Po tygodniach sporów unijni ambasadorowie zgodzili się w środę (21 czerwca) na 11. rundę sankcji wobec Rosji po jej inwazji na Ukrainę, mających na celu uniemożliwienie państwom trzecim i firmom obchodzenia środków obowiązujących w UE.
Źródła dyplomatyczne UE podały, że największą nowością ciężko wywalczonego pakietu byłoby dopuszczenie ograniczeń w sprzedaży wrażliwych produktów i technologii podwójnego zastosowania do krajów trzecich, które mogłyby sprzedawać je Rosji.
Nazwy tych krajów mogą teraz zostać włączone do załącznika do unijnego rozporządzenia w sprawie sankcji za jednomyślną zgodą wszystkich 27 państw członkowskich.
Nowy pakiet zakazuje też tranzytu przez Rosję rozszerzonej listy towarów i technologii, które mogłyby wesprzeć sektor wojskowy lub bezpieczeństwa Kremla.
Unijni urzędnicy od dawna niepokoi rosnący popyt na produkty pochodzące z Europy z krajów sąsiadujących z Rosją, takich jak Armenia, Kazachstan czy Kirgistan, a także ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji czy z Chin.
Jednak mechanizm został tak osłabiony podczas negocjacji nad pakietem, że „aktywacja może stać się prawie niemożliwa” – powiedzieli dyplomaci.
Kilka państw członkowskich UE, w tym Niemcy, wyraziło w ostatnich tygodniach zaniepokojenie, że taki mechanizm może zaszkodzić stosunkom dyplomatycznym z państwami trzecimi, a nawet zbliżyć je do Kremla.
Obawy te zostały złagodzone poprzez dodanie dodatkowych zabezpieczeń do ram sankcji. Obejmuje to również obietnicę złożoną Berlinowi, że środki ograniczające podjęte przez UE nie doprowadzą w przyszłości do wtórnych sankcji.
Sankcje wtórne służą do nakładania sankcji na osoby i podmioty, które znajdują się poza jurysdykcją kraju nakładającego sankcje – praktyka ta jest stosowana głównie w Stanach Zjednoczonych. UE nie ma jurysdykcji do nakładania takich środków, które są często stosowane przez Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC).
Aby przekonać sceptyków, przed środowym spotkaniem rozesłano projekt oświadczenia, w którym nakreślono konkretną procedurę nakładania sankcji na państwa trzecie.
„Środki te mogą obejmować kontakty dyplomatyczne, wzmocnioną współpracę dwustronną i wielostronną oraz ukierunkowaną pomoc techniczną dla danego kraju trzeciego”, czytamy w projekcie oświadczenia, do którego dotarł EURACTIV.
Nowa runda restrykcyjnych środków unijnych oficjalnie zamyka również dla rosyjskiej ropy północną nitkę rurociągu Przyjaźń, która prowadzi do Polski i Niemiec.
Jednak trasą nadal będzie można importować ropę z Kazachstanu.
Grecja i Węgry wycofują swoje zastrzeżenia
Pakiet dotyczy nie tylko krajów trzecich, ale także 71 innych osób i 33 organizacji, które zostały wyrzucone z UE i których aktywa zostały zamrożone w UE za udział w nielegalnej deportacji ukraińskich dzieci do Rosji.
Transakcja, nad którą pracowano od kwietnia, została opóźniona z powodu sprzeciwu Węgier i Grecji, ponieważ Ukraina uznała niektóre ze swoich firm za sponsorów wojennych za prowadzenie interesów z Rosją lub wkład w działania wojenne Moskwy.
Ukraina z dnia na dzień usunęła ze swojej listy pięć greckich firm przewozowych, zdobywając poparcie Aten dla paczki.
Węgry z kolei poparły nowe sankcje, choć ich bank OTP pozostał na ukraińskiej liście.
Budapeszt powiedział, że wróci do tej kwestii, gdy UE będzie omawiać nową transzę środków dla Ukrainy z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), który również blokował od tygodni. Temat można omówić w najbliższy piątek.
Kolejnym kontrowersyjnym punktem, który opóźniał niemieckie wsparcie, było włączenie do projektu nazw ośmiu chińskich firm. UE uważa, że sprzedają Rosji towary, które mogłaby wykorzystać w swojej wojnie.
Nazwy wyciekły na początku maja, po czym Pekin zobowiązał się wywrzeć presję na firmy, aby wstrzymały działalność po kontaktach na wysokim szczeblu między Komisją Europejską a Chinami.
W rezultacie pięć firm zostało usuniętych z listy po tym, jak Pekin obiecał wstrzymać napływ dostaw wojskowych do Rosji Poranna poczta z południowych Chin pierwsze zgłoszenie w zeszłym tygodniu.
Pozostałe trzy mało znane firmy zarejestrowane w Hongkongu to firmy rosyjskie działające w Chinach i pozostaną na liście.
[Bearbeitet von Nathalie Weatherald]
„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.