Migracja: prawie żadne inne słowo nie wywołuje obecnie tak trudnych debat politycznych w Niemczech jak to. Liczba imigracji osiągnęła nowy poziom, ale jednocześnie brakuje wykwalifikowanych pracowników, między innymi dlatego, że migranci i uchodźcy wyraźnie nie mogą znaleźć wystarczającego miejsca na rynku pracy. Ale dlaczego wskaźnik zatrudnienia migrantów w tym kraju jest znacznie niższy niż wskaźnik zatrudnienia nieimigrantów? Oto najważniejsze pytania i odpowiedzi na ten temat.
Ilu migrantów i uchodźców przybyło do Niemiec w 2022 r.?
W zeszłym roku liczba imigrantów i uchodźców osiągnęła rekordowy poziom. W swoim bieżącym raporcie na temat migracji Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) szacuje, że na stałe przybyło 641 100 imigrantów. Ponadto na mocy tzw. dyrektywy w sprawie masowego napływu w Unii Europejskiej może pozostać około 1,1 mln uchodźców wojennych z Ukrainy.
W 2022 r. wzrosła także liczba wniosków o azyl w porównaniu do roku poprzedniego – do 244 132 (2021 r.: 190 816). Według Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (Bamf) w tym roku do końca września złożono już 251 213 wniosków o azyl, czyli ponownie więcej niż w latach ubiegłych. Podczas pandemii korony, zwłaszcza w 2020 r., liczba osób ubiegających się o azyl była znacznie niższa.
Ilu migrantów jest zatrudnionych?
Według OECD wskaźnik zatrudnienia migrantów w Niemczech wzrósł w ubiegłym roku o 1,5 punktu procentowego, do 69,6 procent. W 38 krajach członkowskich OECD było to średnio 72,3 proc. – a zatem na najwyższym poziomie od ponad dwóch dekad. Uderza jednak fakt, że w tym kraju, w odróżnieniu od innych krajów uprzemysłowionych, wskaźnik zatrudnienia imigrantów jest znacznie niższy niż nieimigrantów – o 9,1 pkt. proc. Różnica jest szczególnie duża w przypadku kobiet, zwłaszcza matek. Podczas gdy 73 procent kobiet urodzonych w Niemczech z dzieckiem w wieku poniżej czterech lat pracuje, tylko 42 procent matek z małym dzieckiem urodzonych za granicą jest zatrudnionych. „W przypadku mężczyzn integracja zawodowa okazała się sukcesem, ale nie dla kobiet” – oświadczył niedawno w Berlinie dyrektor generalny Federalnej Agencji Zatrudnienia (BA), Andreas Nahles. Gdyby udało się zmniejszyć różnicę w zatrudnieniu imigrantek i mężczyzn do poziomu osób urodzonych w kraju, według OECD w Niemczech byłoby zatrudnionych o 500 tys. więcej osób.
Ilu ukraińskich uchodźców wojennych ma pracę w Niemczech?
Liczby są różne. Według informacji BA wskaźnik zatrudnienia ukraińskich uchodźców wynosi 19 proc. 155 000 osób pracuje obecnie na stanowisku objętym składkami na ubezpieczenie społeczne, a 52 000 na stanowisku marginalnym. Fundacja Friedricha Eberta (FES) opublikowała w lutym 2023 r. następujące, szczególnie interesujące na tle innych krajów Europy, dane: w Niemczech pracowało wówczas 17 proc. ukraińskich uchodźców, a w Austrii i Szwajcarii – 14. lub dziesięć procent. Dla porównania, w Holandii pracowało 70 proc., a w Polsce 66 proc. Dane są jednak porównywalne jedynie w ograniczonym zakresie, ponieważ nie wszystkie informacje są rejestrowane w ten sam sposób.
Jak wyjaśnić różne wskaźniki zatrudnienia?
Jednym z powodów są różne strategie integracji w zależności od kraju. Do tej pory rząd federalny polegał na nauczaniu uchodźców języka, zanim zaczną szukać pracy. Według federalnego ministra pracy Hubertusa Heila (SPD) około 100 000 ukraińskich uchodźców wojennych ukończyło już kurs integracyjny, a kolejne 100 000 ukończy go w nadchodzących miesiącach i będzie mogło rozpocząć pracę. Jednak według różnych badań kursy językowe nie gwarantują dobrej znajomości języka niemieckiego. „Pracownicy najlepiej znają język niemiecki” – wynika z analizy Fundacji Friedricha Eberta. Norymberski Instytut Badań nad Rynkiem Pracy i Zawodów potwierdza, że ukraińscy uchodźcy mają dobry poziom wykształcenia, ale prawie połowa z nich pracuje na stanowiskach, do wykonywania których formalnie mają zbyt wysokie kwalifikacje. Zarabiają też poniżej średniej. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto wynoszące 2550 euro jest znacznie niższe od średniej niemieckiej (3516 euro).
Jaką rolę pełnią pieniądze obywateli jako korzyść społeczna?
Trudno powiedzieć. Faktem jest, że świadczenia socjalne udzielane ukraińskim uchodźcom w tym kraju są wyższe niż np. w Polsce i Czechach. Małżeństwo z dwójką dzieci (w wieku od 6 do 13 lat) otrzymuje miesięcznie około 1650 euro dodatku obywatelskiego, który pokrywa także koszty odpowiedniego mieszkania i ogrzewania oraz inne dodatki. Na przykład w Czechach potrzebujący dorośli Ukraińcy przez pierwsze pięć miesięcy otrzymują 200 euro (dla dzieci: 145 euro), a od szóstego miesiąca już tylko 130 euro. Jednak Dietrich Thränhardt, politolog i autor analizy FES, zwraca uwagę, że w Holandii pracuje wielu Ukraińców, choć ich poparcie jest tam stosunkowo wysokie. Kolejnym czynnikiem może być zatem biurokracja. Chociaż uzyskanie pozwolenia na pracę w krajach takich jak Polska, Czechy, Irlandia i Holandia jest stosunkowo łatwe, w Niemczech różne urzędy zajmują się odpowiednim czasem przetwarzania.
Jak rząd planuje zwiększyć wskaźnik zatrudnienia?
Aktywując „pracę turbo”. Aby uchodźcy mogli szybciej znaleźć pracę, należy w przyszłości zapewnić im zatrudnienie, nawet jeśli słabo znają język niemiecki. Zadaniem agencji zatrudnienia jest służenie im lepszym doradztwem i utrzymywanie szerszego kontaktu z nimi – a także z potencjalnymi pracodawcami. Koalicja sygnalizacji świetlnej opiera się także na dużych przedsiębiorstwach w kraju. Trzeba ich przekonać, aby dobrowolnie zobowiązali się do zatrudniania uchodźców ze słabą znajomością języka i zapewniania im umiejętności podczas pracy. Otrzymują wsparcie nowego „specjalnego przedstawiciela Konfederacji ds. integracji uchodźców na rynku pracy”, Daniela Terzenbacha, członka zarządu BA.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.