Za Włochem Matteo Moschettim (Q36,5) Max Walscheid (Cofidis) z Heidelbergu zajął czwarte miejsce, co było jego najlepszym wynikiem podczas 80. Tour of Poland. Z kolei Merlier musiał zadowolić się siódmą lokatą, za Irlandczykiem Samem Bennettem (Bora – hansgrohe) i Włochem Jakubem Mareczko (Alpecin – Deceuninck).
„To dobrze wpływa na pewność siebie. Miło jest jechać do Glasgow po tym zwycięstwie. Jednak nie sądzę, żeby to mówiło wiele o Pucharze Świata. Sprint zbiorowy w Polsce to coś zupełnie innego niż tak długi i trudny jednodniowy wyścig” – powiedział na mecie Kooij Wielerflitsowi. „To był nerwowy dzień z dość silnym wiatrem. Wiedziałem, że muszę być z przodu, wchodząc w ostatni zakręt na 500 metrów przed metą. Zacząłem wcześnie i na szczęście byłem na tyle silny, aby mi się udało. To wyścig WorldTour, więc dobrze jest tu wygrać.
Na czele klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. Słoweniec Matej Mohoric (Zwycięski Bahrajn) obronił żółtą koszulkę i nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej z dziesięciosekundową przewagą; Nowym drugim jest jednak Portugalczyk Joao Almeida (UAE Team Emirates), który w tym samym czasie zamienił się miejscami ze swoim polskim kolegą z drużyny Rafałem Majką.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.