacji na szczycie przyszła kolej na Parlament Europejski, aby wybrać przewodniczącego Komisji. Aby to osiągnąć, von der Leyen potrzebuje bezwzględnej większości co najmniej 361 z 720 parlamentarzystów. Uzyskała go EPP, socjaldemokraci i liberałowie, ale w głosowaniu tajnym spodziewane są głosy odrębne.

Kierownictwo EPP nie wyklucza także negocjacji ze skrajnie prawicową partią Fratelli d’Italia Meloniego. Ale w tym konkretnym przypadku socjaldemokraci i liberałowie chcą się wycofać. Pozostaje więc ekscytujące.

Ukraina i migracja

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uczestniczy w tym szczycie osobiście, a nie za pomocą wideo, jak to zwykle ma miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat. Przedwczoraj UE oficjalnie rozpoczęła negocjacje akcesyjne ze swoim krajem, a na szczycie ma zostać podpisane porozumienie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa.

Niektóre państwa członkowskie zawarły już odpowiednie umowy dwustronne z Ukrainą. Szefowa Komisji von der Leyen wzywa także do dyskusji na temat wdrażania europejskiego paktu azylowego. Kraje UE mają dwa lata na przygotowanie swoich organów do nowych procedur zaplanowanych na granicach zewnętrznych.

Jakob Mayr, ARD Bruksela, tagesschau, 26 czerwca 2024, 18:14

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *