Polska, Łotwa, Litwa i Estonia zgodziły się zamknąć swoje granice z Białorusią w przypadku „incydentu krytycznego”. Państwa są zaniepokojone stanem bezpieczeństwa spowodowanym przez stacjonujących na Białorusi najemników Wagnera.
Jak Wiadomości Polsatu Według doniesień minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński powiedział po spotkaniu z kolegami z krajów bałtyckich, że władze czterech krajów spodziewają się możliwych incydentów, w tym zbrojnych, w związku z obecnością na Białorusi najemników z grupy Wagnera.
„Jeśli zdarzy się krytyczny incydent, niezależnie od granicy, podejmiemy natychmiastowe środki zaradcze. Wszystkie obecnie otwarte przejścia graniczne – zarówno dla ruchu osobowego, jak i towarowego – zostaną zamknięte” – podkreślił Kamiński.
Podkreślił, że śmierć przywódców grupy Wagnera, Eugeniusz Prigożyn i Dmitrija Outkina „nic nie zmienia obecnej sytuacji na Białorusi”.
Minister podkreślił, że „grupa Wagnera musi opuścić region, w którym żyjemy”, bo „wymaga tego bezpieczeństwo międzynarodowe”.
Kamiński dodał, że obecnie nie jest jasne, kto odpowiada za działalność Grupy Wagnera.
Polska i kraje bałtyckie są zaniepokojone sytuacją na granicy. W zeszłym miesiącu na zaproszenie samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki do kraju przybyły setki najemników Wagnera-PMC. Ponadto wzrosła liczba prób przekraczania granicy przez nielegalnych migrantów przy pomocy białoruskich sił bezpieczeństwa.
Wcześniej Litwa miała tymczasowe zamknięcie ogłosiły 18 sierpnia dwa z sześciu przejść granicznych z Białorusią. Kraj również o tym myśli Możliwość korzystania z innych przejść granicznych na granicy litewsko-białoruskiej.
Ten przedmiot pierwotnie ukazał się w European Pravda, partnerze medialnym EURACTIV.
[Bearbeitet von Kjeld Neubert]
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.