Z BZ
Dwie duże grupy uchodźców w ciągu nocy przekroczyły fragmenty ogrodzenia granicznego między Białorusią a Polską!
Jak donosi polska agencja informacyjna „PAP”, powołując się na lokalny nadawca Białystok, we wtorek wieczorem kilkudziesięciu migrantom udało się zniszczyć ogrodzenia w pobliżu wsi Krynki i Białowieża i przekroczyć granicę.
Nadawca zacytował rzeczniczkę Straży Granicznej, która stwierdziła, że w obu przypadkach płoty i szlabany zostały brutalnie wyburzone. Część uchodźców została odesłana na Białoruś, część jest wolna.
Polska policja i straż graniczna stoją przed drutem kolczastym oddzielającym Polskę od Białorusi (fot. Leonid Shcheglov/dpa) Zdjęcie: AZ sei
Po stronie białoruskiej są setki ludzi. Według polskich władz uchodźcy otrzymywali żywność od organizacji białoruskich. Polska, członek UE, wystawił tysiące żołnierzy na granicy, aby zapobiec naruszeniu instalacji z drutu kolczastego.
W środę wieczorem minister spraw zagranicznych Heiko Maas (55 l. SPD) zagroził białoruskiemu dyktatorowi Łukaszence sankcjami UE. „Będziemy karać wszystkich, którzy uczestniczą w ukierunkowanym przemycie migrantów” – powiedział MSZ w oświadczeniu. Nie wyklucza się rozszerzenia sankcji na inne sektory gospodarki. Ponieważ: UE „nie jest otwarta na szantaż”.
Białoruski przywódca Łukaszenka (fot. pliku: obraz sojuszu / dpa) Zdjęcie: fpt
Łukaszenka musiał zdawać sobie sprawę, „że jego kalkulacje się nie sprawdziły”. Dzięki swoim środkom z ostatnich kilku miesięcy UE dała już jasno do zrozumienia, że „podejmujemy zdecydowane działania przeciwko zdradzieckiemu i nieludzkiemu zachowaniu pana Łukaszenki i jego sojuszników. UE będzie „systematycznie” podążać tą drogą.
przeczytaj też
► Łukaszenka wysyła uchodźców – pęd do polskiej granicy
► Seehofer o dramacie uchodźców: Musimy pomóc Polakom z murem granicznym
We wtorkowym wywiadzie białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko wezwał ludzi do przejścia. Cynicznie mówi, że uchodźcy nie chcą osiedlać się w Polsce, ale przede wszystkim w Niemczech.
Polityk, znany jako „ostatni dyktator Europy”, ma reputację tego, że przywozi ludzi z krajów dotkniętych kryzysem, takich jak Syria, Afganistan, Libia i Irak, a następnie przemyca ich w kierunku granicy UE. Łukaszenka zaprzeczył tym zarzutom i oskarżył międzynarodowe kręgi przemytnicze o organizowanie podróży ludu. Ponownie przyznał, że nie można już zatrzymywać migrantów w drodze do UE.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.