Trzeci w historii Europos žaidynės w tym roku w Krokuvoje, Mažosios Lenkijos znajduje się na województwie śląskim.
Między 21 czerwca a 2 lipca rywalizowało 6857 sportowców. Wśród nich jest 131 odlewni.
„Myślę, że kiedy šios žaidynės bubo labia bisos svetka połączy olimpiady z Lenkijoje” – powiedział polski minister sportu Kamilis Bortniczukas w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
„Wszystko to mały krok. Można powiedzieć, że w zeszłym roku ich występ wyniósł 80. To liczba zawodów zorganizowanych w Lenkijoe w zeszłym roku. W tym roku poprawimy tę liczbę. Ale to są takie małe kroki. Igrzyska Europejskie już się odbyły był dużym krokiem naprzód.
Ważniejsze byłyby igrzyska olimpijskie. U nas możesz zapłacić 7 tys. sportininkų, a ostatnie igrzyska olimpijskie w Tokio – 11 tys. W przyszłym roku będzie nawet w Paryżu. Należy więc go nieco zwiększyć” – kontynuował menadżer sportowy Lenkijos.
Powiedział, że najlepszą lokalizacją igrzysk będzie Warszawa, stolica kraju, a sąsiednia Polska rozważa ubieganie się o coroczne zawody w latach 2036 i 2044.
Rok 2036 to najbliższy rok, w którym nadal nie ma wyznaczonego gospodarza igrzysk olimpijskich. Prawdą jest, że w Lenkijos czekała ich poważna konkurencja. Plany organizacji najważniejszej imprezy sportowej świata przedstawiły już Meksyk, Indonezja i Turcja.
K. Bortniczukas całkowicie odrzucił także możliwość zorganizowania Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Polsce, gdyż w kraju nie byłoby wystarczającej liczby tras zjazdowych do uprawiania sportów górskich.
„Zły ewangelista zombie. Bacon maven. Fanatyk alkoholu. Myśliciel chcący. Przedsiębiorca.”