Uderzenie rakiety w Polsce: poczucie niepokoju

Witaj, drogi czytelniku,

W zasadzie ten tekst powinien dodać trochę optymizmu. Wczorajszego popołudnia doszło do szeregu pozytywnych zmian, którymi chciałbym się dziś z Państwem podzielić: w dniu Szczyt G20 na Bali pojawił się szeroki front, zdecydowanie potępiający agresywną wojnę Rosji na Ukrainie, podczas gdy czołowy dyplomata Władimira Putina Siergiej Ławrow tam wyglądał bardziej jak umiarkowana postać z grzywką. W Niemczech od wczoraj są też tzw 100% magazynowanie gazu zakończony. W tym samym czasie Wilhelmshaven oddaliśmy do użytku nasz pierwszy terminal LNG.

Olaf Scholz, Emmanuel Macron i Joe Biden: Nastroje na wtorkowym szczycie G20 w Indonezji nadal były dobre. (Źródło: Dita Alangkara/Reuters)

Większość uczestników szczytu G20 położyła się prawdopodobnie spać w dobrych nastrojach: Wreszcie, państwa zachodnie prawdopodobnie przyciągnęły na swoją stronę również inne ważne kraje, takie jak Chiny czy Indie. Ale dobre nastroje w Europie trwały krótko. Po południu ponownie zgłoszono potężny ostrzał rakietowy z Ukrainy. W międzyczasie 10 milionów ludzi zostało pozbawionych prądu.

Ładowanie…

Obraz ikony osadzonej zawartości

zintegrować

Kolejne ważne wieści nadeszły z Polski. Najpierw radio Zet poinformowało, że we wsi Przewodów w pobliżu granicy z Ukrainą wylądowały dwa zabłąkane rosyjskie pociski. Po dwóch spotkaniach kryzysowych polskie MSZ potwierdziło, że na terytorium NATO wylądował rosyjski pocisk. W jego wyniku zginęły dwie osoby. Prezydent USA Joe Biden powiedział, że chce poczekać na dochodzenie. „Ale jest mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę historię lotów, że został usunięty z Rosji” – powiedział Biden. NATO zwołuje dziś nadzwyczajne spotkanie w celu omówienia kolejnych kroków.

Ta wiadomość budzi niepokój. Po tym, jak Ukraina wyzwalała coraz więcej regionów od Rosji w ciągu ostatnich kilku tygodni, wydarzenia wydają się być ogromną porażką. Wojna między Rosją a Ukrainą mogła uderzyć w ziemię UE i NATO po 265 dniach. Jednocześnie chcieli bronić każdego centymetra państw NATO, — powiedział w marcu sekretarz generalny Jens Stoltenberg. Z drugiej strony kanclerz federalny Olaf Scholz niestrudzenie podkreśla, że ​​żadna decyzja nie została podjęta uczynić NATO stroną wojenną.

Wciąż trudno przewidzieć skutki incydentów w Polsce. Ponieważ nie na wszystkie pytania zostały jeszcze udzielone odpowiedzi. Rakieta mogła zostać wyprodukowana w Rosji, ale prezydent Polski Andrzej Duda potwierdził również, że nie zostało jeszcze wyjaśnione, kto ją wystrzelił. Polska rozważa teraz uruchomienie artykułu 4 traktatu NATO. Prowadziłoby to początkowo do dalszych rozważań wszystkich państw NATO, ale niekoniecznie do konkretnych działań. Przypadek przymierza na podstawie artykułu 5 nie wydaje się w tej chwili problemem. Został on ogłoszony tylko raz w historii NATO, a mianowicie po atakach z 11 września.

Wczoraj wysłano mieszane sygnały. Bali pokazuje, że Rosja jest już nie tylko pod presją na polu bitwy, ale także dyplomatycznie. Putin i jego zwolennicy mogą określić, co stanie się na szczycie z ich wojną z Ukrainą, ale inne państwa ogłaszają tam.

Incydent w Polsce pokazuje z kolei, że nawet jeśli rozpęd zwróci się w stronę Ukrainy i Zachodu, wojna pozostaje nieprzewidywalna. Czy mimo wszystko walki nie rozprzestrzenią się na inne kraje? Czy to naprawdę nie do pomyślenia, że ​​kiedykolwiek zostanie użyta broń nuklearna? Kto wie.

Dopóki nie będzie dostępnych więcej informacji, musimy znosić niepewność.. Dopiero po wyjaśnieniu wszystkich faktów NATO powinno odpowiednio zareagować na incydent. Jednocześnie nie powinno to zmienić ogólnej strategii Zachodu. Putin od miesięcy celowo bawi się naszymi lękami. Jeśli pozwolimy, by nas sparaliżował, wpadniemy w jego pułapkę. Presja na Rosję musi pozostać wysoka.

Jeszcze cztery lata?

Donald Trump: 76-latek był prezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 2017-2021. Teraz chce wrócić na urząd.
Donald Trump: 76-latek był prezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 2017-2021. Teraz chce wrócić na urząd. (Źródło: C-Span images/imago)

Nic nie wyszło z „czerwonego tsunami” w Kongresie USA. właściwie chciał Donald Trump jadąc na republikańskiej czerwonej fali, a następnie ogłaszając swoją kandydaturę na prezydenta w 2024 r. Wyniki nie mówią za niego, ponieważ Trump udzielił ogromnego poparcia wielu republikańskim kandydatom na szlaku kampanii. Ale złe wróżby chyba nigdy nie interesowały 76-latka. Teraz oficjalnie chce ponownie ubiegać się o posadę w Białym Domu.

Staje się już jasne, że sama walka w Partii Republikańskiej nie będzie nieomylnym sukcesem. Mój kolega Bastian Brauns w Waszyngtonie mówi o „podróży w otchłań”. Ale o czym nie wolno nam zapominać: ostatnim razem, gdy Trump zwyciężył, nikt nie dał mu najmniejszych szans w kampanii wyborczej.

Co nowego?

Ostatni test: W najbliższą niedzielę Totensonntag – i początek Mistrzostw Świata FIFA Mężczyzn w Katarze. Niemcy po raz ostatni sprawdzą swoje umiejętności w meczu z Omanem dzisiaj o 18:00, zanim ich pierwszym przeciwnikiem będzie Japonia dokładnie za tydzień.

Głosuj ponownie? Czy ubiegłoroczne wybory do Izby Reprezentantów w Berlinie powinny zostać powtórzone w całości? Dziś orzeknie stołeczny trybunał konstytucyjny. We wstępnej ocenie sąd opowiedział się już za powtórzeniem. Możliwym terminem nadrobienia zaległości powinien być 12 lutego.

Dlaczego Samuel Yeboah umarł? Proces przeciwko 51-letniemu mężczyźnie rozpoczął się w Wyższym Sądzie Krajowym w Koblencji, 31 lat po spaleniu domu dla uchodźców w Saarlouis w Kraju Saary. Mężczyzna miał podłożyć ogień z powodów rasistowskich. Samuel Yeboah, wówczas 27-letni mieszkaniec Ghany, zginął w płomieniach, 20 innych mieszkańców zdołało się uratować.

Przeczytaj co

Ładowanie…

Ładowanie…

Ładowanie…

Emerson Allen

„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *